
Moje kaktusy... i początki choroby, którą wszyscy znacie;-P
- sokolica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3243
- Od: 28 maja 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Moje kaktusy... i początki choroby, którą wszyscy znacie;-P
A ja myślałam, że żółty u Ciebie dominuje
Ale jednak nie. Cudownie wszystko Ci kwitnie. Twój wątek to kolejny raj dla oczu, i masz najwyraźniej rękę do tych kaktusów. Nie wiem, czy już pisałaś, ale chciałam zapytać w jakich warunkach zimujesz rośliny?

Re: Moje kaktusy... i początki choroby, którą wszyscy znacie;-P
Nawet nie wiem czy jakiś kolor u mnie dominuje, gdyż wszystkie jednocześnie niestety nie kwitną i ciężko to ocenić.
W kwestii zimowania, posiadam dwie możliwości. Jedna to w domku jednorodzinnym, w którym zimą nikt nie mieszka, ale w czasie mrozów jest włączone ogrzewanie i utrzymuje się temp. od 2-5*C. Tam trzymałam większość swoich kaktusów. W grudniu przeprowadziłam się i od tego czasu mam zimą jeden pokój, który jest nieogrzewany. Tam nawet przy największych mrozach tej zimy temp. nie spadała poniżej 12*C, ale jak nie było mrozów to było max 18*C. Tam przeniosłam bardziej ciepłolubne kaktusy. Generalnie jednak chcę jak najwięcej kaktusów zimować w niższej temperaturze. W każdym bądź razie na możliwości zimowania nie mogę narzekać. Może jedynie być problemem wywiezienie kaktusów w miejsce zimowania, bo jeden kurs samochodem nie wystarczy.
Dziwnie się jak na razie układa, że pomimo iż w mojej kolekcji mam najwięcej Gymnocalycium to do tej pory w kwitnieniu nie dominowały. Myślę, że to jednak niedługo może się zmienić. Na tę chwilę kwitnie 5 egzemplarzy

W kwestii zimowania, posiadam dwie możliwości. Jedna to w domku jednorodzinnym, w którym zimą nikt nie mieszka, ale w czasie mrozów jest włączone ogrzewanie i utrzymuje się temp. od 2-5*C. Tam trzymałam większość swoich kaktusów. W grudniu przeprowadziłam się i od tego czasu mam zimą jeden pokój, który jest nieogrzewany. Tam nawet przy największych mrozach tej zimy temp. nie spadała poniżej 12*C, ale jak nie było mrozów to było max 18*C. Tam przeniosłam bardziej ciepłolubne kaktusy. Generalnie jednak chcę jak najwięcej kaktusów zimować w niższej temperaturze. W każdym bądź razie na możliwości zimowania nie mogę narzekać. Może jedynie być problemem wywiezienie kaktusów w miejsce zimowania, bo jeden kurs samochodem nie wystarczy.
Dziwnie się jak na razie układa, że pomimo iż w mojej kolekcji mam najwięcej Gymnocalycium to do tej pory w kwitnieniu nie dominowały. Myślę, że to jednak niedługo może się zmienić. Na tę chwilę kwitnie 5 egzemplarzy









- sokolica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3243
- Od: 28 maja 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Moje kaktusy... i początki choroby, którą wszyscy znacie;-P
W takim razie muszę coś wymyślić u mnie z zimowaniem, ponieważ najwidoczniej średnia temp 10*C to za dużo, skoro w porównaniu z Twoimi, moje w zasadzie nie kwitną
Gymno śliczne, wszystkie bez wyjątku. Tillianum na medal
Zawsze miałam zdanie, że G. vatteri ma najmniej efektowny kwiat wśród gymnoli, ale u Ciebie jest cudny 

Gymno śliczne, wszystkie bez wyjątku. Tillianum na medal


- maryjan13
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3619
- Od: 27 cze 2010, o 22:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ruda Śląska
Re: Moje kaktusy... i początki choroby, którą wszyscy znacie;-P
Ale dajesz po oczach tymi zdjęciami !!!
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20296
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Moje kaktusy... i początki choroby, którą wszyscy znacie;-P
Wspaniałe gymnokalicja. To co tygrysy lubią najbardziej.
Pokażę niedługo swoje - nawet są już w części sfotografowane ale nie zgrane i nie podpisane. Ech, ten brak czasu.

