Witajcie
Dzisiaj chłodno i deszczowo więc z popołudniowych planów na relaks z łopatą - nici. Chciałam wykopać koleje dołki na róże, a jeszcze sporo przede mną... Jestem już trochę zmęczona i mam wrażenie, że wkrótce wykopię ostatni i wpadnę do środka, a potem tylko M posadzi na mnie kwiatek ;-)) Ostatnio miałam sporo tematów do ogarnięcia i jakoś tak zadyszkę złapałam..
Gosiu, Ty masz świetną rękę do kwiatów

Twoje rabaty są bardzo dorodne i pełne kwitnącego kwiecia. Wiem, że róże Cię w ty roku zawiodły, ale po wszystkich zabiegach pielęgnacyjnych jakie wykonałaś, w przyszłym roku na pewno Ci to wynagrodzą. Swoją drogą ciekawa jestem skuteczności mikoryzy, sama się zastanawiam czy jej nie zastosować na nowe krzaczki i pomoczyć im korzonki...
Elu, u mnie powoli widac jesień - z magnolii obsypują się listki, żółkna hortensje i brzoza...ale staram się pomijać te symptomy na zdjęciach

Niech lato trwa, choćby na fotografiach
Iwonko, takie słowa bardzo wiele dla mnie znaczą, dziękuję

To bardzo miłe wiedzieć, że ogród odzwierciedla mój stan ducha, bo wiesz, ja z natury jestem optymistką

Moje cebulki też czekają na sadzenie - chciałam je porozrzucać na rabacie różanej, ale priorytetem są miejsca na róże

Potem cebulki i reszta.
Madziu, dziękuję! Dobrze wiedzieć, że nie tylko ja w cudzych ogrodach cierpię katusze z powodu kolejnych zachciewajek
wanda7 pisze:Lawenda, lawenda, róże, lawenda, róże -- tak, bardzo mi to odpowiada i nie wiem, czy nie zacznę eliminować z ogrodu roślin, które nie są lawendą i różami.
Wando, ale się ubawiłam

Czasami mam podobne przemyślenia i wtedy powstają kolejne rabaty różane otoczone ze wszystkich stron lawendą...w że w tym roku połowę ogrodu przerobiłam w ten deseń, to sama widzisz ile mamy wspólnego

U mnie lawenda zimowała dosyć dobrze, ale w donicy nie próbowałam..Myślę, że gdyby była zadołowana to ok, ale wtedy nie ma sensu taka zabawa - lepiej chyba wiosną wsadzić do donicy sporą kępę i cieszyć się nią cały sezon, a jesienią wkopać do gruntu. U mnie kilka lawend rosło w donicach, ale rosły wolniej i mniej okazale od tych w gruncie, więc wkopałam wszystkie.
Marzenko, miło mi, że mogłam pomóc

Lawendowo-różane kompozycje uwielbiam i polecam
Gosiu, dziękuję za odwiedziny i radę. Chętnie widziałabym u siebie wcześnie kwitnące róże, z tym, że w odcieniach różu lub bieli. Podane przez Ciebie odmiany wpadają w żółty (według HMF) i akurat kolorystycznie mi nie leżą. te, które już mam, próbuję jakoś skomponować z resztą, z marnym skutkiem. Jeśli masz jakąś sugestię odnośnie innych odmian, chętnie skorzystam
Lukrecjo, dziękuję za odwiedziny! Bardzo mi miło, że zajrzałaś i w dodatku tak serdecznie komentujesz ogród;:180 Czyli zmiany trafione..?
Ewa, jak dobrze, że wracasz do forumowego życia!Nie zwlekaj tak bardzo z kolejnymi odwiedzinami, brakowało mi Ciebie

Szybkiego zakończenia remontowej udręki! W chwilach zwątpienia, pomyśl, jak będzie smakować kawka na tarasie wiosną...
Martuś, oj kolejne zamówienie? Nieźle, nieźle...masz już miejsca?

Ja powoli szykuje dołki, więc ogród cały w wykopaliskach...Dzisiaj jednak pada, więc niewiele zdziałałam.
Krysiu, miło, że zauważyłaś

Ja też się ciesze, że pnącza na altance idą w górę i chociaż w znacznej mierze to zasługa szalejącej
passiflory (która wiosny nie doczeka), liczę że w przyszłym roku inne roślinki podrosną i będzie ok ;-))
Marzenko, najważniejsze, że znalazłaś ;-))
Asiu, dziękuję za odwiedziny! Przykro mi z powodu Twojej
Aphrodite, ciekawe jak moja przezimuje...większość to tegoroczne nasadzenia i jeszcze mają ten test przed sobą..
Alabaster i Artemis to piękne i wartościowe odmiany, będziesz z nich zadowolona. Pozdrawiam serdecznie!
Aprilku kochany, jak dobrze, że jesteś! Zastanawiałam się, gdzie się podziewasz na porannej kawusi ;-)) Super, że już jesteś z nami, zapraszam na kolejną odsłonę mojej jesieni!
Majeczko, zaczęłam przesadzanie róż w weekend, bo killkanaście ma zmienić miejsce, a popołudnia coraz krótsze...zaczęłam przygotowywać loku dla nowych nabytków i roszady okazały się niezbędne. Z tą Kronenburg wciąż się głowię, ale nigdzie mi nie pasuje. Pod parasolką się nie zmieści - to dwa spore krzewy, na angielskiej rabacie nijak nie pasuje kolorem ani kwiatem, osobnej rabaty dla niej też nie mam. Z konieczności posadzę ją na drugim planie rabaty pastelowej i liczę, że obsadzona neutralnymi pastelami jakoś się wtopi w otoczenie... Ale przekonania nie mam, więc gdyby przyszła Ci do głowy jakaś koncepcja, co jej dosadzić do towarzystwa, to bardzo proszę o radę.
Pokażę, co jeszcze kwitnie w ogrodzie..weekendowo
My Girl
Kosmos od
Asi2
The Fairy
Morning Greeting
Rosarium Uetersen
Piano
James Galway
Pastella
Casanova
Impresja
Sophia R.
Aphrodite
Octavia Hill
First Lady
Aspirine Rose
Candlelight
Gruss am Aachen
Home & Garden
Eden Rose
Kent
Lobelia wciąż kwitnie
Perovskia
Powojnik
Błękitny Anioł (chyba)
Vanilla Fraise
Judaszowiec z niespodzianką ;-)) Miał być
Multiblue...
Passiflora
