O mamuniu, jak mi się nie chce... na niebie bura szmata, którą ktoś wyciska, do domu daleko i w ogóle
Joluś, deszczyk już do Ciebie idzie - z opóźnieniem, ale jednak ;-) Szkoda, że nie możesz przyjechać!
Gosiu, odpoczynek wskazany po takich przygotowaniach - Twój ogród prezentował się super!
Dorotko, ja za circusy to się pokroic dam... one mi się tak podobają, że szok ;-) dzisiaj piszę do Duńczyków w sprawie nagokorzennych ;-) Miłego!
Beatko, o, a myślałam że iglicowy leniwiec to ja zarezerwowałam ;-) dobra, razem będzie raźniej ;-)
Dominiś, już Ci
Doris odpowiedziała w sprawie cen... do mnie przybędzie jesienią Pashmina, ale wiosną robię prawdziwy skok na te cudowności ;-)
Ewa, tylko siąść i płakać nad tą pogodą... dziś rano myślałam, że jest środek nocy, tak było ciemno, a tu budzik mi zadzwonił!
Tereniu, nie wiem jeszcze co w Skierniewicach będę kupować, ale jadę z M. a z nim zawsze kupię więcej - takiego mam królewicza kochanego

Pewnie się dotrawkuję, dohortensjuję i zażurawkuję ;-) Udanego dnia!
Nutka, normalnie Ci gorzej ;-)
Gosiu, Ewa, uważam że każda kobieta powinna jeździć i być niezależną w tym względzie... ja miałam różne przeprawy w życiu i wiem, że prawo jazdy, czynne, jest niezbędne... namawiam Was serdecznie do odświeżenia umiejętności
Kasiu, z
Izą jedziemy do Chronosa na wyprzedaż, czyli naprawdę dużo taniej będzie można kupić różne kamienne cuda, 'nadgryzione zębem czasu'... nie mogę się doczekać poranka, prawdę mówiąc

Na pewno kupię granitowe kule, a co jeszcze, zobaczymy... Niedaleko mnie jest też pracownia, która wykonuje bardziej nowoczesną ogrodową architekturę... wspominałam Ci chyba, przy okazji Twojej wizyty u mnie... wrzucić Ci link?