Magda, co Ty?? Chyba za mało swoich pokazywałem albo nie patrzyłaś. G. vatteri mają śliczny kwiat w różnych wariantach kolorystycznych (tzn. różne odcienie bieli) i różnych wariantach kształtu płatków oraz środka. Są absolutnie cudowne!Zawsze miałam zdanie, że G. vatteri ma najmniej efektowny kwiat wśród gymnoli, ale u Ciebie jest cudny![]()
Pokażę niedługo swoje - nawet są już w części sfotografowane ale nie zgrane i nie podpisane. Ech, ten brak czasu.

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3035
- Od: 11 kwie 2010, o 10:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Grudziądz
Re: Moje kaktusy... i początki choroby, którą wszyscy znacie;-P
Heniu trafiłeś,można na taki widok dostać zawrót głowy
poz.Leszek

poz.Leszek
poz.Leszek
Kaktusy Leszka2
Kaktusy Leszka2
- ejacek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3093
- Od: 16 lis 2008, o 19:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Moje kaktusy... i początki choroby, którą wszyscy znacie;-P
nic nie musisz wymyslać bo 10 C to jak najbardziej odpowiedniasokolica pisze:W takim razie muszę coś wymyślić u mnie z zimowaniem, ponieważ najwidoczniej średnia temp 10*C to za dużo, skoro w porównaniu z Twoimi, moje w zasadzie nie kwitną![]()
-- Cz 05 lip 2012 17:59 --
Piekne zadbane kaktusy i cudowne fotki

- Spy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1860
- Od: 25 lip 2009, o 15:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wałbrzych
Re: Moje kaktusy... i początki choroby, którą wszyscy znacie;-P
Co rusz, to piękniejsze widoki. Cudowne kwiaty!
G. tillianum piszą i prezentują zwykle z kwiatem czerwonym, a u Ciebie jest biały, więc tym bardziej wyjątkowy. U gymnoli takie właśnie najbardziej mi się podobają, jasne i z czerwoną gardzielą
G. tillianum piszą i prezentują zwykle z kwiatem czerwonym, a u Ciebie jest biały, więc tym bardziej wyjątkowy. U gymnoli takie właśnie najbardziej mi się podobają, jasne i z czerwoną gardzielą

Pozdrawiam. Krzysztof.
/Pustynni Strażnicy/
/Pustynni Strażnicy/
- fera64
- 500p
- Posty: 631
- Od: 5 sty 2011, o 08:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pszczyna, Śląskie
Re: Moje kaktusy... i początki choroby, którą wszyscy znacie;-P
maryjan13 pisze:Ale dajesz po oczach tymi zdjęciami !!!
Zgadzam się. Gymnolki rządzą na forum

Fanka Mammillarii
Pozdrawiam Kasia.

Re: Moje kaktusy... i początki choroby, którą wszyscy znacie;-P
Justyna co tam u Ciebie słychać na parapecie? 

-
- 200p
- Posty: 203
- Od: 5 wrz 2012, o 16:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Moje kaktusy... i początki choroby, którą wszyscy znacie;-P
fajne to G. vatteri z jednym cierniem, reszta też niczego sobie
pozdrawiam

pozdrawiam
- Rejden
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2755
- Od: 22 sie 2012, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Będzin, Zagłębie Dąbrowskie
Re: Moje kaktusy... i początki choroby, którą wszyscy znacie;-P
Piękne rośliny...Tylko czemu się tak szybko wątek urwał?
- annaoj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2912
- Od: 3 sie 2012, o 21:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Moje kaktusy... i początki choroby, którą wszyscy znacie;-P
Dokładnie - czemu się urwał?
Dobrze, ze przypadkiem tu trafiłam, bo pięknie tu! Wspaniałe kaktusy!
Mam nadzieję, że Właścicielka znajdzie się szybko, bo jak tu jestem to chciałabym jeszcze!
Dobrze, ze przypadkiem tu trafiłam, bo pięknie tu! Wspaniałe kaktusy!
Mam nadzieję, że Właścicielka znajdzie się szybko, bo jak tu jestem to chciałabym jeszcze!
