Marniejące storczyki
Marniejące storczyki
Witam
Od paru miesięcy mam problem ze storczykami, bardzo proszę o pomoc. Niestety nie mogę dodać zdjęć, dlatego postaram się wszystko b. dokładnie opisać.
Miałam 4 storczyki, wszystko było z nimi w porządku, storczyki miały dużo kwiatów, zdrowe liście i dużo korzeni. Bardzo szybko rosły, szczególnie mocno rozrastały się korzenie (w jednym storczyku rozerwały nawet doniczkę), dlatego w kwietniu postanowiłam je przesadzić do większych doniczek. Przy przesadzeniu powycinałam suche korzenie (było ich niewiele),zasypałam cynamonem i wsadziłam je do nowych doniczek z nowym podłożem. Podłoże było z firmy substral, na dół dałam troche keramzytu. Dodatkowo zakupiłam do nich nowe osłonki ( przeźroczyste dla storczyków, wcześniej miałam je w nieprzeźroczystych osłonkach dla zwykłych kwiatów).
I od tego przesadzenie zaczęły się kłopoty...
Po dwóch dniach storczyki zmarniały, szczególnie dolne liście. Z dnia na dzień było gorzej. Po 2 tygodniach postanowiłam je namoczyć ( na 10 minut w odstaniej wodzie + nawóz Compo, wcześniej też tak robiłam). Ze storczykami było coraz gorzej, liście dodatkowo zaczęły żółknąć. Dokładnie zaczęłam je obserwować i zauważyłam małe muszki, z forum dowiedziałam się, że są to ziemiórki. Postanowiłam storczyki znów przesadzić. Zostało mi jeszcze dużo podłoża. Wcześniej podłoże wyprażyłam w piekarniku.
Storczyki były w opłakanym stanie, w dwóch nie było prawie żadnego zdrowego korzenia, dlatego te postanowiłam reanimować w kamykach ( wg opisu z tego forum), natomiast 2 storczyki coś tam korzeni miały, więc je wsadziłam do kory. Dodatkowo na dno doniczek nalałam troszkę wody ( nie dotyka doniczki od storczyka). 2 storczyki po czasie wypuściły nowe korzenie powietrzne i liście, jeden, który jest w kamykach nawet zakwitł, ale te liście ciągle są pamarszczone. Pozostała storczyki od kwietnia nie zakwitły. Drugi, który jest w kamykach jest w opłakanym stanie, pojawiły się 2 nowe listki, ale ani jednego nowego korzonka.
Storczyki stoją na parapecie od strony zachodniej, jest bardzo dużo słońca, ale staram się je cieniować, wcześniej stały w tych samych miejscach i było ok.
Storczyki nie wypuściły żadnych nowych korzeni oprócz powietrznych, nie wiem czy to jest prawidłowe.
Wczoraj na nowo przejrzałam podłoże storczyków i na górze było suche natomiast z dołu mokre, a nie były namaczane od 2 tygodni.
Jakiś miesiąc temu kupiłam nowego, zdrowego storczyka. Włożyłam go do przeźroczystej osłonki i po 2 tygodniach z liśćmi stało się to samo, tzn. strasznie zwiotczały.
Dziś jeszcze raz przejrzałam to forum żeby znaleźć i jakąś pomoc i doczytałam, że osłonka powinna być większa.
Czy moje storczyki mogą marnieć przez osłonkę? Rozmiar doniczki to ok. 12 cm, a osłonki ok, 13, więc można powiedzieć, że są dopasowane.
Bardzo proszę o jakąś radę.
Aha, jeszcze w osłonkach mam nacięcia i dziurki.
Od paru miesięcy mam problem ze storczykami, bardzo proszę o pomoc. Niestety nie mogę dodać zdjęć, dlatego postaram się wszystko b. dokładnie opisać.
Miałam 4 storczyki, wszystko było z nimi w porządku, storczyki miały dużo kwiatów, zdrowe liście i dużo korzeni. Bardzo szybko rosły, szczególnie mocno rozrastały się korzenie (w jednym storczyku rozerwały nawet doniczkę), dlatego w kwietniu postanowiłam je przesadzić do większych doniczek. Przy przesadzeniu powycinałam suche korzenie (było ich niewiele),zasypałam cynamonem i wsadziłam je do nowych doniczek z nowym podłożem. Podłoże było z firmy substral, na dół dałam troche keramzytu. Dodatkowo zakupiłam do nich nowe osłonki ( przeźroczyste dla storczyków, wcześniej miałam je w nieprzeźroczystych osłonkach dla zwykłych kwiatów).
I od tego przesadzenie zaczęły się kłopoty...
Po dwóch dniach storczyki zmarniały, szczególnie dolne liście. Z dnia na dzień było gorzej. Po 2 tygodniach postanowiłam je namoczyć ( na 10 minut w odstaniej wodzie + nawóz Compo, wcześniej też tak robiłam). Ze storczykami było coraz gorzej, liście dodatkowo zaczęły żółknąć. Dokładnie zaczęłam je obserwować i zauważyłam małe muszki, z forum dowiedziałam się, że są to ziemiórki. Postanowiłam storczyki znów przesadzić. Zostało mi jeszcze dużo podłoża. Wcześniej podłoże wyprażyłam w piekarniku.
