Kasia, wracam

Zdjęcie robiłam wieczorem i bez flesza, dlatego kolor róży ciemniejszy. Dość długo u mnie rośnie, ponad 8 lat, więc jest wystarczająco odporna na mróz. Wielkokwiatowa, kwitła trzy razy, raczej nie choruje.
Majka, dziękuję

Za swoje dalie będę musiała się niedługo wziąć, zapowiadają ochłodzenie.
Jule, już tylko sprzątanie, ale w domu jest ciepło

I to mówię ja, wieczny zmarźlak. Wczoraj nakazałam zaprzestanie podkładania do pieca

Nie sądziłam, że kiedykolwiek wypowiem takie słowa.
Gosia, na pewno

Kwitną w różnym terminie.
Iza, pozostaje jedynie listopad, bo cały ten miesiąc mam zajęty

Albo kwiecień...Nie pamiętam, czy cięłam Hellę, ale jest tak ładna, że mogłam ciachnąć

Dobrze, że siewce się spodobało. Może wyda własne siewki, a one swoje siewki, te znowu swoje siewki...
Iwona, róże się przede wszystkim podziwia-masz wystarczające kompetencje

Wielka impreza mnie dobija, bo jestem nieprzygotowana, a termin za dwa tygodnie
Dorota, koniecznie zajrzyj do mnie na pogaduchy i kopanie dołków w rabatach
April, ja się nie mogę w ogóle odnaleźć po remontowej przerwie

Dobrze, że się pokazałaś, będę mogła zobaczyć, co u Ciebie nowego.
Z prawej strony perukowca róża (chyba) Pascali-tak samo wysoka jak werbeny.
Anafalis.
Zawilec Praecox.
Podoba mi się żywotność tego powojnika (nie Bill). Rośnie w takim byle czym, a taki wysoki
