Kasiu, zdjęcie przyszłej różanki, umieściłam jeszcze w starym wątku, (pamiętasz jak pytałaś, którą koreankę chcę przesadzić), pokazałam na tym zdjęciu jej wymiary zaznaczone na czerwono, które oczywiście ulegną zmianie na korzyść

po przesadzeniu tego iglaczka, no i jej kształt oczywiście też ulegnie zmianie. Różyczki, te co zamówiłam, podoba mi się bardzo różanka Majki, jak sama pisałaś kolory, które wydawałoby się nie powinny ze sobą pasować, współgrają idealnie mam nadzieję, że uda mi się stworzyć coś podobnego, oczywiście w mini wydaniu

w porównaniu do Majeczki. Boję się tylko o te czerwone, czy sobie poradzą czy dać je gdzie indziej, bo tam słoneczko od 12.00 daje równo przez kilka godzin, jak myślisz?
Zuziu, dzięki

nad tą kroniką pracowałam kilka dni, ale mieliśmy z M ubaw wspominając te wszystkie chwile, kiedyś pokażę Wam zdjęcie jak o 3.00 w nocy malowaliśmy podbitkę, bo dzień wcześniej okazało się, że rano następnego dnia przyjeżdżają ją zakładać, oczywiście wówczas jeszcze spaliśmy w tym baraku widocznym na jednym ze zdjęć, który nadal stoi

. Nawet ma wymurowany taras, ale on sam reprezentuje się nie ciekawie, dopiero chcemy go "przystosować" do otoczenia, więc póki co staram się go nie pokazywać. Lecę czytać pw.
Jagusiu buziaczki za te słowa, tak wkład pracy ogromny, ale jaka satysfakcja, że zrobiliśmy to własnymi rączkami, fakt nie wszystko zupełnie sami, ale większość tak, więc nawet jak coś jeszcze nie gra to wiemy, że z czasem to poprawimy, oby tylko tego czasu starczyło