Storczyki były w opłakanym stanie, w dwóch nie było prawie żadnego zdrowego korzenia, dlatego te postanowiłam reanimować w kamykach ( wg opisu z tego forum), natomiast 2 storczyki coś tam korzeni miały, więc je wsadziłam do kory. Dodatkowo na dno doniczek nalałam troszkę wody ( nie dotyka doniczki od storczyka). 2 storczyki po czasie wypuściły nowe korzenie powietrzne i liście, jeden, który jest w kamykach nawet zakwitł, ale te liście ciągle są pamarszczone. Pozostała storczyki od kwietnia nie zakwitły. Drugi, który jest w kamykach jest w opłakanym stanie, pojawiły się 2 nowe listki, ale ani jednego nowego korzonka.
Storczyki stoją na parapecie od strony zachodniej, jest bardzo dużo słońca, ale staram się je cieniować, wcześniej stały w tych samych miejscach i było ok.
Storczyki nie wypuściły żadnych nowych korzeni oprócz powietrznych, nie wiem czy to jest prawidłowe.
Wczoraj na nowo przejrzałam podłoże storczyków i na górze było suche natomiast z dołu mokre, a nie były namaczane od 2 tygodni.
Jakiś miesiąc temu kupiłam nowego, zdrowego storczyka. Włożyłam go do przeźroczystej osłonki i po 2 tygodniach z liśćmi stało się to samo, tzn. strasznie zwiotczały.
Dziś jeszcze raz przejrzałam to forum żeby znaleźć i jakąś pomoc i doczytałam, że osłonka powinna być większa.
Czy moje storczyki mogą marnieć przez osłonkę? Rozmiar doniczki to ok. 12 cm, a osłonki ok, 13, więc można powiedzieć, że są dopasowane.
Bardzo proszę o jakąś radę.
Aha, jeszcze w osłonkach mam nacięcia i dziurki.
- polikola
- 500p
- Posty: 696
- Od: 16 maja 2012, o 15:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczytno / warmińsko - mazurskie
Re: Marniejące storczyki
otwory powinny być w doniczce ze storczykiem, a nie w osłonce, z tego co zrozumiałam z Twojego opisu storczyk jest w doniczce a doniczka w osłonce
poza tym osłonka powinna być trochę większa, nie może być dopasowana, bo wtedy nie ma odpowiedniej cyrkulacji powietrza i podłoże nie przesycha
raz pomarszczone liście już nie wracają do pierwotnego stanu, jeśli storczyki wypuszczają nowe listki i korzenie to znaczy, ze chcą żyć
częste przesadzanie tez nie jest dobre, każda zmiana dotychczasowych warunków to dla storczyka stres
nie znam rośliny, która kwitłaby cały czas, storczyki tez potrzebują odpoczynku, przy odpowiedniej pielęgnacji i cierpliwości w końcu zakwitną
zdjęcia jednak sporo pomagają w podpowiedziach
poza tym osłonka powinna być trochę większa, nie może być dopasowana, bo wtedy nie ma odpowiedniej cyrkulacji powietrza i podłoże nie przesycha
raz pomarszczone liście już nie wracają do pierwotnego stanu, jeśli storczyki wypuszczają nowe listki i korzenie to znaczy, ze chcą żyć
częste przesadzanie tez nie jest dobre, każda zmiana dotychczasowych warunków to dla storczyka stres
nie znam rośliny, która kwitłaby cały czas, storczyki tez potrzebują odpoczynku, przy odpowiedniej pielęgnacji i cierpliwości w końcu zakwitną
zdjęcia jednak sporo pomagają w podpowiedziach
Pozdrawiam - Paulina
Moje parapetowce (także storczyki) Mój ogród
Moje oferty kupna / sprzedaży /wymiany
Moje parapetowce (także storczyki) Mój ogród
Moje oferty kupna / sprzedaży /wymiany
Re: Marniejące storczyki
Dziękuję za odpowiedź. Storczyki powyciągałam już z doniczek. Stoją teraz na podstawkach z keramzytem i wodą. Mam nadzieję, że tym razem im nie zaszkodzę? Zastanawiam się tylko jak często powinnam dolewać wodę na podstawkę, bo na drugi dzień już tam niewiele wody zostaje. Jestem dobrej myśli, bo w każdym storczyku pojawia się nowy listek:-)
- polikola
- 500p
- Posty: 696
- Od: 16 maja 2012, o 15:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczytno / warmińsko - mazurskie
Re: Marniejące storczyki
nie zaszkodzisz o ile doniczka ze storczykiem nie będzie dotykała wody, storczyki nie lubią mieć "mokrych nóg"
wodę do podstawki dolewasz jak wyparuje, jak trzeba to codziennie, niedługo zacznie się sezon grzewczy, a storczyki lepiej czują się w podwyższonej wilgotności
nowe listki to na pewno powód do radości
wodę do podstawki dolewasz jak wyparuje, jak trzeba to codziennie, niedługo zacznie się sezon grzewczy, a storczyki lepiej czują się w podwyższonej wilgotności
nowe listki to na pewno powód do radości

