
Tereniu, dziękuję za odwiedziny

Chopinem się nie przejmuj... na pewno w przyszłym roku się zrehabilituje... ile czasu już masz tę różę? Mój jest teraz obsypany kwiatami... Pozdrawiam Cię serdecznie

Majeczko, bardzo chciałabym Cię kiedyś poznać i mam nadzieję, że będzie nam dane osobiście porozmawiać o różach i nie tylko... dzisiejszymi zdjęciami powaliłaś mnie na kolana... Ten pucharek z różami - coś cudownego

Zaciekawiłaś mnie różą o imieniu papieża - rozumiem, że to róża polskiego hodowcy?... nie słyszałam o takiej; muszę koniecznie przeczytać o niej i obejrzeć fotki.
Dziękuję za wszystkie serdeczne słowa i pozdrawiam

Julek, dekoracje okienne i minimalizm, który opisałaś, jak najbardziej pasują do Twojego usposobienia - w ogóle nie jestem zaskoczona ;-)) U siebie mam otwartą przestrzeń okienną, a zasłony tylko po bokach, których rolą nie jest zresztą zasłanianie ;-) Od tego mam w oknach plisy. Zresztą, chyba widziałaś. Chcę tylko zmienić te, które wiszą, na bardziej jesienną kolorystykę - złoto-brązową. Myślę, że wiosną muszę jeszcze coś zmienić.
Jolu, nie ma za co... jak psina?
Marzenko, trzymam kciuki za dostawę krzewów w jak najlepszej kondycji i życzę dużo siły w sadzeniu!

Dominiko, to ja już bastuję, bo wtedy gdy żartujesz to nie załapuję dowcipu ;-) Chyba zmęczona jestem, powinnam się przecież domyśleć że Buchacha to rodzaj trawy, znany w pewnych kręgach pod inną nazwą ;-)))
Ciekawa jestem, jakie róże chodzą Ci po głowie?
Trochę obrazów wczesnej jesieni:

codziennie znajduję nowe liście na trawniku...

klony palmowe przybierają cudowne barwy...

mój wiąz-cukiereczek: Jacqueline Hillier...

...i jego urocze listki...
żurawki - moja ogrodowa porażka:




berberys Golden Ring:



turzyca Ice Dance

miskant Gracillimus - piękny upominek od Robaczka i Asi2


miskant Floridulus - stworzy kiedyś gęste zarośla...

marcinek...

wrzos w ulubionym kolorze...
tytoń ozdobny w dwóch kolorach:


po prostu pelargonia i bakopa:


łany rozchodników:


i absolutna królowa hortensji: Vanille Fraise...
