Ogród Pelagii cz.3

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42369
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Ogród Pelagii cz.3

Post »

Nie ma problemu my zjemy. Zawsze lubiłam przypieczone paluszki. Teraz wszystkie są identyczne; nie ma w czym przebierać - to nie jem ;:202
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8936
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Pelagii cz.3

Post »

Marysiu
Stres był z obiadkiem ,aż się przeziębiłam i teraz niedomagam srogo.
W bloku pieczenie, gorąco i przeciąg, na wsi strasznie zimno.
Wiem, że marudzę, marudziłam ponoć strasznie w trakcie przygotowania obiadu. :;230
Nie mogłam za licho rozpalić westfalki, żeby podgrzać potrawy na blachach.
Jeszcze M. położył brudną gruszkę z ogrodu na talerzu zdjętym z ogórków kiszonych :evil: Ogórki jeszcze nie do końca ukiszone, ale próbowaliśmy i nie złe wyszły ;:138
Kosz przedwojenny, wiklina krucha, ale cały ma konstrukcję z drutu.
Ucho dorobił jakiś złotorączkowiec :;230
54 przybył po mniód, zezował na potrawy i z właściwą sobie subtelnością pytał czyi to rodzice.
Ja bym go zaprosiła, ale nie chciałam wkurzać M-a.
Patchwork to olbrzymia, pikowana narzuta na łoże, kupiona w sklepie IZK, czy YCK jakoś tak :;230 Łoża mamy spore, moi Rodzice zawsze patrzą na nie dziwnie (jestem po rozwodzie z kościelnym, a Rodzice bardzo pobożni)

Elu
Ja go specjalnie do orzechów kupiłam :!: :D
Cały balkon zastawiony pudłami i blachami z orzechami suszącymi się :)
Elu, luzik, zresztą zawsze byłam zdania, że ludzie ze wsi są lepiej wychowani i bardziej moralni niż z miasta. 54 jest specyficzny, trochę wścibski, mi to aż tak nie przeszkadza.
O takie asterki mi chodziło, oczywiście im więcej rodzajów tym lepiej ;:173

Małgosiu
Muszę zakombinować z tym uchem ;:196
Ja lubię chrupiące, a ten spód mi się na serio spalił. Stara baba, tyle ciast popełniłam w życiu...
Kiedyś, ze 30 lat temu zrobiłam mazurek z kajmakiem, był to mój debiutowy kajmak, konsystencją, fakturą i smakiem przypominał asfalt, do dziś rodzinka się śmieje, kartki były i tak cała tą skałę wyssaliśmy. :;230
Chlebek muszę upiec, tyle, że po ciemną mąkę muszę odbyć specjalną wyprawę :;230
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42369
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Ogród Pelagii cz.3

Post »

Agnieszko Ty jesteś ostatnio w stresie i być może puszcza i stąd przeziębienie atakuje. Wygrzej się soczek malinowy i do jednego łóżka buch , a będzie dobrze. Oj nasze poglądy tak życie weryfikuje cały czas. Chyba w minionych czasach tak szybko to nie szło. Ja też staram się z miejscowymi dobrze żyć i najwięcej znajomości zawarłam jeżdżąc autobusem do pracy. Na wsi jak się do Ciebie ktoś przysiada to od razu zaczyna rozmowę. potem może nie pamięta że Cie poznał ale są jacyś bardziej otwarci.
Agnieszko coś na obronę brudnej gruszki, ja nie myję gruszek ze swojego ogrodu! ;:196
MaGorzatka
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2788
Od: 20 sty 2011, o 17:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ogród Pelagii cz.3

Post »

Agnieszko - jak ja lubię czytać Twoje wpisy - czuję się, jakbym tam była, jakbyś zaprosiła mnie do stołu i posadziła obok sąsiada 54, na sąsiednim krześle, żebyśmy mogli podżerać Twoje przypalone pyszności!
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
e-genia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 32007
Od: 5 wrz 2008, o 19:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Ogród Pelagii cz.3

Post »

Agnieszko mimo że piszesz że marudzisz ja z tych wpisów czuję że jesteś tam bardzo szczęśliwa .

