Heloł ludziska!
Jak miło, że wpadliście kochani

Dziękuję bardzo za miłe słowa
Kubasiu - tak się ciebie wystraszyłam, że zaraz po powrocie z pracy, jeszcze w butach poleciałam na balkonik cykać fotki

Kloniki mam trzy - zwykłego różowego wyhodowanego z nasionka przez mamę, mam go już ze cztery lata. Golden Dust (o ile dobrze pamiętam nazwę) od Anetki i ten biało-zielony od Anetki-Zjawki - ten niestety całkowicie wyłysiał ale udało mi się do odratować
Tesiu - no szefuńcia się nie udało obfocić

uciekała cholera jedna

mam nadzieję, że balkonik go dzielnie zastąpi
Maju - jesteś

gdzie byłaś jak cię nie było? Te strzępiaste pelargonie wprost uwielbiam

cudne są

cieszę się, że koleuski się przyjęły
Sweety - widzę, że nie tylko mnie zakoleuskowało

ja ci kochana mówiłam o listkach skrętników nie fiołeczków

fiołeczki ukorzeniałam w kieliszkach tak aby ogonek nie dotykał ścianek
Paula - te żółte kwiatuszki to lantana

można ją przezimować w domu

bardzo fajna roślinka
Agnieszko - jak koleuski się przyjmą to na przyszły rok się podzielę
