Coś Ty, nic im nie będzie...wsadź w wodę na trochę, a potem posadź...będzie dobrze

Tylko szybko, bo ponoć termin ostateczny, to połowa września (choć niektórzy mówią że i dłużej)

Może na wszelki wypadek okryj je jeszcze igliwiem solidnie na zimę.
P.s.
no i może odezwie się jeszcze Ewa...byłoby najlepiej...
