Ogródek AGNESS cz.12

[anka_]

Agnieszko cudowną wycieczkę miałaś. Pniak rewelacyjny. U nas grzybków niestety nie ma.
Wrócę jeszcze do twoich cudnych żurawek. Że byłam (i jestem) nimi oczarowana nigdy nie ukrywałam i wreszcie kilka kupiłam. Najbardziej jestem zachwycona Marmoladką. Kurczę, jak ja mogłam ich wcześniej nie mieć. Na mojej liście zakupowej są jeszcze hostensje, szykuję im miejsce.
Agnieszko powiedz mi jeszcze jak możesz czy wilczomlecz mirtowaty bardzo się rozsiewa? Bo bardzo mi się podoba, ale troszeczkę mam uraz do wilczomleczy- walczę już trzeci rok z odrostami w. sosnka.

[majka411]

Aga, ładnie Ci kwitną różne roślinki. Ja też mam takiego bodziszka, powiedz mi czy mogę go podzielić i rozsadzić na jesieni.
Podoba mi się, bo ciągle kwitnie i jest niziutki, świetnie nadaje się na obrzeża rabaty.

[JacekP]

Agnieszko, zdjęcia z lasu świetne, a taki spacer - kojący Sam tego doświadczyłem, bo niedawno miałem okazję połazić po moim Kampinosie.
Co do czytania - też uwielbiam i rezerwuję sobie na to zimę. Mam wtedy przestój w pracy sezonowej i jedyną pracą jest pilnowanie ognia w kominku. Zamieniam się więc w strażnika ognia z książką w ręku i kotem na kolanach

[AGNESS]

Aniu Marmoladka to jedna z moich ulubionych żurawek, jest prześliczna
Z hortensji też na pewno będziesz zadowolona, to wspaniale rośliny, wielka ozdoba późno-letnich i jesiennych ogrodów
Wilczomlecz mirtowaty faktycznie rozsiewa się, ale nie jakoś strasznie, jest to do opanowania

Majeczko jak najbardziej możesz teraz dzielić bodziszka, do zimy jeszcze ślicznie się ukorzeni , a wiosną pozostanie mu tylko kwitnąć i rozrastać się

Jacku nawet nie wiesz jak zazdroszczę Ci kominka i wesoło trzaskającego ognia w zimowe wieczory.... Kominek to moje marzenie....niestety niemożliwe do zrealizowania..... Jego brak zimą rekompensuję sobie paleniem hurtowych ilości świec....ale kominka nic nie zastąpi.....

Dziś zaprezentują się miniaturowe dalijki

[marpa]

Ale ładna kolekcja dalijkowa...

[beatann]

Aguś dawno do Ciebie nie zaglądałam a tu same piękności . Dalie śliczne ale widoków leśnych nic nie przebije. Chętnie pospacerowałabym po takim lesie.

[April]

Witaj Angess, zamieszałaś u mnie z tymi liliami Miałaś niestety rację, gapa ze mnie, tak się podnieciłam tym że zakwitły że zupełnie zapomniałam że Triumphator ma różowy środek Dzięki za wyprowadzenie z błędu. Miałaś może Casablankę dla porównania?

Gapię się teraz na te obrazki w necie i już nie wiem moja ma bardziej gładkie liście a Casablanca takie trochę prążkowane. Zamiast odpornej mam delikatną orientalną Masz jeszcze jakiś pomysł? może jeszcze jakaś jest bardzo podobna? Ty się tak dobrze orientujesz w liliach...

[lora]

Aguś cudne dalie,pozdrawiam słonecznym dniem ...
..przesadzę troszkę żurawek...

[marika2006]

Śliczne dalie Na jaką wysokość rosną ?

[sweety]

Widzę, że i u Ciebie królują dalie Mają super energetyczne kolory!

[AGNESS]

Maryniu bardzo lubię dalie, niestety miejsce mam tylko na maluszki, ale dzięki nimi mam mnóstwo kolorów i jesienią

Beatko cieszę się, ze zajrzałaś Ja też ostatnio na Forum tylko z doskoku, wpadam do swoich wątków, odpowiadam na wiadomości i znikam. Nie mam czasu na wędrowanie po innych ogródkach, ale teraz troszkę staram się nadrobić zaległości. Ale niedługo będzie więcej czasu W lesie jest naprawdę pięknie, ale troszkę wystraszono mnie żmijami, my na szczęście żadnej nie spotkaliśmy, ale podobno jest ich mnóstwo....

Joluniu już pokazuję Ci moją Casablancę . Nie martw się jej delikatnością, rośnie u mnie już kilka lat, z roku na rok większa i piękniejsza, nigdy nie zdarzyło się, żeby przemarzła, mimo mroźnych zim. Zeszłej zimy straciłam kilka odmian a Casablanki piękne jak zawsze



Misiu przesadzisz, czy również rozsadzisz?
Ja również bardzo Ciebie pozdrawiam

Mariko dalie osiągają wysokość chyba 50-60 cm

Aniu bardzo lubię te miniaturowe dalijki....to znaczy lubię wszystkie, ale u siebie miejsce znajduję tylko na te maluszki

[Maska]

Agnieszko też w tym roku odkrywam urok dalii jednorocznych - śliczne są ! Mają różne kształty i kolorki. Chyba zagoszczą u mnie na stałe. A na wiosnę jak posadziłam to walczyłam o nie ze ślimakami nagimi. Zżerały je na potęgę!

[jola1]

Aguś mam nadzieję że liliowiec cierpliwie na mnie czeka, ciągle dopytuję Zbyszka kiedy się wybiera w Twoje strony mam nadzieję że to nastąpi jeszcze przed nastaniem mrozów żeby można było posadzić roślinki a może wysłać Ci te przetaczniki i jeżówki?

[AGNESS]

Marysiu nie wiem czy wiesz, ale te jednoroczne niziutkie dalie pięknie przechowują sie przez zimę. Moje to właśnie są zeszłoroczne bulwki. Nie wypadła ani jedna

Jolu nie wysyłaj, dasz mi kiedy uda Ci sie przyjechać. Przecież to nic pilnego, jak już będzie za późno w tym roku to posadzę wiosną Liliowce czekają na Ciebie cierpliwie

[kogra]

To już trochę póżno na przesadzanie liliowców.
Mogą nie zdążyć się ukorzenić przed przymrozkami.
Może lepiej z wykopywaniem poczekaj do wiosny, wtedy na pewno nic się nie zmarnuje.