Pomidory kumato - siać czy nie

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
ODPOWIEDZ
Kalma
100p
100p
Posty: 168
Od: 21 kwie 2011, o 11:02
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Illinois, USA

Re: Pomidory kumato - siać czy nie

Post »

Cantati - co Ty zrobiłaś tym pomidorom, ze tak świetnie Ci owocują? Ja mam (właściwie to miałam,bo zjadłam) dosłownie kilka owoców na krzaku. Muszę przyznać, że smakują tak jak sklepowe a nawet lepiej.
Awatar użytkownika
cantati
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2120
Od: 10 lut 2012, o 17:00
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie

Re: Pomidory kumato - siać czy nie

Post »

Kalma, właściwie niewiele im robiłam :D Rosną pod chmurką, w moich rejonach dość silnie wieje :wink: , do tego ja przy nich ciągle grzebałam, bo chwaściory wyrastają jak oszalałe, a że krzaki ciasno posadzone, to ciągle je poszturchiwałam, może dlatego prawie wszystkie kwiatki się zapyliły :lol:
Nasionka dostałam od Termic88 (Teresko, jeszcze raz wielkie dzięki ;:196 ;:196 ;:196 ), wysiałam je nieco później niż powinnam, bo w drugiej połowie kwietnia, ale do gruntu wysadziłam je tuż po 20 maja razem z sianymi terminowo, szybko nadgoniły różnicę we wzroście. Nawiezione były rzędowo wg rad forumowicz, od razu po wysadzeniu dostały dawkę startową nawozu z fosforem a potem w lipcu dokarmiłam nawozem wieloskładnikowym Fructus Ogrodnik, bo zaczęły pokazywać głód. Zrobiłam dwa opryski, pierwszy profilaktycznie w czerwcu Mildex'em a potem w sierpniu Tanos'em, bo na Yellow Pearshaped zauważyłam pierwsze oznaki Alternariozy. Kumato zupełnie nie miał chorych liści, mimo, że rośnie tuż obok nieszczęsnej YP. Nie załapał się też na zarazę, chociaż na kilku odmianach pojawiły mi się jej ślady.
Kumato mam tylko 2 krzaczki, oba prowadzone są na 2 pędy, w połowie sierpnia ogłowiłam, do tego czasu zdążyły zawiązać po 6-7 gron na każdym pędzie. Pierwsze 3 grona są wyraźnie większe, nawet po 12 owoców, wyższe grona są już znacznie mniejsze, mają po 5-6 owoców:

Obrazek

Te z pierwszych gron teraz dojrzewają i muszę powiedzieć, że mnie smakują bardzo. Lekko "dymne", nie są ani wodniste ani za słodkie, wyraźny, fajny smak pomidora. Nie miałam przyjemności skosztowania Kumato sklepowego, więc nie mam porównania z ich smakiem, ale u mnie zostają na przyszły rok, na pewno warto chociaż ze 3 krzaczki posadzić. Zebrałam nasiona z najładniejszych pomidorków z największych gron, jeśli ktoś miałby ochotę poeksperymentować z nimi w przyszłym sezonie, to chętnie podeślę nasionka lub podrzucę na akcję :D

Obrazek
Pozdrawiam, Dorota
Awatar użytkownika
GunnarSK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1765
Od: 1 paź 2009, o 17:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa (Chomiczówka)

Re: Pomidory kumato - siać czy nie

Post »

To doświadczenia z Kumato są bardzo róźne, ale wygląda na to, że smak jest dobry, a uprawa może nie najłatwiejsza. Pewnie będzie jakieś zainteresowanie, i nasiona F2 będą w akcji.
pozdrawiam, Gunnar
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8012
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Re: Pomidory kumato - siać czy nie

Post »

Gunnar, ja uparcie twierdzę, że to ustalona odmiana. Że smaczne - to wiem od swojej rodzinki. Mnie nie powaliły bo nie lubię "czarnuchów". Wysokie u mnie wyrosły baaardzo (- wszystkie pomidory), Kumato dopiero pod koniec sierpnia zaczęły wypuszczać z każdego kącika wilki. Gdy wyjeżdżałam z USA, miały blisko 3 metry i nadal rosły. Nie ogławiałam, bo tam nawet w listopadzie jest po kilkanaście stopni na plusie. Oprócz tego, że wrażliwe na nadmiar wilgoci, zaatakowała jeden krzak tylko (i Black Cherry - czyli tylko czarne) jakaś choroba. Ciemno- szare plamy na liściach, zdiagnozowane przez Kozulkę jako (prawdopodobnie) zaraza. Na sąsiednich krzaczkach ( nr 21, malinowy 37 i Dyno x Orange, megagron) miałam tylko alternariozę , nie przeszła jednak na Kumato i Black Cherry.
Pozdrawiam! Gienia.
Awatar użytkownika
GunnarSK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1765
Od: 1 paź 2009, o 17:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa (Chomiczówka)

Re: Pomidory kumato - siać czy nie

Post »

Kumato była "origynalnie" ustaloną odmianą, ale Syngenta ją jakoś przerobiła na F1. Jeśli "rodzice" niewiele się róźnią między sobą, może powtarzać wszystko co dla nas ważne. I tak nasiona w następnym pokoleniu będą oficjalnie F3.
pozdrawiam, Gunnar
Kalma
100p
100p
Posty: 168
Od: 21 kwie 2011, o 11:02
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Illinois, USA

Re: Pomidory kumato - siać czy nie

Post »

Cantati - w takim razie nie poddam się i poeksperymentuje z kumato ponownie w przyszłym roku stosując Twoja & forumowicz metodę. Uwielbiam smak tego pomidora. Chętnie też załapałabym się na nasionko lub dwa od Ciebie - więc podeślij koniecznie na akcje.