Pozdrawiam Cię serdecznie , zadbaj o zdrówko ;:196
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8936
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Pelagii cz.3

Post »

Marysiu
Toż my zawsze, na zawsze w jednym śpimy :twisted:
Teraz Zbysiu się zaraził. :(
Malinowego nie zrobiłam soczku, jeszcze nie mamy tyle malinek, ale z czarnego bzu jest :D
Staramy się z wszystkimi miejscowymi żyć w zgodzie, nawet, jak nas oszukują w interesach, jak było z sianiem gryki rok temu, czy uparcie przełażą przez zasianą facelię. :?
Ja się nie brzydzę gruszek, ale ta była taka ostatnia z trawy i innych leżących tam już rozpaćkanych...a przy kiszeniu ogórków higiena musi być musowo.

Małgosiu
Nawet nie wiesz, jak mi miło ;:196
Ciebie akurat mam duże szanse zaprosić, bo całkiem niedaleko jesteś :D Tak, jak moi Rodzice ze swojej wsi ;:108
Myślę ,że kiedyś na nieprzypalone ciacho wpadniesz. ;:108

Geniu
Jestem szczęśliwa i na wsi i z moim Z. Wiadomo , jak to w życiu, raz z górki raz pod górkę :D
Dzięki, już mi lepiej ;:3
Może dziś się uda wpaść na wieś podlać pomidory, zebrać orzechy i gruszki te ostatnie pażdziernikowe. No i podciągnąć opadającą siatkę :)
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42369
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Ogród Pelagii cz.3

Post »

Łoża mamy spore, moi Rodzice zawsze patrzą na nie dziwnie
jakoś tak mi się skojarzyło a teraz już wiem że jedno tu drugie tu :;230
Awatar użytkownika
JacekP
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11151
Od: 5 mar 2007, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa-Zachód

Re: Ogród Pelagii cz.3

Post »

Agnieszko, chyba te właśnie astry obiecałem Ci (rozsiały się). Ale to już wiosną, jeśli nadal będziesz chciała.
Lubię podczytywać Twoje opowieści, są bardzo plastyczne (w końcu plastyczką jesteś :D ) i moja wyobraźnia działa 8-)
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8936
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Pelagii cz.3

Post »

Marysiu
Tak dokładnie :D :D

Jacku
Jestem wciąż chętna na astry.
Lubię je coraz bardziej z roku na rok :D
A te znalezione w wazonie strasznie dużo pyłku mają, obsypały wszystko w okół ,jak słoneczniki, na pewno pszczoły będą w nich szaleć.
Wczoraj pokonując dystans między miastem a naszą wsią zobaczyłam astry w pięknym odcieniu, były ciemne jakieś takie bordo - ciemny róż, jeszcze z fioletem, niesamowity kolor, nowobelgijskie bodajże.
Podczytuj ;:196 Mam nadzieję, że wciąż się będzie coś działo a nie wszyscy zapadną w sen zimowy:;230
Mam jeszcze tak dużo roboty przy roślinach, tylko długa i ciepła jesień może mnie uratować 8-)

Wczoraj parę godzin byliśmy w naszym ukochanym siedlisku i na działce. ;:138
Jak wchodzę do domku czuję, jak ogarnia mnie spokój, jakaś błogość jest w tym wnętrzu i sprzętach.
Najpierw susza, zioła w doniczkach powiędły, potem latanie z parasolem.
Pomidory w uszczelnionej szklarni rosną wciąż, dużo owoców zielonych ,krzaki uginają się pod ich ciężarem...
Udało mi się trochę podciągnąć siatkę, uszkodzoną przez ''grzybiarzy'' przez którą sarny przełaziły.
Nie widziałam tym razem ich śladów. ;:185
Z. zajmował się pszczołami , orzechami i uniesztorzeniem szerszeni.
Uwziął się na nie jakoś, mieszkają w 100 letniej czereśni w dziupli.
Ja wysypywałam myszkom domowym różowe jedzonko, niedługo z torbami pójdę, tyle trutki jedzą :;230
Jak będzie zimniej i będzie więcej czasu musimy meble dziadka poodsuwać i zlokalizować mysie dziury. Dwa pomieszczenia są szczelne.
Zawiozłam wielką , szarą donicę do jesiennej kompozycji, na balkonie od dawna czekają; biała kapusta ozd.,chryzantema, srebrna kostrzewa i taki patyczak australijski oraz krzewinka.
Zjedliśmy kolację i do miasta musieliśmy wracać, a tam ciepło kaloryferki grzeją 8-)


Obrazek
Tu widać psiankę rationnela i karczochy, nic sobie nie robią ze zbliżających się przymrozków.


