Rudasku jesteś biała

...rewelka...
Fotek nie było bo mi się wszystko w kompie buntuje

a bałagan i chwasty są...i to jeszcze ile...i kopac też jest co tylko mi weny brak.Nie wiem gdzie te wężowe zasoby mam przeprowadzic
Jacku
Tak...kanalizacja czeka,chcieli kopac w lecie ale odłożyli do jesieni...teraz to już się nie wymigam...chyba
Majeczko jak miło że dotarłaś nareszcie do mnie

...oj dawno Cię nie było,dawno...
Mówisz że damy radę...to pewnie damy...a jak
Stasiu a błąkam się to tu to tam...tak z lenistwa
To co powyrywałam to w większości cyprysik jednoroczny,czy mietelnik...jak kto woli.Rozpanoszył się strasznie i przydusił resztę,tworząc busz straszny
Mariolka to ja jestem nienormalna w takim razie bo i w grudniu mi się zdarzyło cebulowe sadzic,a i skalniak przenosic też mi się zdarzyło

...tyle tylko że to był wyjątkowo ciepły i raczej jesienny niż zimowy grudzień
A kanalizacja...ech nie chce mi się myślec...
Kilka jesiennych widoków...
.................
..........................
.................................
