W drugiej już tak. Kozulkowe brałem prawie wszystko.
Zrezygnowałem minn. właśnie z tych z Albengą. Sakiewki, jakoś mi nie pasowały.
Jak na złość, okazuje się, że "Albengowce" chwalicie

W każdym razie, dla krzyzówek Ani, nie miałem jeszcze miejsca.
W tym roku próbowałem 37-ek , 36 i 178 . Ta ostatnia u mnie nie wypaliła.
Ale spokojnie.
Nasiona praktycznie wszystkich odmian, kiełkują dobrze po 6-7 latach. Niektórych, po 10-12.
Nabierają więc póki co "mocy urzędowej".
Na pewno u mnie się nie zmarnują, dostaną szanse, ale nie wszystkie na raz.
Wygląda na to, że Ania ruszyła w Polsce lawinę, której już nic nie zatrzyma
