Moja mała "dżungla" - part III

[kociara]

Pięknie wyglądasz i po urlopie, ale i przed było wspaniale. Słońca jeszcze mi się chce
a tutaj jesień i plucha za pasem. Kaktusowe prześliczne.

[mniodkowa]

Krysie (kociaro i KaRo), Jola - dziękuję kochane

Tylko jakoś sporo jest betonu w tym ogrodzie...

właśnie, betonu + susza między krzakami porażająca tam wszędzie popękana ziemia, czy to na mieście czy to w hotelu.. chodziłam i ciągle mruczałam pod nosem, żeby dali konewkę to im popodlewam bo aż mi żal było...

Raj dla miłośników kaktusów

myślę, że właśnie tak bo ja, zupełnie niezielona w tej dziedzinie - piałam z zachwytu

fajnie ze już jestes z nami

dziękuję, też się cieszę, bo wiadomo, że wszędzie fajnie ale we własnym domu najlepiej a jak we własnym domu to i na FO a to już w ogóle sama radość

Twój M. ciekawe obiekty zainteresowań sobie wybrał

taaaak... już będąc w OBI ostatnio szczegółowo oglądał każdy okaz

Wypoczęta i pełna energii teraz będziesz nas zawalać postami i fotkami, że nie nadążymy czytać

z tym wypoczęta i pełna energii to bym tam się nie rozpędzała bo jakoś nie mam kiedy odespać ale kilka słów napiszę... może o tym co w moich doniczkowych we wrześniu się wydarzyło..?
_______________________________
No więc kwiatki podlewała moja mama pierwszy raz po tygodniu i to niby raz! po 10 dniach na jedną dobę musiałam zajechać do domu przed dalszym wyjazdem i kwiatki.. pływały więc poinstruowałam mamę, aby nie podlewała... wróciłam po kolejnym tygodniu i jeszcze tydzień kwiatkom wody nie trzeba było... bo jak to mama stwierdziła... ona konewką nie umie podlewać i jak chlupło się jej to...
efekty:
* hatiora na OIOM-ie, zalana na amen, ma już nowe podłoże, zobaczymy czy odżyje
* 1 fiołek utopiony, ale daje radę, z reszty jak zwykle liście i liście... tylko jeden zakwitnięty wcześniej ciągle cieszy oczy:



* rozkwitł storczyk tylko zgubił połowę pąków...



* żadnych nieproszonych gości nie zaobserwowałam
* skrętniki żyją!!! a mamie spodobał się Geronimo i chce takiego (szok, bo ona kwiatkom mówi "nie")
* z balkonowych uschły petunie i jeszcze jakieś coś... ale pelargonie w szale kwitnienia





(jest jeszcze czerwona, ale była.. niefotogeniczna)

* z kolejnych balkonowych... 2 grudniki mają pąki! nie wiem... wnosić do domu, nie wnosić...?
* hibiskus balkonowy reanimowany też ma pąki!
* domowe "oczko w głowie panci" też nie próżnuje:



* chociaż jeden koleus nabrał właściwych.. jesiennych? barw



* fioletowe anturium zakwitnięte jednym kwiatuszkiem już przekwitło ale uwaga...



Reasumując... mój chwilowy "nalot" na własne "m" uratował kwiatki i dzięki temu mam jeszcze co pielęgnować

[hen_s]

Ślicznie kolorowo u Ciebie.

Jak się okazuje nic złego się nie stało z roślinam podczas Twojej nieobecności przez co taką wycieczkę będzie się jeszcze lepiej wspominać.

[trzynastka]

cudne foty, ech rozmarzyłam się , a te kaktusy o jejku nic tylko stać z otwartą buzią i podziwiać

[Karo]

Jakie szczęście ,że wpadłaś na moment,ale to co piszesz to fraszka
Jest pięknie,lepiej nie byłoby nawet gdybyś sama doglądała swoich pieszczochów.
A petunie? Już nadszedł ich koniec.
Aga ja jestem w szoku z tym fioletowym anturium,czy pokazywałaś zdjęcie poprzedniego kwitnienia???
Pamiętam,że czekałam na nie i co?
Przegapiłam czy co?