Pozdrawiam - Paulina
Moje parapetowce (także storczyki) Mój ogród
Moje oferty kupna / sprzedaży /wymiany
Moje parapetowce (także storczyki) Mój ogród
Moje oferty kupna / sprzedaży /wymiany
- Dufin
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4908
- Od: 18 cze 2012, o 11:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Marniejące storczyki
Problem może także leżeć w podłożu, może jest ono zbyt drobne lub miałkie i nie przesycha tak jak powinno? Piszesz, ze po dwóch tygodniach u dołu ciągle jest wilgoć, a skoro wcześniej rosły zdrowe przy takich samych metodach pielęgnacji, to zastanowiłabym się nad tym podłożem. Najlepsze jest takie grube, osobiście polecam z Orchidsklepiku
Sama miałam ten problem, ze po przesadzeniu storczyka, podłoże zbyt długo trzymało wodę, a kiedy go znów przesadziłam po ok miesiącu, prawie nie miał zdrowych korzeni :/

Re: Marniejące storczyki
Żeby nie zakładać nowego wątku podczepię swój problem do tego. Ze storczykami próbuje się zaprzyjaźnić od czerwca ale nasza przyjaźń jest dość trudna. Powiem krótko jestem laikiem w tej dziedzinie. Posiadałam 2 storczyki - z jednym marketowym już się pożegnałam, z drugim mam aktualnie problem. Pochodzi z zaufanej kwiaciarni i na pewno nie miał być jednoroczny. Podlewam raz na tydzień/10 dni w myśl zasady za dużo- niezdrowo, przez 15 min przez przelanie i zostawienia w misce. Co 2 tyg odżywka substal do storczyków (fioletowa butelka). Storczyk stał na biurku, po przekwitnięciu podcięłam za 3 oczkiem- pęd jest cały czas zielony i twardy. Z jednej strony zaczęły żółknąc liście od dołu (2). Przestawiłam na okno (pomyślałam, że ma za mało światła). Po 2 tygodniach odpadł kolejny jeden liść, na zdjęciach widać że z kolejnym dzieje się coś nie dobrego. Trzymałam go w plastikowej osłonce, od jakiegoś tygodnia stoi na podstawce. Na zdjęciach jest dzień po podlewaniu.
Nie wiem co robię źle, czy po prostu nie mam ręki do storczyków. Proszę Was o opinie i rady, nikt nie jest mi w stanie bardziej pomóc niż wy.

