Kasztanowiec australijski (Castanospermum australe)
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Kasztanowiec australijski (Castanospermum australe)
"Bulwami"- kasztanami się nie przejmuj.One potrzebne są roślinie tylko w pierwszym okresie rozwoju ( z nich wyrastają) , później i tak zamierają i odpadają od łodyg. Twój kasztanowiec ma już z pewnością sporo korzeni , więc znosi nawet okresowe przesuszenie. Ale nie warto go narażać na takie "przygody" lepiej podlewać niewiele , ale dość często. Z nawozem w ogóle nie przesadzaj.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 48
- Od: 20 cze 2012, o 20:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Kasztanowiec australijski (Castanospermum australe)
To jeszcze jedno pytanie. Czy kasztan australijski to to samo, co jadalny?
Znalazłam w sklepie rośliny bardzo podobne do mojej, opisane jako kasztan jadalny - a nie chciałabym mieć dwóch identycznych roślin.
Znalazłam w sklepie rośliny bardzo podobne do mojej, opisane jako kasztan jadalny - a nie chciałabym mieć dwóch identycznych roślin.
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Kasztanowiec australijski (Castanospermum australe)
To dwie zupełnie inne rośliny .Inne liście ,inne kwiaty, inaczej wyglądające owoce.karolinaczy pisze:To jeszcze jedno pytanie. Czy kasztan australijski to to samo, co jadalny?
Znalazłam w sklepie rośliny bardzo podobne do mojej, opisane jako kasztan jadalny - a nie chciałabym mieć dwóch identycznych roślin.
Porównaj sama :
http://www.drzewapolski.pl/Drzewa/Kaszt ... jecia.html
http://naradka.wordpress.com/2011/11/12/castanospermum/
Kasztan jadalny należy do rodziny bukowatych (FaGaceae) i pochodzi z Azji Mniejszej oraz Kaukazu.
Kasztanowiec australijski (Castanospermum australe) należy do rodziny FaBaceae ? bobowate, motylkowate
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 48
- Od: 20 cze 2012, o 20:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Kasztanowiec australijski (Castanospermum australe)
no racja...
pytałam, bo znalazłam w kwiaciarni roślinkę kasztana podpisanego jako jadalny, a wyglądającego jak australijski - i myślałam, że może młode roślinki mogą być do siebie podobne

pytałam, bo znalazłam w kwiaciarni roślinkę kasztana podpisanego jako jadalny, a wyglądającego jak australijski - i myślałam, że może młode roślinki mogą być do siebie podobne

- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Kasztanowiec australijski (Castanospermum australe)
Re: Kasztanowiec australijski (Castanospermum australe)
Witam, chciałam podnieść temat na temat kasztanowca ... od jakiegoś czasu mój kasztanowiec ma biały nalot (taki lepki i ciągnący się jak pajęczyna, jak wyschnie to kruszy się) u podstawy liści.
Po jakimś czasie listki z taki nalotem żółkną i odpadają.
Czy ktoś wie co to może być? Jak wyleczyć kwiatka?
Po jakimś czasie listki z taki nalotem żółkną i odpadają.
Czy ktoś wie co to może być? Jak wyleczyć kwiatka?
Re: Kasztanowiec doniczkowy
Właśnie podobny problem mam, jakieś pomysły?
Pozdro for all
za kolejny przemyt linka będzie ban
za kolejny przemyt linka będzie ban
-
- 200p
- Posty: 389
- Od: 13 cze 2012, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świdnik
Re: Kasztanowiec doniczkowy
Proszę poczytajcie tutaj o tej roślince, też mam tego kasztanka
http://naradka.wordpress.com/2011/11/12/castanospermum/

Re: Kasztanowiec australijski (Castanospermum australe)
Mam problem z kasztanowcem ,w wieku ok 2 lat zaczął schnąć na potęgę,czy ktoś może doradzić coś żeby go uratować?
Castanospermum australe - traci liście
Witam wszystkich,
mam problem z moim drzewkiem Castanospermum australe - kasztanowiec australijski. Liście w środku są zielone a naokoło jasno brązowe. Zaczyna się to od końca liścia potem rozszerza ,aż w końcu cały usycha i opada. Stanowisko jasne ,ale nie w pełnym słońcu podlewam raz w tygodniu to co spłynie usuwam z podstawki. Mam go 5 lat i nie było problemu ,aż do teraz po przeszadzeniu się zaczeło. Nie chciałbym go stracić. Jeśli nie ten dział to proszę o przeniesienie.
Pozdrawiam.
mam problem z moim drzewkiem Castanospermum australe - kasztanowiec australijski. Liście w środku są zielone a naokoło jasno brązowe. Zaczyna się to od końca liścia potem rozszerza ,aż w końcu cały usycha i opada. Stanowisko jasne ,ale nie w pełnym słońcu podlewam raz w tygodniu to co spłynie usuwam z podstawki. Mam go 5 lat i nie było problemu ,aż do teraz po przeszadzeniu się zaczeło. Nie chciałbym go stracić. Jeśli nie ten dział to proszę o przeniesienie.
Pozdrawiam.
Re: Kasztanowiec australijski (Castanospermum australe)
Hej, witajcie 
Dostałam przedwczoraj na urodziny kasztanowca australijskiego. Nie miałam go nigdy wcześniej więc nie wiem, jak sie nim opiekować. Nie chce go uśmiercić więc mam kilka pytań.
Z tego co czytałam to nie lubi ekspozycji na duże słońce. Niestety, mieszkam na północy Szwecji a tutaj jest bardzo ostre słońce i w dobre dni jest go przez 12h. Chciałam się dowiedzieć, jak można go do słońca przyzwyczaić? Ze swojej niewiedzy, postawiłam go na parapecie i niestety zauważyłam, że końcówki liści lekko się poparzyły.
Czy mogę go wystawić na balkon, gdzie nie ma za dużo słońca? Mam na myśli takie miejsce gdzie jest trochę cienia i trochę słońca. Inna kwestią jest to, że wieczorem temperatura z 18-19 stopni potrafi bardzo szybko spaść do 10 a nawet i lekkiego przymrozka (mimo lata temperatury nie są wysokie tylko ostre słońce
) mam go wtedy brać do domu? Nie zaszkodzi mu zmiana miejsca? Czy może lepiej zostawić na balkonie?
W sumie ciężko jest mi znaleźć miejsce w którym słońce nie świeci. No, chyba że pada
Pozdrawiam

Dostałam przedwczoraj na urodziny kasztanowca australijskiego. Nie miałam go nigdy wcześniej więc nie wiem, jak sie nim opiekować. Nie chce go uśmiercić więc mam kilka pytań.
Z tego co czytałam to nie lubi ekspozycji na duże słońce. Niestety, mieszkam na północy Szwecji a tutaj jest bardzo ostre słońce i w dobre dni jest go przez 12h. Chciałam się dowiedzieć, jak można go do słońca przyzwyczaić? Ze swojej niewiedzy, postawiłam go na parapecie i niestety zauważyłam, że końcówki liści lekko się poparzyły.
Czy mogę go wystawić na balkon, gdzie nie ma za dużo słońca? Mam na myśli takie miejsce gdzie jest trochę cienia i trochę słońca. Inna kwestią jest to, że wieczorem temperatura z 18-19 stopni potrafi bardzo szybko spaść do 10 a nawet i lekkiego przymrozka (mimo lata temperatury nie są wysokie tylko ostre słońce

W sumie ciężko jest mi znaleźć miejsce w którym słońce nie świeci. No, chyba że pada

Pozdrawiam
