Comciowe zmiany ogrodowe
- avalonne
 - 500p

 - Posty: 723
 - Od: 9 wrz 2012, o 22:21
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Rzeszów - okolice
 
Re: Comciowe zmiany ogrodowe
Mariolu, przeglądam Twój wątek i nie mogę się nadziwić, jak ślicznie rozplanowałaś ogród. Rozbrajają mnie szpalery róż i drewniane płotki 
 jak w bajce 
			
			
									
						
										
						- wielkakulka
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 8593
 - Od: 5 wrz 2012, o 12:25
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: 30 km poniżej Wrocławia
 
Re: Comciowe zmiany ogrodowe
Przejrzałam twoje fotki, ten klon ognisty to cudo - zjawisko, on czerwienieje na jesień, czy ma takie kolory cały rok?
			
			
									
						
										
						- takasobie
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 9841
 - Od: 1 mar 2009, o 22:32
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Poznań
 
Re: Comciowe zmiany ogrodowe
Ogóry też kasuję! 
Piękna ta żółta róża! To Pilgrim? (tak się naogladałam, że zaczynam nazwy jarzyć)
 
I fajnie te różyczki niske na rabacie wygladają!
			
			
									
						
							Piękna ta żółta róża! To Pilgrim? (tak się naogladałam, że zaczynam nazwy jarzyć)
I fajnie te różyczki niske na rabacie wygladają!
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
			
						Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
- Maska
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 42390
 - Od: 19 lut 2012, o 19:39
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Małopolska
 - Kontakt:
 
Re: Comciowe zmiany ogrodowe
Piękne zdjęcia pokazałaś, ten klonik pochodnia też mnie zachwycił. Lilia o tej porze wygląda ciekawie, jakby kwitła razem z innymi wtopiła by się w tłum a tu pokazała swoją urodę. Kobea bardzo je lubię ale tak naprawdę burzę kwiatów miałam tylko raz, nie wiem od czego to zależy. W tym roku są tylko liście.
			
			
									
						
										
						- kogra
 - Przyjaciel Forum

 - Posty: 36510
 - Od: 30 maja 2007, o 18:02
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Cieszyn
 
Re: Comciowe zmiany ogrodowe
Piękny klon, rzadka lespedeza i dynia na dereniu, całkiem ładne widoki i sielskie klimaty.
Gdzieś mi umknął twój wątek i widzę że mam mnóstwo do nadrobienia.
			
			
									
						
							Gdzieś mi umknął twój wątek i widzę że mam mnóstwo do nadrobienia.
Grażyna.
kogro-linki
			
						kogro-linki
- wielkakulka
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 8593
 - Od: 5 wrz 2012, o 12:25
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: 30 km poniżej Wrocławia
 
Re: Comciowe zmiany ogrodowe
do nadrobienia....korepetycje są drogie 
			
			
									
						
										
						- avalonne
 - 500p

 - Posty: 723
 - Od: 9 wrz 2012, o 22:21
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Rzeszów - okolice
 
Re: Comciowe zmiany ogrodowe
Widziałam kiedyś ten ognisty krzew w jakimś ogrodzie w trasie. Nie mogłam sie napatrzeć... Ma takie intensywne kolory i tak bardzo przyciąga wzrok 
Marzenie
			
			
									
						
										
						Marzenie
- wielkakulka
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 8593
 - Od: 5 wrz 2012, o 12:25
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: 30 km poniżej Wrocławia
 
Re: Comciowe zmiany ogrodowe
Jeszcze jak ma się miejsce i pomysł na ciekawą kompozycje, to wyglada odjechanie... 
			
			
									
						
										
						- avalonne
 - 500p

 - Posty: 723
 - Od: 9 wrz 2012, o 22:21
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Rzeszów - okolice
 
Re: Comciowe zmiany ogrodowe
No tak 
Myślę, ze przynajmniej połowa uroku rośliny tkwi w jej odpowiednim wyeksponowaniu i dobraniu innych roślin.
 