Nie wiem co robię źle, czy po prostu nie mam ręki do storczyków. Proszę Was o opinie i rady, nikt nie jest mi w stanie bardziej pomóc niż wy.




- Dufin
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4908
- Od: 18 cze 2012, o 11:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Marniejące storczyki
A czy wyciągałaś go z doniczki aby sprawdzić stan korzeni? Bo te z zewnątrz sa albo zalane albo zasuszone. Czy na podłozu widoczny jest kawałek gąbki? Może Twoje podłoże ma ją w składzie i zbyt długo trzyma wilgoć? Czy na podstawce jest woda, czy to moje złudzenie? Ja bym go wyciągnęła i oceniła korzenie. Wklei też zdjęcie korzeni widocznych przez doniczkę bo w zasadzie ciężko coś powiedzieć. Żółknięcie liści postępuje od trzonu więc na pewno nie jest to normalne zjawisko, możliwe, że po prostu storczyk był przelewany 

Re: Marniejące storczyki
Ja po tym jak przekwitł go przesadziłam do specjalnego podłoża do storczyków i w nim rzeczywiście są kawałki gąbki.. ?! Jak go przesadzałam to według wskazówek babeczki z kwiaciarni poucinałam korzenie które były suche albo wiotkie. Na podstawce nie ma wody, to złudzenie. Może ja go źle podlewam? - wkładam go z plastikową osłonką do miski i przelewam od góry wodą tak by był zanurzony tak na 2-3 cm. Może wtedy zalewam ten środek i robię mu krzywdę a powinnam wlewać wodę tylko do miski? Co powinna teraz zrobić? Nie podlewać go przez dłuższy czas czy go przesadzić? Da się go uratować, żeby cały nie zżółkł
starałam się zrobić zdjęcia z każdej strony, żeby było dobrze widać.








- Dufin
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4908
- Od: 18 cze 2012, o 11:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Marniejące storczyki
Niestety nie potrafię Ci doradzić bo sama nie mam dużego doświadczenia, poczekaj na porady osób bardziej kompetentnych
Na moje oko to podłoże jest zbyt miałkie, najlepiej gdyby to były jakies grube kawałki kory itp, które szybko przesycha a korzenie maja dostep do powietrza bo to w końcu epifity
Możliwe, że niechcący zalałaś stożek wzrostu i dlatego storczykowi żółkną liście od nasady, ale przyczyn takiego stanu może być pewnie więcej.. Być może jakiś grzybek, np. Fuzarioza? Być może jest jeszcze szansa na basal keiki jeśli korzenie są zdrowe
Poczekaj na rady bardziej doświadczonych, sama się chętnie dowiem co dolega Twojemu storczykowi.. Może profilaktycznie warto go spryskać jakimś preparatem przeciwgrzybowym?



-
- 10p - Początkujący
- Posty: 16
- Od: 19 wrz 2012, o 17:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Marniejące storczyki
Ja też miałam coś podobnego, mam storczyka, któremu żółkną liście, jak go wzięłam do siebie był w gorszym stanie. Podlewam go co tydzień, najpierw w wodzie zwykłej, potem z odżywką. Storczyki potrzebują czasu i cierpliwości. Ja robię ze swoim tak juz ok. miesiąca i są efekty. Nie ucinam liści, bo czekam, aż sam odpocznie i zacznie dalej odżywać. Zaczęły pojawiać się teraz nowe korzenie, nawet chyba nowy liść lub pęd, na razie nie mogę ocenić, ale coś nowego jest, czy kwestia dbania, cierpliwości i spokojnego czekania:)
Pozdrawiam, Kasia
- Dufin
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4908
- Od: 18 cze 2012, o 11:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Marniejące storczyki
Różnica jest taka, ze koleżanka go nie przygarnęła od nikogo, więc doskonale wie jak go pielęgnowała, zatem sam z siebie nie zaczął żółknąć tak myślę.. Coś musiało na niego podziałać niekorzystnie i teraz trzeba dojść, co to mogło być.. Storczyki uczą cierpliwości, to prawda, ale jeśli gubi liście, to czasu za dużo nie ma ten storczyk, moim zdaniem samo czekanie nic nie da.. Kasiunia08 bo wiesz, Ty kiedy brałas storczyka od kogoś w złym stabie można było przypuszczać, ze może miał złe warunki, był źle traktowany i po prostu zapewniłas mu to czego potrzebował wiec odzył, ale christiee ma go u siebie od początku i jeśli nie dowie się co mu nie służy, to raczej stan storczyka sam się nie poprawi
Ale to moje zdanie ;)

