Witam
Weekend był bez deszczu ale pochmurny.
A jak ludzie poszli do pracy to pokazało się słoneczko i baardzo się cieszyło, że ludzie pracują
Trochę uszczknęłam tego słoneczka, bo w poniedziałek pracowałam sobie w...ogródku.
Posadziłam kilka donic z cebulami tulipanów i usiłowałam jeszcze podskubać trochę trawnika.
Ale nie bardzo mi to wychodziło. Przynajmniej miałam większe zamiary.
Trudno uwierzyć, że dzisiaj to już koniec takiej pięknej pogody, prognozy straszą deszczami i zimnem.
Do następnego ocieplenia.
Aniu - Sweety 
muszę przyznać, że jeszcze tak całkiem nie jestem zadowolona z wyglądu mojej Rhapsody.
To oryginalna róża , ale spodziewałam się bardziej okazałego krzewu i większej ilości kwiatów. Muszę jeszcze nad nią popracować. Wciąż uczę się jeszcze o potrzebach krzewów różanych.
Kaniu 
no widzisz, jak to jest. Człowiek planuje coś piękngo , a życie płata takie figle.
Kasiu 
Leonardo mogę polecić z czystym sumieniem.
W Twojej okolicy i klimacie na pewno będzie jeszcze bardziej efektowna różą.
Bardzo dużo nasadzeń z Leonardem spotykałam w czasie mojej wędrówki po ogrodach Niemiec.
Wszędzie prezentowała się wspaniale.
Aniu - AniaDs,

muszę przyznać, że jestem mile zaskoczona tym kwitnieniem Boule de Neige.
Wyobraź sobie, że wciąż te kwiaty utrzymują się jeszcze na krzewie i to w takiej samej świeżości, jak kilka dni temu, kiedy robiłam te zdjęcia. Gdyby tylko ta róża zdołała przetrwać w dobrym stanie kolejną zimę, to mogłaby być naprawdę wspaniałą ozdobą ogrodu.
Majeczko, 
jeszcze spróbuję powalczyć o swoją Lagunę. Może uda mi się coś więcej jeszcze uzyskać z jej kwiatów. Może ta zima będzie łaskawsza.
A Kronenburg w tym roku naprawdę mi się stara udowodnić, że warto ją mieć w ogrodzie.
Dzisiaj miała tak piękne kwiaty. Szkoda, że nie zdążyłam zrobić im sesji zdjęciowej.