
Mój pas startowy, czyli wąska działka - cz. 4
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka - cz. 4
Tak ten cis Justi jest przepiękny, gdzieś widziałam tę odmianę w ogrodniczym, ale gdzie 

- sangwinaria
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3542
- Od: 9 lip 2011, o 14:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
- Kontakt:
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka - cz. 4
mam też tego przystojniaka
. piękna kompozycja

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4840
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka - cz. 4
Ja kupowałam cisy jako .... cisy, z przeznaczeniem na obramowanie ławeczki w różance.
I widzę, że to jakieś mieszanki, bo mają różne sylwetki, są i smukłe i rozłożyste,
nawet kolor wiosennych przyrostów miały różny.
Mnie tu wszystko jedno, bo i tak będę je przycinać w "murek:
ale chcąc mieć ładną kompozycję trzeba już wybrać odpowiednią odmianę.
Cisy ponoć wolno rosną, ale moje bezodmianowe przez dwa lata sporo podskoczyły
.
I widzę, że to jakieś mieszanki, bo mają różne sylwetki, są i smukłe i rozłożyste,
nawet kolor wiosennych przyrostów miały różny.
Mnie tu wszystko jedno, bo i tak będę je przycinać w "murek:
ale chcąc mieć ładną kompozycję trzeba już wybrać odpowiednią odmianę.
Cisy ponoć wolno rosną, ale moje bezodmianowe przez dwa lata sporo podskoczyły

Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25224
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka - cz. 4
Ciekawe co to za odmiana tego cisa. Bardzo by mi pasował do mojej rabaty tej, o którą pytałas.
On albo jałowiec taki jak u Moni. Mówicie, że to były Gold Cone?
Muszę zapytać Moni
On albo jałowiec taki jak u Moni. Mówicie, że to były Gold Cone?
Muszę zapytać Moni
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5482
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka - cz. 4
Elu, no właśnie - jednak trzeba odmianowe, chyba, że i tak (jak u Ciebie) rośliny idą pod sekator. Trzeba będzie się rozejrzeć.
Gosiu - ten co pokazała Justi to prawdopodobnie Fastigiata (może poprosimy Monię - vertigo, żeby zerknęła i potwierdziła). U Moniki-Soczewki na pewno były Gold Cone.
Gosiu - ten co pokazała Justi to prawdopodobnie Fastigiata (może poprosimy Monię - vertigo, żeby zerknęła i potwierdziła). U Moniki-Soczewki na pewno były Gold Cone.
-
- 1000p
- Posty: 2982
- Od: 9 mar 2010, o 10:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Skierniewice
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka - cz. 4
Własnie sobie uświadomiłam, że ja nie znam odmian cisów Wcześniej w ogóle nie wzbudzały mojego zainteresowania, ale jak sobie teraz czytam i oglądam fotki to kilka szt by mi się przydało. Zwłaszcza takich kuleczek
Pozdrawiam Monika
Zapraszam do mojego ogrodu
Zapraszam do mojego ogrodu
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25224
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka - cz. 4
A mnie się podobają własnie w formie kolumnowej.
Kiedyś szukałam cisa do formowania, ale nie wiedziałam jaki bedzie najlepszy.
Kiedyś szukałam cisa do formowania, ale nie wiedziałam jaki bedzie najlepszy.
- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8278
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka - cz. 4
Jestem pod wrażeniem Twojego zapału, normalnie robota Ci się w rękach pali.... Jak nie ogród to wypieki... Chyba wreszcie odetchnęłaś kiedy najgorsze kawały gleby obrobione. Teraz już tylko pieścić oko rosnącą trawą. Był chociaż jakiś deszcz?
Rabaty powstają jak za dotykiem czarodziejskiej różdżki. Oczywiście to moje odczucie, Ty pewnie tak nie uważasz
Zawsze podziwiałam to jak potrafisz dobierać rośliny i wyszukiwać tylko takich, które Cię satysfakcjonują, przynajmniej teoretycznie, bo w praktyce się często okazuje, że różnie z tym bywa.
Ja zwykle sadzę to co mi w oko wpadnie, lub w inny sposób się nawinie. Kontrolowanych zakupów miałam bardzo niewiele, a biorąc pod uwagę np Redhaven to one okazały się często porażką.... i weź tu sobie coś zaplanuj...
Żeby Ci tak te tuje wreszcie podskoczyły konkretnie, to doczekałabyś się odrobiny zacisza na tym polu
Rabaty powstają jak za dotykiem czarodziejskiej różdżki. Oczywiście to moje odczucie, Ty pewnie tak nie uważasz