Re: Marniejące storczyki
Myślę, że masz racje i jedyne co przychodzi mi do głowy to złe podlewanie. Od zawsze przelewałam go wodą od góry i musiałam zalać/przelać. Nie wiedziałam, ze należy go wstawiać do miski z wodą bez przelewania. Na forum trafiłam niedawno. Nie wiem czy powinnam zacząć go reanimować na kamykach/żwirze lub przesadzić do nowego podłoża, bo z tego co przeczytałam w zakładce o podłożach moje ma za dużo ziemi i jakąś gąbkę..
- Dufin
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4908
- Od: 18 cze 2012, o 11:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Marniejące storczyki
Reanimacja ma sens kiedy storczyk nie ma korzeni
Bo ta wilgoć w keramzycie ma zmusić storczyka do wypuszczenia korzonków a Twój korzenie ma i to niczego sobie
Raczej przesadziłabym go w bardziej luźne podłoże, radze zamówić w orchidsklepiku, chyba, że nie chcesz czekać, to w kwiaciarni dobrze wymacaj przez torebkę podłoże jakie Ci dadzą, bo niestety nie każde się nadaje do storczyków, chociaż jest im dedykowane.. Przy przesadzaniu spsikałabym korzonki i trzon jakimś fungicydem, choćby profilaktycznie bo nie zaszkodzi.. zostawiłabym też storczyka bez podłoża np. na jakiejś gazecie, aż przeschną mu korzonki, ale czy mam rację, to wolałabym by wypowiedziały się jeszcze jakies osoby.. Natomiast ja bym tak uczyniła, bo chyba mniejsza szkoda będzie kolejny stres dla storczyka w formie przesadzenia niż bytowanie w tym podłożu, w którym jest, zwłaszcza, ze zbliża sie jesień i podłoże przesycha dwa razy dłużej niż w lecie.. Po przesadzeniu nie podlewać około 10 dni, aby ewentualne rany się zabliźniły. Na dno doniczki radze wyłożyć jakiś drenaż np. kawałki styropianu albo keramzytu, to utrudnia przelanie storczyka, bo woda się nie gromadzi 



Re: Marniejące storczyki
bardzo Ci dziękuje za rady bo jak na razie jesteś jedyną osobą, która chce mi pomóc 
czy zamiast psikania fungicydem mogę zasypać cynamonem? bo wyczytałam na forum że tak zabezpiecza się korzenie przez infekcjami po ich podcinaniu przy przesadzaniu. jeśli uda mi się dzisiaj kupić nowe podłoże to postaram się go przetransportować już dzisiaj. A tez żółknący liść na razie zostawiam i czekam aż sam odpadnie?

czy zamiast psikania fungicydem mogę zasypać cynamonem? bo wyczytałam na forum że tak zabezpiecza się korzenie przez infekcjami po ich podcinaniu przy przesadzaniu. jeśli uda mi się dzisiaj kupić nowe podłoże to postaram się go przetransportować już dzisiaj. A tez żółknący liść na razie zostawiam i czekam aż sam odpadnie?
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 16
- Od: 19 wrz 2012, o 17:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Marniejące storczyki
Tak, co do liścia to czekaj, nie urywaj, powinien sam opaść.christiee pisze:bardzo Ci dziękuje za rady bo jak na razie jesteś jedyną osobą, która chce mi pomóc
czy zamiast psikania fungicydem mogę zasypać cynamonem? bo wyczytałam na forum że tak zabezpiecza się korzenie przez infekcjami po ich podcinaniu przy przesadzaniu. jeśli uda mi się dzisiaj kupić nowe podłoże to postaram się go przetransportować już dzisiaj. A też żółknący liść na razie zostawiam i czekam aż sam odpadnie?
Pozdrawiam, Kasia