[mniodkowa]

yhy... przegapiłaś KaRo na str. 52 pokazywałam, ale jeszcze kilka dni i pokażę świeżego jak bułeczka kwiatuszka

,ale to co piszesz to fraszka

a bo ja już tak mam poza tym wiesz... muszę nadrobić te tysiące słów nienapisanych przez miesiąc

Celinko, Henryku - dziękuję

[doromichu]

Piekne zdjecia z urlopu-ja takie będę miala za 2 tygodnie,bo jade na Teneryfe
pelny hibiskus cudowny

[eva-]

Widać że urlop był udany
A w domu pięknie kwitnie Hibiskus, co za kolor
a i Pelargonie cudnie się prezentują
dla fioletowego Anturium.

[bananowy_kot]

Aga widzę, że wspaniały urlop miałaś i ile masz pięknych kwiatów w domku... A pelargonie, po prostu... rozpływam się

[jola1]

Aga to dobrze że urlop był udany ale dla czego zabrałaś ze sobą moją bluzkę tę czarną z białym dodatkiem

[mniodkowa]

Słuchajcie...
wczoraj odebrałam od listonosza paczkę ze 100% pewnością, że ona do mego M bo coś zamawiał w necie.. adresu nie doczytałam, paczkę postawiłam i koło 20 wraca mój M i pyta co to?, ja że do niego a on, że ja ślepa jakaś bo pisze, że Agnieszka... no to pędzę otwierać w wielkim szoku, za mną pędzi mój M i szwagierka bo była u nas i wielkość pudła zrobiła wrażenie otwieram, prawie dostaję zawału szwagierka nigdy nie widziała paczek kwiatkowych i stała tak jak i ja a M do mnie.. a ta Twoja koleżanka to przyśle Ci na to jeszcze jakieś okna z parapetami??? i... skąd na jest? ja mu odpowiadam a ten - koniecznie ją zaproś na sobotę aby pomogła Ci to sadzić bo Ty sama to dziś do rana będziesz się z tym motać
No i się motałam
A to wszystko dzięki Wiktorii której nawet nie wiem jak dziękować, bo nigdy w życiu nie dostałam taaakiej ilości kwiatków, uznałam, że jakbym miała pustkę w domu to po tej przesyłce od razu występuje BUSZ oczywiście kwiatki nie mają gdzie stać, powoli robię w głowie plan wystroju mego mieszkania.. ale mi nie wychodzi
sami zobaczcie




Powiedzcie mi jeszcze... kiedy wnosić grudniki z balkonu do domu?? bo w moich Suwałkach nocami nie jest rewelacyjnie... chyba poniżej 10* nawet... za dnia różnie 15-17*

_____________________________
Dorotko - uuuu Teneryfa... ależ czad

bananowy kocie, eva - dziękuję za zachwyt nad kwiatkami

Jola - bluzka mi akurat na tamte klimaty pasowała i wiesz... nie mogłam się powstrzymać

[Niunia1981]

Ale paczka Normalnie szczękę zbieram z podłogi

[Nolinka]

O matko jaka paka ileż tam śliczności Jakoś będziesz musiała pomieścić, nie masz wyjścia
Grudnika z pąkami przyniosłam już do domu, a młodziaka jeszcze nie.

[Karo]

O rajuuuuu Aga ale masz nowych roślin
Musisz przemeblowac mieszkanie ,nie masz wyjścia (podobnie jak i ja ) bo parapety z pewnością nie pomieszczą doniczek ...
Gratuluję nowości

[doromichu]

Ale super paka teraz tylko to wszystko posadz i nam pokaz