Obrazek
Róża herbaciana ze Stonki.


Obrazek
Niskie astry na skalniaku.


Obrazek
Jesienna kompozycja.


Obrazek


Obrazek
Koleus rozrósł się niesamowicie.


Obrazek
Chryzantemki w dziadkowym.


Obrazek
Groszki


Obrazek
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42369
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Ogród Pelagii cz.3

Post »

Agnieszko,
Śliczne zdjęcia - te jesienne kompozycje. Nie znam takiej psianki to bylina? Muszę sobie takie niskie astry kupić na skalniak. Karczochy już nie wydadzą owoców, może przetrwają zimę. Ja mam takiego jednego dwuletniego, miał piękne pączki, teraz czekam na nasiona bo jednego zostawiłam na kwiat, ale nie wiem czy dojrzeją. A groszek jest trwały czy jednoroczny?
Opisałam Ci u siebie kawałeczek mojego paska. Gdybym ja miała do pomocy takiego M jak Twój to i mój pasek wyglądałby inaczej a tak to ja się borykam ze wszystkim sama. Wiele prac jest dla mnie za ciężkich. Młodzi pracują i 12 godzin są poza domem, a w sobotę nie mam sumienia prosić ich o pomoc - no chyba że trzeba przenieść kurnik :;230
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8936
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Pelagii cz.3

Post »

Marysiu
Psianka ma fioletowo - niebieskie ziemniaczane kwiatki, jeszcze nie kwitła bo bardzo póżno ją posadziłam do gruntu, musi zimować pod dachem.
Karczochy razem z koprem włoskim przesadzę do inspektu.
Groszek jest jednoroczny.
Marysiu ja sama wymiękam przy niektórych czynnościach, gleba jest ciężka do obrabiania, więc Ciebie rozumiem :) Mój Z. jest megapracowity, ale i zajęty swoimi pracami.
Młodych trzeba wykorzystywać, mój synek to taki leniwy, że hej.
Jak mieszkają u Was powinni pomagać ;:108
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42369
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Ogród Pelagii cz.3

Post »

Agnieszko między tym co powinni a co jest jest duża przepaść :;230 ja nie lubię się specjalnie prosić ani namawiać czy też narzucać taką mam naturę. Chciałam to mam nie mogę narzucać swojego innym.
Karczochy w tunelu mi nie przetrwały, bo nornice od spodu zjadły.
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8936
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Pelagii cz.3

Post »

Posadziłam biało - srebrno - zielone roślinki do jesiennych kompozycji.
Nie zmieściły się do jednego pojemnika, część czeka w miejscu po maciejce.

Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek
Kostrzewa i kwasolubna krzewinka czasowo w koszyku.


Obrazek
Szczawik rozrósł się bardzo.


Obrazek
Słoneczniki już prawie obskubane przez sikorki.


Marysiu
;:108 To prawda.
Robi się coraz zimniej, w niedzielę w dzień było 7 stopni zaledwie.
Muszę niebawem wykopać psiankę , koper włoski i karczocha właśnie.
Chyba schowam do szklarni tez i pelargonie, ładnie mi przezimowały w zeszłym roku.
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Cebulla
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1343
Od: 10 lut 2009, o 22:43
Lokalizacja: prawie Wrocław

Re: Ogród Pelagii cz.3

Post »

Taaa... Szczawik też u mnie się bardzo rozrósł... mam jakieś 100m2 szczawika ;:223
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8936
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Pelagii cz.3

Post »

Dagmaro
Taki sam ?
Myślisz, że mógł się posiać i zarośnie całą okoliczną wieś ;:202 ;:185 :;230
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”