Grzyby na działce: PIERŚCIENIAK, SHI-TAKE I INNE.

[kanclerz]

dzisjaj pierwsza patelnia
loginal rozmnaazałez kiedys grzybnie z dorodnych owocników ,jak tak to wspomnij cos tutaj

[loginal]

loginal rozmnaazałez kiedys grzybnie z dorodnych owocników ,jak tak to wspomnij coś tutaj

Nie jestem aż tak zdesperowany, mam swoje grzybki na działce non stop od kwietnia do dziś. Nie będę budować laboratorium, tylko dla samej frajdy że coś się udało samodzielnie. Sprawy zawodowe też trochę czasu pochłaniają, udzielanie się ,,rodzinne" także. Mam grzybków dokładnie tyle, ile całą rodziną możemy i chcemy zjeść, ale by nam się nie przejadło i nie znudziło. Jeśli czasem jest trochę więcej - to rozdaję w rodzinie i wśród znajomych.

[kanclerz]

kurcze myślałem ,że jednak jesteś zdesperowany i zdradzisz tajemnicę

[ponurygrzybiarz]

Witam,

Z zainteresowaniem przeczytałem cały ten temat. Sam dopiero zaczynam zabawę z grzybami. Ponad trzy tygodnie temu zaszczepiłem około pół metrowy kawałek drewna orzechowego (ścięte miesiąc wcześniej) grzybnią Shitake na ziarnie, zakupioną na Allegro. Pieniek leży sobie w worku foliowym, od czasu do czasu jest zwilżany i już da się dostrzec że gdzieniegdzie wokół dziur, w które wkładałem grzybnię, pojawia się delikatny biały nalot. Jednak wokół jednej z dziur pojawiło się dużo żółtego nalotu. Obawiam się, że to jakiś inny grzyb. Jednak zanim go zeskrobię i potraktuję wodą utlenioną, chciałem zapytać bardziej doświadczonych hodowców Shitake, żeby się nie okazało, że usuwam grzybnię Shitake. Z góry dzięki za rady .

[loginal]

Jednak wokół jednej z dziur pojawiło się dużo żółtego nalotu.

Grzybnia Shiitake jest biała, po przerośnięciu materiału pokrywa się brunatną korą. Jakikolwiek inny kolor - to inny grzyb.

[loginal]

Pierwsze jesienne ochłodzenie i pojawiły się u mnie boczniaki, aż 3 kępy jednocześnie. Trzeba będzie uszczęśliwić rodzinę, nie sposób przejeść całości. Za kilka dni powinno być razem ok. pełnego wiaderka.

[labka1]

Witam

Ja mam zaszczepione od wiosny shi-take, leży worku, będę je wyjmować, miało tak być ok pół roku, bo to dąb.
Na buku szczepiłam boczniaki, zdjęłam worki już z miesiąc temu bo było widać nalot , ale grzybków nie ma? Czytałam o moczeniu? Czy jak je teraz namoczę to urosną???
Mam też opieńki, ale szczepione w sierpniu, opatulone są nie wiem czy je odwijać?

Proszę posypcie poradami ..bo czytam te instrukcje i na razie nic nie mam...
Niech ktoś okaże litość i zdradzi tajniki z doświadczenia..

i co z tymi konarami na zimę???? nie mam garażu ani piwnicy...jak je zabezpieczyć , aby przetrwały????

ale teraz poradźcie..jak zjeść cokolwiek w tym roku jeszcze...

ładnie proszę!!!

[kanclerz]

labka proponuje czekac cierpliwie pniaczki zakop w ziemi na wysokosci 1/3 pniaka ,na zime spokojnie zostawiasz na dworze w ziemi jak juz przerosła grzybnia , nic jej nie grozi ,

[labka1]

Wsadziłam jednym końcem do wody... pomoczę i zakopię..ale jeden ma 150cm..bo tak pisali i za prosty nie jest, nie wiem czy się uda wkopać taki drąg..

[kanclerz]

spokojnie wkopiesz ,ja mam 3 metrowy wkopany i na nim najlepsze grzybki rosną

[NITKA]

Ja wiosną zaszczepiłam pniaki orzecha grzybnią boczniaka ostrygowatego. Ładnie przerosły i pojawiły się pierwsze grzyby, ale nim się obejrzałam wszystko opędzlowały mi ślimory.. I jak tu coś zjeść..
Powiedzcie mi, czy te pniaki się jakoś zabezpiecza na zimę, czy nie ma takiej potrzeby..?

[labka1]

Ja to nie wiem..napisali ,że nie..ale może trzeba czymś przykryć???
Musimy się upewnić...przynajmniej ja, bo mam dopiero świeżą grzybnię, nie owocowała..

[kanclerz]

niczym nie przykrywajcie

[labka1]

shi - take też nie????

[loginal]

Moje rosną pod brzozą, wkrótce spadną liście i samo się przykryje, potem śnieg i mam nadzieję to że wystarczy.