			
			
									
						
										
						Myślę, ze przynajmniej połowa uroku rośliny tkwi w jej odpowiednim wyeksponowaniu i dobraniu innych roślin.
- becia123
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 5002
 - Od: 12 wrz 2012, o 18:21
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: RYPIN -okolice
 
Re: Comciowe zmiany ogrodowe
Witam jako nowicjuszka jeśli można Jestem Beata.  Ja przycinam hakuro 3 razy do roku rozkrzewiła się,  ładnie grubieje w pniu  i więcej gałązek, gęściejsza robi się  a nadmiar gałęzi z innych drzew różnie .Ja mam zdolnego męża zrobił rębak do gałęzi na pędzany przez ciągnik ale to na wsi zdaje egzamin jako opał .  Piękne kwiatuszki .Jak opanuje jak tu wszystko działa to pokaże swoje  .Pozdrawiam. 
-- 13 wrz 2012, o 15:33 --
Im częściej przycinasz tym ładniejsze wybarwienie liści a o to chodzi
			
			
									
						
										
						-- 13 wrz 2012, o 15:33 --
Im częściej przycinasz tym ładniejsze wybarwienie liści a o to chodzi
- skorpion811-51
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 7253
 - Od: 21 lis 2009, o 17:58
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Dolnośląskie Milicz
 
Re: Comciowe zmiany ogrodowe
Mariolko piękny ten czerwony klonik też mam ale nie jest tak intensywny kolor
chyba to są inne gatunki,lespedeza też ma ładne kwiaty.
Z dyni smażyłam placki (pychozja)
			
			
									
						
							chyba to są inne gatunki,lespedeza też ma ładne kwiaty.
Z dyni smażyłam placki (pychozja)
Rzekła pszczółka do motyla nikt nie widzi więc zapylaj.
MOJE LINKI , Pusta miska -kliknij
SERDECZNIE ZAPRASZAM STASIA
			
						MOJE LINKI , Pusta miska -kliknij
SERDECZNIE ZAPRASZAM STASIA
- wielkakulka
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 8593
 - Od: 5 wrz 2012, o 12:25
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: 30 km poniżej Wrocławia
 
Re: Comciowe zmiany ogrodowe
Inne gatunki, albo inne pH gleby
			
			
									
						
										
						- wielkakulka
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 8593
 - Od: 5 wrz 2012, o 12:25
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: 30 km poniżej Wrocławia
 
Re: Comciowe zmiany ogrodowe
Mariolko, jesteś tam  
			
			
									
						
										
						- Comcia
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 13362
 - Od: 9 maja 2008, o 14:28
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Wrocław
 
Re: Comciowe zmiany ogrodowe
Ewo - ja jeszcze nie wiem czy lubię rh Cunnigham's White, ale zdrowo rośnie więc niech chociaż zielenią liści czaruje. 
Celinko - nawet nie wiesz w jakim jesteś błędzie.
W tym roku z różnych powodów udało mi się opanować warzywnik, reszta cały czas zarasta albo jest w fazie przeróbki. I końca nie widać....
Ognisty krzew to jakiś klon palmowy kupiony w ogrodniczym obok mojej działki.
Aniu - ten klon rośnie u mnie już kilka lat, nowe przyrosty ma w takim pięknym kolorze, starsze nie są już tak atrakcyjne.
Miłka - ta róża to Graham Thomas, u mnie to wielki krzaczor. Gdyby nie wielka różnorodność i kolejne chciejstwa to bym posadziła rzędem 10 Grahamów i potem tylko cieszyła się jego kwiatami.
Beatko - hakuro mam od niedawna ale dwie działko dalej jest niesamowity okaz, oczu nie można oderwać.
Stasiu - tylko nowe przyrosty są tak pięknie wybarwione, starsze nie są takie atrakcyjne.
Nie wiem jaką mam odmianę, właściwie w tym roku dopiero zaczął rosnąć na dobre, do tej pory miał skromne przyrosty.
Mario - u mnie kobea dopiero zaczyna kwitnienie, dzisiaj widziałam chyba 8 rozwiniętych kwiatów i trzy razy tyle przygotowuje się do kwitnienia. A to dziwne. Posadziłam kobeę przy pergoli, marnie rosła początkowo, dopiero niedawno się pozbierała. Nie dbałam o nią ale widać tegoroczne lato jej się spodobało. To tylko potwierdza moje przekonanie że jak coś chce rosnąć to będzie rosło.
Grażynko - już po kwitnieniu lespedezy, zaczyna zawiązywać nasiona i pojawiają się pierwsze żółte listki. Najbardziej ją lubię jesienią jak robi się żółta i gdy wiatr targa listkami. Na szczęście są dość drobne to do wiosny zdążę posprzątać te, których wiatr nie wywieje
 
Dzisiaj skasowałam w końcu ogórki, od razu zrobiło się ładniej.
Przy okazji przycięłam jeżyny, wyrwałam część fasolki szparagowej, jutro kasuję resztę bo pozbierałam co było i nie mam zamiaru czekać na przymrozki.
Dynie trochę mnie zaskoczyły, pierwsze były nieduże, kolejne są coraz większe a ja przecież chciałam maluszki. Bo jak mam zatarabanić jakiegoś giganta na trzecie piętro w starym budownictwie skoro sama wchodząc dostaję zadyszki.
 
