Marzko, przyznam szczerze, że odżyłam odkąd sama osobiście pracuję na swoim. Może mało nie zarabiałam, ale zawsze tyrałam na kogoś po kilkanaście godzin na dobę. Teraz przynajmniej dowolnie dysponuję własnym czasem. A to, co człowiek zobaczy, zje i wypije, tego nikt mu nie zabierze
Na temat kuchni portugalskiej później, bo muszę odebrac dziecię ze szkoły. Mówiąc w wielim skrócie- na pewno zarówno w samej Portugalii, jak i we wszystkich koloniach najpopularnieszy jest
bacalhao, czyli suszony dorsz. Na drugim miejscu sardele pod każdą postacią, a do picia Porto i Madera znane w całym świecie. Osobiście lubię również lekkie różowe wino Mateus, które przypomina Cote de Provence.
Do zobaczenia
