Witam wszystkich gości po małej awarii internetu

(żeby było śmieszniej, w jej trakcie dostałam sms-a, że mi prędkość zwiększyli zgodnie z aneksem

).
Jolu, z wejściem walczę cały czas, przedogródek przy chodniku nie jest zagospodarowany do końca. Rabata, którą chcę stworzyć to południowa granica działki wzdłuż ogrodzenia z sąsiadami (ogrodzenie z siatki; ponieważ należy do sąsiadów nie mogę tej siatki niczym obsadzić ani nic do nie umocować). Od jakiegoś czasu sadze sobie tam krzewy systemem
dziura w trawniku, a teraz chcę to wypełnić, tym bardziej, że wyrosło mi trochę bylin na rozsadniku i płaczą, że im za ciasno

. Aha, część tej granicy wypełni wiosną drewniana wiata na drzewo (mam nadzieję, że taka raczej schludna

); oczywiście coś tam na niej będzie się pięło

.
Kasiu,
Anita na pewno ładnie sobie z siatką poradzi; myślę, że jest typowym tanguckim powojnikiem. Niestety będzie coraz chłodniej, strasznie mi szkoda lata...
Aguniu, jakbym porobiła zbliżenia tej rabaty, to by się okazało, że jest straszny bałagan

. Tym większy, że przez liczne nieobecności podczas wakacji przestałam panować nad niektórymi roślinami

.
Pergola na pewno by pasowała do Twojego wejścia. Musi być tylko spójna z innymi elementami przedogródka - choćby przez ten sam kolor drewna co stolarka drzwiowa. Zapomniałam trochę jak wygląda Twoja furtka i jej otoczenie

. Poszukam jakichś zdjęć.
Magdo, już rozumiem, o która część wejścia Ci chodzi

. Tak, nasza sucz tam nie biega, ale inne psy tak. O sikaniu i zostawianiu kup przed furtką nie wspomnę. Raczej coś mniej eleganckiego i trwałego tam chyba posadzę

. Oj, tam, laik, świeże spojrzenie ma niesamowitą wartość
Emko, Twoja wizja rabaty bardzo fajna

, tylko muszę się zastanowić, czy nie mam tam za dużo cienia na takie wspaniałości.

ilość mszyc w tym roku była nie do ogarnięcia przez biedronki, choć sporo ich się uwijało na roślinach
Asiu, mam nadzieję, że ten szron to był póki co pojedynczy epizod

. Mam zaległości w wizytach na Twoich włościach, koniecznie muszę to nadrobić, bo na pewno jest co podziwiać
Janeczko, takie pergole mogą dzielić różne części ogrodu, drugą mam przy wejściu do części użytkowej w osi widokowej z okna tarasowego. Faktycznie u Ciebie nie da się tak ozdobić furtki wejściowej, ale masz taki ogród, że na pewno znalazłoby się dobre miejsce

.
Wandziu, pilnuję, żeby rośliny rosły raczej po zewnętrznej stronie bramki i biegnące do środka przeplatam, bo też byłyby poniewierane przez dzieci i ich rowery. Zresztą spotkanie z różami może być bolesne dla roślin (głupia tak załatwiłam puchówkę pod koniec zimy - chciałam tylko coś zrobić przy jednej z róż, zaczepiłam o kolec i odrobinę rozdarłam rękaw

).
Moniko, ja - bardzo początkująca ogrodniczka - dopiero uczę się, jak prawidłowo korzystać z sekatora, długo nie mogłam się wewnętrznie przekonać, że cięcie jest dla roślin dobre

.
Choroba dzieci dezorganizuje życie dość mocno, szczególnie kiedy musisz i odrobić swoje w pracy i dzieckiem się zająć.