Kochanym i przemiłym gościom bardzo dziękuję za wizytę! Jak dobrze być z Wami! Nawet sobie z tego sprawy nie zdajecie!
Aguś no jak nie wziąć, jak stała tam taka biedna i samotna
Danusiu jasne, chcę chcę i jeszcze raz, zwłaszcza kiedy tak pachnie!
Aguś takie zakupy zawsze poprawiają mój nastrój i to lepiej niż fryzjer czy manikiurzystka!
Aniu ta itea mnie urzekła swoimi barwnymi obecnie listeczkami, dopiero dziś rano zobaczyłam co za cudo kupiłam! Jeśli będzie taka jak fotki w necie, to już ją kocham!!! Tak, ta moja powinna mieć kwiaty w kolorze białym, tak mnie zapewniano. Cieszę się, że zakupy są również w Twoim guście
Łukaszu staram się jakoś zmienić to moje miejsce na ziemi, w którym nie tylko pracuję z łopatą, ale też kiedyś będę odpoczywać. Niesamowicie mnie cieszy fakt, że to co robię dostrzega też ktoś inny. M. już kompletnie stracił rachubę co było a czego nie było. Zwyczajnie mówi: "nie ogarniam" - a ja się cieszę jak dzieciak z każdej roślinki!
Jurku, Emko na zmianę samochodu na razie nie mam szans, a z tego co Jurek pisze i tak nie na wiele się to zdaje! Emko, no ja mam nadzieję, że się doczekam tych owocków na marmelady

a jeśli pączki to tylko z taką różaną! Mam nadzieję, że nawet na krzaczku będzie pachnieć obłędnie!
Reniuś witaj w klubie chandrowym! Ech mnie jakoś też dopada, głównie z przyczyny idiotycznych poleceń w pracy, bez komentarza.
Dziś byłam tak przygnębiona, że zostawiłam na chwilę wszystko, otworzyłam stronę sprzedawcy, od którego kupiłam świecznice i przetaczniki... Sadzonki wcześniejszych roślin były bardzo zdrowe i dorodne, a przy tym fantastycznie zapakowane, no i... Kupiłam: Zenobię, Orszelinę, niebieskie szałwie, pióropusznika strusiego i aktinidię! Jak tak dalej pójdzie zostanę zakupoholiczką, a może już jestem? Zenobii jestem bardzo ciekawa, podobno ma kwiaty jak konwalie i pachnie anyżem!

a orszelina ma różowe kwiaty jak szczotka do czyszczenia butelek i długie na 15 cm! Zobaczymy!
A teraz pakuję się do wanny z gorącą wodą i olejkami, chyba z tych napięć nerwowych tak mnie bolą plecy, że nie umiem wysiedzieć, ledwo co zdołałam posadzić wczorajsze nabytki! Jutro chcę jeszcze zmienić miejsce postoju żółtego pięciornika i jednak przenieść katalpę w inne miejsce, tam gdzie obecnie rośnie za bardzo zacieni rośliny, które potrzebują pełne słoneczko!
Miłego popołudnio - wieczoru!
