Lato w wiejskim ogrodzie cz.2

[Maska]

Basiu a kto to zgłasza czy można jeszcze?

[Helios]

Marysiu - dalie rewelacja. Przyznam szczerze, że dalie odkryłam dopiero w tym roku. Są naprawdę rewelacyjne, a kolor Twoich nie do powtórzenia.
U mnie też powiało jesienią, usuwam już nawet niektóre aksamitki, bardzo wcześnie posadzone, już przekwitły.
Jak pomyślę o grabieniu liści, to

[Maska]

Helenko, to co ulegniesz sąsiadom - nie- dalej będziesz miał taki różnorodny piękny ogród

[pelagia72]

Marysiu
Piękny pożnoletni widoczek, w zasadzie czuję już oddech jesieni, gdy na niego patrzę.
Ostatnio na działce też poczułam....
Marysiu a ta miejscowość od pachnącego wiciokrzewu (coś pokręciłam ?) to jakieś sentymentalne miejsce z dzieciństwa ?

[dominikams]

Czyli jednak kurki zostają Jak będziecie te płyty styropianowe montować, to od razu na to siatka (taka jak na styropian na domu), z klejem. Bo kury szybko się ze styropianem rozprawią.

[AGNESS]

Maryś na szczęście Ewa kazała Ci się pochwalić daliami, bo są naprawdę piękne....a Ty skąpisz nam takich widoków...nieładnie Dalie naprawdę piękne, takie ogromne u mnie tylko miniaturki, na większe niestety nie mam miejsca, ale z przyjemnością podziwiam w innych ogrodach

[Maska]

Agnieszko nie to nie są wspomnienia aż tak dawne. To było moje pierwsze zetknięcie z wiciokrzewem na konferencji w Jaworkach. Tam rósł na nasłonecznionej ścianie Instytutu i zapach rozchodził się na kilka metrów. Ja jeszcze wtedy byłam tylko ogrodniczką parapetową.
Dominiko czy tak masz na imię? styropian nie będzie na stałe przymocowany. Wiem jak kurki go lubią, bo od sąsiada wydziobały całe opakowanie ze styropianu. A tak waliły, że ja myślałam że sąsiad coś kopie całymi dniami
Agnieszko dalie pokazywałam wcześniej tylko pojedynczo i z innymi kwiatkami, to nie dały takiego efektu! Takie małe mam też ale coś w tym roku marnie rosną. Jedne w ogóle nie wyszły z ziemi. Zupełnie nie wiem o co chodzi. Wykiełkowały i tak zostało potem zgniły kiełki, a może ,ślimaki zjadły nie wiem!

[mar33]

Oj Marysiu też Ci przyszło tarzanie w liściach do głowy,przygotuj tych liści na środę to się roszeczkę potarzamy

[dominikams]

Tak, Marysiu, tak mam na imię

[Maska]

Marysiu w dzieciństwie nie bawiłaś się tak w parku, ja takie cuda wyczyniałam na plantach! Pojedziemy na planty, bo u mnie jeszcze nie ma, albo za dwa tygodnie w liściach drugie spotkanie!
Basiu nie wiem czy utrwalimy to na foto Niech żyje PP!
Dominiko

[Keetee]

Oj mi sie przypomniało jak biliśmy się lisćmi w parku....do tej pory uwielbiam w nich brodzić jak się przelewają na boki....moja mała tez to lubi Albo turlanie we dwójke z osnieżonej górki ...ja cie ale to były czasy....to mnie wzieło na wspominki . trzeba by sobie to powtórzyć Niedawno wpadł mi w ręce list od mojej przyjaciółki ze szkolnych lat ,chyba z 10 lat temu napisała...tez wspominała nasze wariactwa...ciekawe czy jest jeszcze ta skarpa w Lublinie...może pojadę do niej na wygłupy

[lora]

Dorotko,a o którą skarpę pytasz w Lublinie

[Keetee]

Wiesz ja mieszkałam na Kalinowszczyznie , tam była taka fajna skarpa przy ul.Niepodległości i my tam cuda wyprawialismy

[ewa w]

Chyba z młodości jak zbierałam liście, albo tarzaliśmy się w liściach. och...

hm, hm ....w liściach

[sylvi]

Marysiu wiem, że czekasz na pw ale taka ładna pogoda dziś była, że wycięłam większość zdychających już bylin, trochę krzaczastych poprzycinałam, poplewiłam i ... ledwo żyję, już nie mam siły dziś szukać; aaa i jeszcze przesadziłam jakieś 20 szt doniczkowych rąk nie czuję