Sławku, a czy to nie turzyca?
Poszukałam w internecie i chyba tak. Ty nazwałeś ją miotełką, a znalazłam także informację , że ma
r u s t y k a l ny czerwonobrązowy kolor. To oznacza, że muszę się za nią rozejrzeć
Rancho też lubię, jest ciepłe i takie (i inne) klimaty też odnajduję po dwudziestu latach mieszkania na wsi
