
Liliowce, róże i reszta
- slila1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6424
- Od: 18 maja 2009, o 19:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Liliowce, róże i reszta
A ja wysieję do gruntu, oczywiście jeszcze nie teraz.
Zimą parapety pękają mi w szwach od kaktusów i innych roślin, a Nestor też musi mieć kawałek na kocyk, żeby obserwować osiedlową ulicę.
Zimą parapety pękają mi w szwach od kaktusów i innych roślin, a Nestor też musi mieć kawałek na kocyk, żeby obserwować osiedlową ulicę.
- Maddy77
- 500p
- Posty: 641
- Od: 2 maja 2012, o 18:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
- Kontakt:
Re: Liliowce, róże i reszta
Grażynko u Ciebie jak zwykle kolorowo i bez poczucia iż jesień się zbliża wielkimi krokami
Podziwiałam cały czas Twoje pomidorki
Czy zdradzisz co to za odmiany? Pytam o wszystkie
Nie pamiętam czy kupowałaś sadzonki czy ze swoich siewek
? Co Ty robisz, że one są takie zdrowe
?

Podziwiałam cały czas Twoje pomidorki




-
- 200p
- Posty: 318
- Od: 25 cze 2011, o 16:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kalety woj. śląskie
Re: Liliowce, róże i reszta
U Grażynki ciągle pełno kwiatów
Pierwszy raz widzę tak dłuugie pomidory
zapewne będą bardzo smaczne.


Pozdrawiam Łukasz!
Ogród Łukasza
Ogród Łukasza
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Liliowce, róże i reszta
Grażynko masz jeszcze mnóstwo zielonych pomidorów . Moje niestety musiałam zerwać ,bo zaczęła je atakować choroba .Dosć trochę musiałam wyrzucić ,ale nie zraziło mnie to w tym roku .W ostatniej fazie mleko już nie poskutkowało ,ale w przyszłym roku już będę bardziej doświadczona .Zobacz czy to ta gąsinica http://skorpion20.flog.pl/wpis/3256803/ ... gasienica- W tym roku mączniak atakuje jak nigdy wszystko .U mnie w ogródku nigdy go nie miałam na różach a w tym roku jestem zszokowana 

- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Liliowce, róże i reszta
Grażynko, mimo przeziębienia pracować trzeba, a dziś to nawet słonko miało na mnie działanie lecznicze i miło się pracowało.
Piszesz, że niczym nie pryskałaś pomidorów. To w takim razie gratuluję, bo u mnie zaraza totalna i wyrwałem już krzaki. Oberwałem zielone niezarażone pomidory na sałatkę. Czerwonego nie było ani jednego (z wyjątkiem koralików).
Piszesz, że niczym nie pryskałaś pomidorów. To w takim razie gratuluję, bo u mnie zaraza totalna i wyrwałem już krzaki. Oberwałem zielone niezarażone pomidory na sałatkę. Czerwonego nie było ani jednego (z wyjątkiem koralików).
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Liliowce, róże i reszta
Melduję posłusznie, że u nas w lasach sucho jak pieprz. Nawet 'gadziary' (tak się u nas określa trujące, a dokłądnie wszystkie niejadalne) nie rosną. Totalna klęska. Poza hubą, nie widziałam żadnego grzyba 

- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Liliowce, róże i reszta
Lidziu - możesz wysiać i teraz a po przymrozkach przykryć włókniną.
Ja jestem niecierpliwa i jak tylko wszystkie nasiona znajdą się w domu to zaraz wysiewam do pojemników.
U mnie parapetów sporo, więc miejsce jest.
Madziu - oj widać, widać ......jesień u mnie już jest.
Odmiany pomidorów to San Marzano, gronowy Chiroki i moje stare odmiany po Mamie, których nie znam.
Aaaaa.... i jeszcze słynny forumowy fiutek, spisał się na medal i non stop zbieram owoce.
Doskonały do suszenia.
Są zdrowe, bo wybieram tylko sprawdzone i sama wysiewam.
Nie są więc przenawożone a tym samym odporniejsze na choroby.
Opryskałam tylko raz Miedzianem przy pierwszym kwitnieniu.
Podlewane gnojówką z pokrzyw skrzypu i żywokostu.
Poza tym nic nie robię.
Łukaszu - to zdobyczne z forum i przyznaję, ze spisały się super.
Będę jeść jeszcze po przymrozkach.
Jadziu - szukaj odpornych na choroby, to na pewno więcej zbierzesz.
Ja nawet nie pryskałam a też dały radę.
Co do gąsienicy to
i wielkie dzięki
za rozpoznanie.
Faktycznie to ten motyl a raczej ćma.
Sporo ich u mnie lata, ale nic dziwnego bo za płotem sporo klonów rośnie.
Mączniaka tnę u podstawy i wywalam do kubła na śmieci.
Niestety sporo floksów i astrów musiałam wyciąć.
Na szczęście nie mam plagi i już po opadach nie widzę nowych ognisk.
Wiosną opryskam poznaczone rośliny i będzie OK.
Jacku - oj to przykro czytać.
Moje zdrowo rosną co może potwierdzić kilka osób z forum, które u mnie były.
Jedynie usunęłam odmiany samokończące, bo te już skonsumowane.
Aniu - niestety to chyba prawda, bo kogo pytam to każdy potwierdza to co piszesz.
Na forum widziałam w dwóch wątkach grzyby, ale to pewno z wyjątkowych miejsc.
W tym roku z powodu suszy chyba grzybów nie będzie.
Ja jestem niecierpliwa i jak tylko wszystkie nasiona znajdą się w domu to zaraz wysiewam do pojemników.
U mnie parapetów sporo, więc miejsce jest.

