Irenko na pewno skoro w ogóle myślisz o tym! Miłego spotkania!
Marysiu bardzo jestem ciekawa co kupiłaś. Szkoda, że go nie poznałaś, bo wtedy zakupy mają dodatkowy wymiar. Myślę że kiedyś jak do mnie przyjedziesz to go odwiedzimy. Może w maju lub czerwcu, bo zapraszał jak kwitną liliowce i irysy (2 ha kwiatów).
Agnieszko chyba pogoda uciekła do Ciebie, bo u mnie dzisiaj pochmurno i mży deszczyk, ale mimo wszystko może to być udany dzień. A może się wypogodzi.
Lidziu ciszę się, że się poznacie!
Jest ciepło to może grzybki urosną?
