Uff, wróciłam

Tym razem zawędrowałam w Beskid Wysoki i to bynajmniej nie turystycznie...
A po powrocie...ale o tym za chwilę
Aniu, cieszę się, że paczka dotarła; mam nadzieję, że się przyjmą i będą zdrowo rosły
Tajka - witam u mnie i dziękuję za gratulacje

I zapraszam nieustająco.
Moje oczko wodne też nie będzie zbyt wielkie, a powstanie w miejscu...po poprzednim oczku wodnym, zrobionym przez poprzednich właścicieli, jednak niezbyt profesjonalnie (co nie oznacza, ze nasze będzie profesjonalne), płytkim, bez roślin itd - więc właściwie pozostaje "tylko" pogłębić, powiększyć, wyłożyć nową folią, zasadzić rośliny i ...gotowe.
Wiesz, Leonardo i Red Leonardo to dla mnie super róże - zdrowe, kwitnące obficie; na pewno będziesz z nich zadowolona.
Jolu, cieszę się, że przesyłka dotarła i że przyjechałaś po nią samochodem

O irysach już Ci napisałam na pw. Niech Ci wszystko dobrze rośnie
Dzidka - ja też mam ostatnio fazę na trawy...
Marzenka, no fakt - przymierzam się dopiero do tego sadzenia, a czeka na to trzydzieści parę roślin...

Najgorsze, że dla większości z tych roślin dopiero będę musiała przygotować miejsce...odchwaścić, odkamienić itp
Aniu, no tak - z tymi zakupami oczywiście było tak, że pojechałam tylko po trawy...a kiedy zobaczyłam, że ceny są tam naprawdę niskie, to się rozgrzeszyłam i tak dokładałam i dokładałam...i ogólna cena nie wiadomo skąd zrobiła się ze 3 razy wyższa, niż przewidywałam
No więc po powrocie - w różance zastałam jedną wiadomość dobrą, a jedną złą...

Dobra to taka, że kilka długo oczekiwanych róż rozkwitło

; zła - pojawił się skoczek różany w ilościach po prostu masowych

To niesamowite, naprawdę chyba "pańskie oko konia tuczy" - wystarczyły 3-4 dni mojej nieobecności!

Nie było już mowy o "ręcznym" tępieniu; dostał dzisiaj truciznę...
Te rozkwitła lub rozkwitające róże to Mon Petit Chou i Sebastian Kneipp, obie kupione w doniczkach w lecie, więc to ich pierwsze pąki i kwiaty.
Za to ten drań - myślę o skoczku - wykazał się dużym znawstwem i najbardziej zaatakował najdorodniejsze róże - m.in. Chopina...