Zawsze podziwiałam to jak potrafisz dobierać rośliny i wyszukiwać tylko takich, które Cię satysfakcjonują, przynajmniej teoretycznie, bo w praktyce się często okazuje, że różnie z tym bywa.
Ja zwykle sadzę to co mi w oko wpadnie, lub w inny sposób się nawinie. Kontrolowanych zakupów miałam bardzo niewiele, a biorąc pod uwagę np Redhaven to one okazały się często porażką.... i weź tu sobie coś zaplanuj...
Żeby Ci tak te tuje wreszcie podskoczyły konkretnie, to doczekałabyś się odrobiny zacisza na tym polu

Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka - cz. 4
Mnie również wydaje się, że cisy są niedoceniane. Poczytałam Wasze dywagacje i zastanawiam się nad zastosowaniem cisów w formie kolumnowej u siebie, które spełnią rolę ekranów... lecę czytać jakie odmiany byłyby fajne.
Dominiś, pięknie przebarwił się już mój Red Sunset
a Ty co tam u siebie kombinujesz przez weekend?
Dominiś, pięknie przebarwił się już mój Red Sunset

- Jule
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka - cz. 4
Czy cisy sa niedoceniane hmmm wydaje mi sie, ze jednak cisy sie docenia. One po prostu dosc wolno rosnal i dlatego ludziki wybieraja inne iglaki ... nie ma sie co oszukiwac koszty zakupu wiekszego egzemplarza sa jakie sa. Czyli na kawalek "ogrodzenia" wybiera sie Tuje, Jalowce czy inne, bo mozna taniej kupic, do tego wieksze i szybciej rosnace, co da nam szybszy efekt przy mniejszym przetrzepaniu kieszeni 

- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5482
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka - cz. 4
Tak, jednak cena ma duży wpływ na to, co wybieramy, zwłaszcza, jeśli trzeba kupić większą ilość. U nas w głównym ogrodniczym, oprócz Wojtka (który wolniej rośnie, jak czytam w opisach), nie ma żadnych kolumnowców. Czyli chyba małe zainteresowanie
Widziałam tam za to pięknego Ambrowca superwąskokolumnowego, ale po pierwsze cena zaporowa (ok. 200 zł za małe drzewko), po drugie z tymi ambrowcami różnie u nas po zimie bywa, niestety...
Rabaty rosną, zagęszczają się, zmieniają. Dziś nic nie robiłam, bo wczoraj trochę imprezowałam i dziś dość późno wróciłam do domu i wiadomo - szykowanie obiadu itp., poza tym wiało i mi się nie chciało szarpać z mózgiem, bo muszę wymyślić, gdzie posadzić kalinę sztywnolistną, ostrokrzew i coś tam jeszcze.
Za to wczoraj przesadziłam kilka roślin ze "starej" rabaty - w tym dwie tawuły (przesunęłam je kawałek do przodu, bo zaczynam poszerzać tę rabatę, a potrzebne było miejsce na inne rośliny), duża żółtolistna pęcherznica zmieniła miejsce i już jest na nowej rabacie (dość porządnie ją przycięłam, bo jeszcze ma liście, ale i tak jest duża), wywaliłam 2 lilaki i różę Mercury 2000 (niestety do kitu jest - wypuszcza dłuuuugie pędy, płożące się po ziemi, wygląda to beznadziejnie), posadziłam kilka roślin i się strasznie zmęczyłam

Widziałam tam za to pięknego Ambrowca superwąskokolumnowego, ale po pierwsze cena zaporowa (ok. 200 zł za małe drzewko), po drugie z tymi ambrowcami różnie u nas po zimie bywa, niestety...
Rabaty rosną, zagęszczają się, zmieniają. Dziś nic nie robiłam, bo wczoraj trochę imprezowałam i dziś dość późno wróciłam do domu i wiadomo - szykowanie obiadu itp., poza tym wiało i mi się nie chciało szarpać z mózgiem, bo muszę wymyślić, gdzie posadzić kalinę sztywnolistną, ostrokrzew i coś tam jeszcze.
Za to wczoraj przesadziłam kilka roślin ze "starej" rabaty - w tym dwie tawuły (przesunęłam je kawałek do przodu, bo zaczynam poszerzać tę rabatę, a potrzebne było miejsce na inne rośliny), duża żółtolistna pęcherznica zmieniła miejsce i już jest na nowej rabacie (dość porządnie ją przycięłam, bo jeszcze ma liście, ale i tak jest duża), wywaliłam 2 lilaki i różę Mercury 2000 (niestety do kitu jest - wypuszcza dłuuuugie pędy, płożące się po ziemi, wygląda to beznadziejnie), posadziłam kilka roślin i się strasznie zmęczyłam

- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25224
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka - cz. 4
Ja też czasem przesuwam rośliny o kilkanaście centymetrów.
Robi to wielką róznicę w wyglądzie rabaty. Nawet nie przypuszczałam jak wielką.
Ja kupiłam fajnego cisa w Skierniewicach kilka lat temu. Teraz bardzo żałuję, że nie zapisałam nazwy. Bardzo wolno rośnie, jest najbardziej chyba wąskim cisem jakiego znam. Chciałbym go jeszcze dokupić
Robi to wielką róznicę w wyglądzie rabaty. Nawet nie przypuszczałam jak wielką.
Ja kupiłam fajnego cisa w Skierniewicach kilka lat temu. Teraz bardzo żałuję, że nie zapisałam nazwy. Bardzo wolno rośnie, jest najbardziej chyba wąskim cisem jakiego znam. Chciałbym go jeszcze dokupić

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka - cz. 4
Dominiko, to jednak sporo zrobiłaś. Ja posadziłam jedynie 5 szt lawendy i jednego jałowca. A harowałam całe dwa dni
Daj fotki jak to wygląda po nowemu

Daj fotki jak to wygląda po nowemu
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5482
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka - cz. 4
No właśnie, Gosiu, niby taka mała zmiana, a jaka różnica (choć mój M. puka się w głowę, jak przesuwam takiego delikwenta o mały kawałek
).
Jolu, foty zrobię później, stara rabata jest dość rozwalona, więc na razie kiepsko się prezentuje. W dodatku po uporaniu się z wyrywaniem pomidorów (więcej już tam ich nie posadzę) i - co gorsze - tyczek po nich, nie miałam już zupełnie siły na przekopywanie, a trochę tam w sezonie wyrosło perzu (większość wyrywałam na bieżąco, ale potem krzaczory pomidorów zasłoniły), więc zupełnie nieatrakcyjnie to wyląda
W ogóle to ręce mi opadają, jak na to patrzę, bo tak naprawdę to większość roślin mam do wymiany, albo do przesunięcia. I jakoś tam dalej ciasno, a nie chcę znów przerabiać za dwa lata
Muszę za to zrobić fotkę oczarowi - przebarwił się odlotowo, w ostrym pomarańczu, po prostu coś niesamowitego.

Jolu, foty zrobię później, stara rabata jest dość rozwalona, więc na razie kiepsko się prezentuje. W dodatku po uporaniu się z wyrywaniem pomidorów (więcej już tam ich nie posadzę) i - co gorsze - tyczek po nich, nie miałam już zupełnie siły na przekopywanie, a trochę tam w sezonie wyrosło perzu (większość wyrywałam na bieżąco, ale potem krzaczory pomidorów zasłoniły), więc zupełnie nieatrakcyjnie to wyląda

W ogóle to ręce mi opadają, jak na to patrzę, bo tak naprawdę to większość roślin mam do wymiany, albo do przesunięcia. I jakoś tam dalej ciasno, a nie chcę znów przerabiać za dwa lata

Muszę za to zrobić fotkę oczarowi - przebarwił się odlotowo, w ostrym pomarańczu, po prostu coś niesamowitego.
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5482
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka - cz. 4
Zrobiłam zdjęcia. Najpierw przeniesiona pęcherznica - nawet liści nie opuściła, trochę żałuję, że ją tak mocno przycięłam, ale za rok będzie dwa razy większa

tutaj z kaliną japońską:

Klon jesionolistny przebarwia się jesiennie:

ale najpiękniej przebarwia się oczar
Zdjęcie nie jest przekoloryzowane, naprawdę jest taki żarówiasty:

A teraz zakupy:
bukszpany Faulkner już dawno mi wpadły w oko. Mają przepiękny kolor listków:

Świetnie komponowałyby się z lawendą, jeszcze z różami w tle. Niestety nie mam tyle miejsca na tej rabacie i lawendy muszą wybyć

Jodełki Piccolo, małe cudeńka:


Trawka NN (trochę się rozłożyła przez deszcz):

taki rozchodnik sobie ostatnio nabyłam:

KONIEC


tutaj z kaliną japońską:

Klon jesionolistny przebarwia się jesiennie:

ale najpiękniej przebarwia się oczar


A teraz zakupy:
bukszpany Faulkner już dawno mi wpadły w oko. Mają przepiękny kolor listków:

Świetnie komponowałyby się z lawendą, jeszcze z różami w tle. Niestety nie mam tyle miejsca na tej rabacie i lawendy muszą wybyć


Jodełki Piccolo, małe cudeńka:


Trawka NN (trochę się rozłożyła przez deszcz):

taki rozchodnik sobie ostatnio nabyłam:

KONIEC