GunnarSK - podobnie jak Gienia uważam, że to jednak ustalona odmiana. Moje owoce wyglądały identycznie jak te ze sklepu czy zdjęć Cantati. Zebrałam kilka nasion. Zobaczymy w przyszłym roku, co z tych F2 wyrośnie.
Awatar użytkownika
cantati
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2120
Od: 10 lut 2012, o 17:00
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie

Re: Pomidory kumato - siać czy nie

Post »

Kalma, nasionka już zebrałam, suszą się i wyślę na pewno na akcję :D
Pozdrawiam, Dorota
Awatar użytkownika
GunnarSK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1765
Od: 1 paź 2009, o 17:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa (Chomiczówka)

Re: Pomidory kumato - siać czy nie

Post »

cantati pisze:Nasionka już zebrałam, suszą się i wyślę na pewno na akcję :D
Ładne te Twoje Kumato. Teraz mam nasiona z akcji (od Teresy), i ciekawe, co z nich będzie.
pozdrawiam, Gunnar
x-p-11
---
Posty: 3496
Od: 20 lut 2015, o 15:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory kumato - siać czy nie

Post »

Świetny pomidor ;:333 Wysiany z nasion tegorocznego sklepowego pomidora z lidla ok 10 maja, zawiązał już 2 pełne grona, wiąże trzecie, kwitną 2 następne. Żadnych problemów i specjalnych wymagań, upały ;:3 w ogóle mu nie przeszkadzają w wiązaniu. Oby tylko smak powtórzył, bo sklepowy był pyszny.
Obrazek
anulab
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10763
Od: 22 lut 2011, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: województwo mazowieckie

Re: Pomidory kumato - siać czy nie

Post »

Piękny pomidorek,teraz żałuję że nie posiałam ,zraziłam się negatywnymi opiniami.Te czarne co w tym roku mam jakieś mało smaczne,szybko przejrzewają.
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8012
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Re: Pomidory kumato - siać czy nie

Post »

Mam posiane z kupionych w markecie Cocoa, gdybym położyła obok siebie kupne Cocoa i Kumato nie odróżniłabym. Na tutejszym forum piszą, że to jest Kumato, a że pomidorek ten objęty jest licencją, inna firma zmieniła mu nazwę na Cocoa. U mnie Cocoa w ogródku wyrósł o wiele większy od tego kupnego i nie popękał, rok wyjątkowo suchy. Na fotce ten większy to Cocoa a ten mniejszy Kumato ze sklepu. Synowa kupiła bo nie raczyła przespacerować się do ogródka i popatrzeć, że nasze już dojrzewają :wink: ;
Obrazek
Pozdrawiam! Gienia.
x-p-11
---
Posty: 3496
Od: 20 lut 2015, o 15:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory kumato - siać czy nie

Post »

gienia1230 ile Twój waży? W lidlu jak kupowaliśmy to chyba :?: opakowanie było 0,5 kg/ 4 pomidory
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8012
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Re: Pomidory kumato - siać czy nie

Post »

Tutaj Kumato jest w opakowaniu po (chyba) 6 albo 8 szt. A Cocoa w tej chwili dojrzałego nie mam, wszystko co dojrzało zjedzone. Na krzaku jest jeszcze sporo ale niedojrzałe. I chyba nie będę ich już uprawiać, domownicy jeśli mają do wyboru Aussie, Coustrolee, bawole czy K-37 i Cocoa, to Cocoa zostaje na szarym końcu, jak już nic innego nie ma no to go zjedzą. Jak ogródka jeszcze nie było i własnych pomidorów to Kumato w porównaniu do innych sklepowych baaardzo im smakował :D . Teraz wybrzydzają :D :D .
Pozdrawiam! Gienia.
Awatar użytkownika
mymysteryy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2363
Od: 6 sie 2014, o 07:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Jaworzno

Re: Pomidory kumato - siać czy nie

Post »

U mnie pierwszy Kumato zaczyna już nabierać kolorów, więc niedługo będzie degustacja ;:173

Obrazek
x-p-11
---
Posty: 3496
Od: 20 lut 2015, o 15:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory kumato - siać czy nie

Post »

gienia1230 jak można nie lubić pomidora który wiąże grono za gronem w 40*C? trzeba go za to uwielbiać :lol:
A smak? rzecz gustu, byle nie przeazotować, tak doczytałem i tego się trzymam.
mymysteryy też masz ze sklepowych?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”