Madziu - oj widać, widać ......jesień u mnie już jest.
Odmiany pomidorów to San Marzano, gronowy Chiroki i moje stare odmiany po Mamie, których nie znam.
Aaaaa.... i jeszcze słynny forumowy fiutek, spisał się na medal i non stop zbieram owoce.
Doskonały do suszenia.
Są zdrowe, bo wybieram tylko sprawdzone i sama wysiewam.
Nie są więc przenawożone a tym samym odporniejsze na choroby.
Opryskałam tylko raz Miedzianem przy pierwszym kwitnieniu.
Podlewane gnojówką z pokrzyw skrzypu i żywokostu.
Poza tym nic nie robię.
Łukaszu - to zdobyczne z forum i przyznaję, ze spisały się super.
Będę jeść jeszcze po przymrozkach.
Jadziu - szukaj odpornych na choroby, to na pewno więcej zbierzesz.
Ja nawet nie pryskałam a też dały radę.
Co do gąsienicy to




Faktycznie to ten motyl a raczej ćma.
Sporo ich u mnie lata, ale nic dziwnego bo za płotem sporo klonów rośnie.
Mączniaka tnę u podstawy i wywalam do kubła na śmieci.
Niestety sporo floksów i astrów musiałam wyciąć.
Na szczęście nie mam plagi i już po opadach nie widzę nowych ognisk.
Wiosną opryskam poznaczone rośliny i będzie OK.
Jacku - oj to przykro czytać.
Moje zdrowo rosną co może potwierdzić kilka osób z forum, które u mnie były.
Jedynie usunęłam odmiany samokończące, bo te już skonsumowane.
Aniu - niestety to chyba prawda, bo kogo pytam to każdy potwierdza to co piszesz.
Na forum widziałam w dwóch wątkach grzyby, ale to pewno z wyjątkowych miejsc.
W tym roku z powodu suszy chyba grzybów nie będzie.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- mamafrania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3864
- Od: 13 paź 2011, o 13:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Liliowce, róże i reszta

Re: Liliowce, róże i reszta
Potwierdzam, wczoraj byłyśmy z Nelą u Grażynki i jej pomidory rosnące na rabatach kwiatowych są zdrowe. Ja też mam zdrowe pomidory ale moje rosną w szklarni i też nie są niczym pryskane.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Liliowce, róże i reszta
No tak, gdybym opryskała Miedzianem też może by nie chorowały ,ale nie pryskałam niczym .Mam też pomidory posadzone w doniczkach .Te na razie odpukać żadnej kropki nie mają tylko ,ze rosną pod daszkiem altanki .Mają jeszcze mnóstwo owoców i kwiatów i śmieję sie ,że potem weżmiemy je chyba do domu w tych doniczkach
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Liliowce, róże i reszta
Jadziu - miałam kiedyś w domu gronowy i rósł nieprzerwanie do wiosny, ale potem za szybko wysadziłam do gruntu i zmarzł chyba, bo był wychuchany na parapecie.
Trzeba by go długo chyba było hartować a mnie się nie chciało.
Ale zapylałam pędzelkiem i nawet łapał owocki.
Mamafrania - witaj.
Miło, że wpadłaś.
Danusiu - dzięki za potwierdzenie.
Trzeba by go długo chyba było hartować a mnie się nie chciało.
Ale zapylałam pędzelkiem i nawet łapał owocki.
Mamafrania - witaj.

Miło, że wpadłaś.

Danusiu - dzięki za potwierdzenie.

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Liliowce, róże i reszta
Grażynko ślicznie kwitną już marcinki w Twoim ogródku. Moje jeszcze ociągają się.
Pomidorków cała masa, oby tylko słoneczko dopisało, to długo jeszcze będą cieszyły podniebienie
Pomidorków cała masa, oby tylko słoneczko dopisało, to długo jeszcze będą cieszyły podniebienie
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Liliowce, róże i reszta
Marcinki kwitną coraz ładniej.
Pomidorki się rumienią.
Jeśli słonko jeszcze przygrzeje i będzie ciepło do końca września, to jestem pewna, że będę je konsumowała nawet w grudniu.
Byłby to mój rekord pomidorowych zbiorów od wielu lat.

Pomidorki się rumienią.
Jeśli słonko jeszcze przygrzeje i będzie ciepło do końca września, to jestem pewna, że będę je konsumowała nawet w grudniu.

Byłby to mój rekord pomidorowych zbiorów od wielu lat.



















Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
-
- 1000p
- Posty: 1468
- Od: 27 lis 2011, o 23:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Liliowce, róże i reszta
cudne,kolorowe,radosne widoki:) Jeżówkę chyba mam taka samą patrząc na kwiat ale moja kłania się kwiatami ,może w złym miejscu rośnie.