Ta strona jest od południa, ale słońce operuje z umiarem, ponieważ za siatką rosną ogromne brzozy... może zatem hortensje podsadzone lawendą? Kusi mnie jednak barbula, bardzo bardzo, tylko muszę ją zobaczyć na żywo...
Jednego jestem pewna - najbardziej chciałabym tam włożyć kolorystykę biała limonka i fiolet/niebieski.
Co myślicie?
Jula, ja myślałam o tych miniaturowych budlejach, o których wspomniała Małgosia... z powojnikiem ok, a konkretnie jakim?
Małgosiu, tak sobie jeszcze myślę o długości kwitnienia - chciałabym efekt zachować jak najdłużej... zatem budleje chyba odpadają?
Kasiu, dzięki... pisałam właśnie o
Bobo, tyle że najfajniej byłoby zróżnicować te dwa piętra kolorystycznie. Barbula cały czas trzyma się w czołówce ;-)
Kasiu, musimy oblukać tę barbulę koniecznie!
Pashmina i jej niedostępność też mnie dobiła... nie wiem co tu zrobić. Na Duńczyków średnio liczę, bo się nie odzywają.
Dominiś, mnie liście opadające nie przeszkadzają, ale wolałabym je oglądać w słońcu... zgodzisz się, że taka pogoda jak dziś, nie nastraja najlepiej...
Dorotko, jak tylko uda mi się dobić do Duńczyków i uzyskam jakąś odpowiedź, to dam znać, wołami ;-))
Cieszę się, że mój pomysł przypadł Ci do gustu... ta limonkowa biel z fioletem - to działą na wyobraźnię i wiem, że będzie pięknie...
Udanego forumowego spotkania!
