Mateusz valnicekianum rośnie w doniczce 7x7. Jest dość duży, przynajmniej w porównaniu z innymi. W większości mam małe rośliny. A portal oczywiście ten

Tylko, że zauważyłam, że jest mało wiarygodny. Prognozy potrafią się zmienić kilka razy w ciągu dnia. A i tak nie zawsze pokazuje autentyczny stan rzeczy zza okna.
Jacku teraz ritterianum podoba Ci się sprzed roku, a przecież wtedy to właśnie Ty się z niego nabijałeś
Krzysiu szklarenka za oknem nie wyjdzie. Już w tym roku było dłubanie przy zewnętrznych parapetach, ale budownictwo tak stare, że wszystko się kruszyło i odpadał tynk. Ale będę kombinować z poszerzaniem. W tym sezonie zbyt ostrożnie podeszłam do trzymania roślin na zewnątrz. Zupełnie niepotrzebnie. Przy największych pompach z nieba, rośliny ledwie były zroszone (mieszkam na ostatnim piętrze, więc mam gzyms pod strychem i to jest wystarczające okrycie przed opadami).
Przemo ja się nie znam, ale mi to jednak trochę pringlei przypomina. Ale mojego głosu nie bierz pod uwagę, przechodzę jakiś regres i nie odróżniam gymno od notocactusa