W tym tygodniu muszę przesadzić hosty bo do wiosny zapomnę która gdzie rosła i jak duża była.
 
Chyba już uodporniłam się na wieczny brak czasu, robię co muszę, albo to co sobie zaplanuję a reszty udaje mi się nie widzieć.
 
Na szczęście nie będzie już ogórków, zebrałam też ostatnie winogrona, jabłonie już kończą owocowanie. Zostają tylko pomidory, dynie i maliny. To mały Pikuś, jakoś się obrobię.
Chyba po tegorocznej klęsce urodzaju po raz pierwszy wypatruję jesieni.
			
			
									
						
										
						Celinko - nawet nie wiesz w jakim jesteś błędzie.
W tym roku z różnych powodów udało mi się opanować warzywnik, reszta cały czas zarasta albo jest w fazie przeróbki. I końca nie widać....
Ognisty krzew to jakiś klon palmowy kupiony w ogrodniczym obok mojej działki.
Aniu - ten klon rośnie u mnie już kilka lat, nowe przyrosty ma w takim pięknym kolorze, starsze nie są już tak atrakcyjne.
Miłka - ta róża to Graham Thomas, u mnie to wielki krzaczor. Gdyby nie wielka różnorodność i kolejne chciejstwa to bym posadziła rzędem 10 Grahamów i potem tylko cieszyła się jego kwiatami.
Beatko - hakuro mam od niedawna ale dwie działko dalej jest niesamowity okaz, oczu nie można oderwać.
Stasiu - tylko nowe przyrosty są tak pięknie wybarwione, starsze nie są takie atrakcyjne.
Nie wiem jaką mam odmianę, właściwie w tym roku dopiero zaczął rosnąć na dobre, do tej pory miał skromne przyrosty.
Mario - u mnie kobea dopiero zaczyna kwitnienie, dzisiaj widziałam chyba 8 rozwiniętych kwiatów i trzy razy tyle przygotowuje się do kwitnienia. A to dziwne. Posadziłam kobeę przy pergoli, marnie rosła początkowo, dopiero niedawno się pozbierała. Nie dbałam o nią ale widać tegoroczne lato jej się spodobało. To tylko potwierdza moje przekonanie że jak coś chce rosnąć to będzie rosło.
Grażynko - już po kwitnieniu lespedezy, zaczyna zawiązywać nasiona i pojawiają się pierwsze żółte listki. Najbardziej ją lubię jesienią jak robi się żółta i gdy wiatr targa listkami. Na szczęście są dość drobne to do wiosny zdążę posprzątać te, których wiatr nie wywieje
Dzisiaj skasowałam w końcu ogórki, od razu zrobiło się ładniej.
Przy okazji przycięłam jeżyny, wyrwałam część fasolki szparagowej, jutro kasuję resztę bo pozbierałam co było i nie mam zamiaru czekać na przymrozki.
Dynie trochę mnie zaskoczyły, pierwsze były nieduże, kolejne są coraz większe a ja przecież chciałam maluszki. Bo jak mam zatarabanić jakiegoś giganta na trzecie piętro w starym budownictwie skoro sama wchodząc dostaję zadyszki.
W tym tygodniu muszę przesadzić hosty bo do wiosny zapomnę która gdzie rosła i jak duża była.
Chyba już uodporniłam się na wieczny brak czasu, robię co muszę, albo to co sobie zaplanuję a reszty udaje mi się nie widzieć.
Na szczęście nie będzie już ogórków, zebrałam też ostatnie winogrona, jabłonie już kończą owocowanie. Zostają tylko pomidory, dynie i maliny. To mały Pikuś, jakoś się obrobię.
Chyba po tegorocznej klęsce urodzaju po raz pierwszy wypatruję jesieni.
- takasobie
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 9841
 - Od: 1 mar 2009, o 22:32
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Poznań
 
Re: Comciowe zmiany ogrodowe
Dzielna jesteś! I motywujesz mnie, żebym w końcu zrobiła porządek w swoim warzywniku. Bo będę miała szklarenkę 
			
			
									
						
							Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
			
						Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
 
		
