fiskomp dzięki
mmaryla
Karolina__
eva- witaj, o tak! skrętnikoza zapanowała na FO, a ja dałam się zarazić

Mój stefanotis wyłysiał, bo stał przy drzwiach balkonowych. Jesienią przy otwieraniu drzwi musiał przemarznąć, wyniosłam go w inne miejsce i całą zimę przestał taki łysy, na wionę powoli zaczął wypuszczać liście, ale nie kwitł, szczerze się przyznam, że nadal nie jest zachwycający, ale jeszcze go potrzymam do przyszłego sezonu, może zakwitnie
kasiuta74 Kasiu jak kupowałam pierwszego skrętnika to miałam silne postanowienie, że nie więcej niż 6 -7 odmian

ale każdy kolejny, jakiego zobaczyłam był jeszcze piękniejszy i tak - tylko po jednym - mam już 9 plus swojego fioletowego, czyli równiutka dyszka

i nie będę kłamać, że to już koniec
Filigranowa27
justus27 dzięki, fakt - pracy trochę było, ale ja taką pracę wolę od każdej innej
a skoro już tak skrętnikowo się zrobiło, to pokażę Gieronimo, choć to na razie maluszek
i pączuś
a to pozostałości pięknej kiedyś -
a cambria na przekór jesieni postanowiła wypuścić pędzik
a taki dziwny przyrost na falenopsisie to może keiki???
h. australis po przesadzeniu wylądowała u syna w pokoju, bo córka nie toleruje jej zapachu, jak widać tam też jej się podoba
a może komuś pomidorka z mojej wieeelkiej plantacji

liście po przymrozkach schną, ale owoce ciągle smaczne
