Dorotko. Też się cieszę,że niebieska lobelia rozrasta się a jeszcze jak wspomniałaś,że się podzielisz to podskakuję z radości

Nie mogę jej nigdy spotkać w ogrodniczych. Dostałem w ub. roku od kogoś ale nie wiem dlaczego w zimie padła a była w doniczce jak inne.
Moscheutosa będę pokazywał do znudzenia ale też zrobił na mnie wrażenie i często do niego zaglądam.
Dzisiaj zmierzyłem wielkość kwiatu.
Dziękuję za pozdrowienia również pozdrawiam serdecznie.
Danusiu. Minę zgapiłem w ub roku u Jagusi. Uroczo wyglądała prowadzona przy iglaku dlatego pomysł ten przeniosłem do swojego ogrodu. Myślę,że nie będzie miała Jagusi pretensji za naruszenie praw autorskich.
Kobeę już więcej nie będę sadził. Same z nią kłopoty a takim cudem nie jest by poświęcać jej tyle czasu.
Cieszę się,że konfitury udały się. Podobno im ciemniejszy owoc tym bardziej wartościowy dla organizmu.
Krystynę uścisnąłem

ale zadowolona.
Pozdrawia Was.
Ps. Dzisiaj kupiłem dwie borówki - przyjadę do Was po ziemię z igliwia jak pozwolicie

- proszę!!!
Jagusiu. Nie wszystkie fuksje reagują w ten sposób ale im bardziej wartościowe tym gorzej to znoszą. U tych zwykłych też nie obrywam owoców i ładnie kwitną.
..a ta kwitnie od końca maja do tej pory non stop.
