Agness, bardzo dziękuję

Miło mi, że dobrze się czujesz w moim ogrodzie

Staram się zatrzymać lato jak najdłużej

Róże trochę kapryszą pod koniec sezonu, w przyszłym roku muszę lepiej zadbać o ziemię, żeby były silniejsze i zdrowsze
April, jesteś kochana, dziękuję

Ciekawa jestem co powiesz po kolejnych przeróbkach...

Jestem w trakcie przygotowania kolejnych rabat - jedna powstaje od strony północnej, naprzeciwko tarasu, a kolejna tworzona jest od zachodu. Dzisiaj wydarniowałam spory fragment i teraz będę szykować miejsce na różyczki
Iwonko, cieszę się, że pomysł białych piwoniii w szpalerze przypadł Ci do gustu!Posadziłam je na delikatnym łuku, od frontu. W tle są ciemnozielone cisy, więc oprawa i tło dla kwiatów powinno być ciekawe. Pomiędzy piwoniami posadzę szałwię fioletową lub lawendę, żeby nie było smutno gdy przekwitną...

Nie mam wyłączności na piwonie, więc sadź ile tylko masz ochotę
Madziu/variegata, bardzo dziękuję za wszystkie serdeczności..to bardzo miło widzieć, że ktoś docenia moje starania

Wciąż się uczę myślenia o ogrodzie, tworzenia go zgodnie z naturą i harmonią. Wiele jeszcze przede mną, ale dobrze się w nim czuję i niezmiernie mi miło, że efekty już teraz cieszą się takim uznaniem! Codziennie czegoś nowego się uczę, w znacznej mierze dzięki Wam

A każda opinia to dla mnie bardzo cenny zastrzyk energii i zachęta do dalszej pracy, jeszcze raz dziękuję!
Małgosiu..masz rację, róże całkowicie zawładnęły moim sercem, z trudem panuję nad zamawianiem kolejnych

Istne szaleństwo. Jak przyjdzie do sadzenia to chyba wykorzystam reszte urlopu, albo pójdę do lekarza i poprosze o zwolnienie na skrajne stadium...różyczki!
malgocha1960 pisze:(...)to bedzie widok,sąsiadki dostana palpitacji zołądka i z sedesu nie będą schodzić z zazdrości.
Gosia, ale dałaś po zaworach!

Nawet M się uśmiał po pachy
cdn.