Pozdrawiam

Ja spod Wrocławia i tu w sumie mrozy jak na ten rejon były fest przy braku śniegu, ale suszy jakiejś totalnej nie było. Świadczy o tym choćby rozmaitość różnych chorób grzybowych, jakie mam praktycznie na każdym drzewie i krzaku.S_H_A_D pisze:Juzef bardzo możliwe że to srebrzystość, ponieważ najczęściej występuje ona po silnych mrozach (jak w tą zimę) a jej rozwojowi sprzyjają suche lata, a my teraz susze mamy. Jednak aby się upewnić poczekaj jeszcze rok z ostateczną diagnozą. Jeśli to srebrzystość to powinny dodatkowo występować widoczne na przekroju zainfekowanych gałęzi brunatne przebarwienia
Nie, nic z tych rzeczy nie ma. Poza tym że liście i owoce odpadły, to drzewo wygląda dobrzeS_H_A_D pisze: Możesz odciąć kilka gałęzi i sprawdzić czy coś takiego występuje, tylko po cięciu definitywnie musisz zdezynfekować narzędzia. Dodatkowo możesz zaobserwować opadanie płatami obumarłej kory, białe przerosty grzybni, wyczuć gąbczastość miąższu korowego oraz oczywiści dostrzec płatowate owocniki, ale to już w ostatecznym stadium infekcji.
Właściwie co roku po owocowaniu coś się z liśćmi dzieje. Różne rzeczy, zwykle po prostu żółkną i opadają jak na jesień, ale ciut wcześniej niż z innych drzew. Jednak drzewo sobie radzi, także nie miałem nigdy cierpliwości, by to śledzić i interweniować. Uznałem, że to drzewo tak ma i tyle. Ale w tym roku jeszcze wcześniej się to dzieje.S_H_A_D pisze: Co do drugiej śliwy to przebarwienia liści nie są książkowe jeśli chodzi o szarkę. Jednak szarka nie zawsze przebiega i wygląda książkowo. Możliwe że to dopiero pierwsze oznaki infekcji tego wirusa, przy szarce występuje jeszcze przedwczesne opadanie owoców oraz widoczne na nich przebarwienia, deformacje oraz charakterystyczne żywiczne wycieki, choć to wszystko zależne jest od odmiany, niektóre pomimo szarki potrafią wydawać dobry, zdrowy owoc.
Jasne, nie zamierzam tych śliw na już wycinać, bo jednak z tej drugiej min. 5 wiader dobrych owoców co roku zbieram. U mnie chyba tak tragicznie sucho nie było, ale wyglądało, jakby drzewa jeszcze po zimie nie mogły się pozbierać. Podobnie na innych drzewach, wszędzie jakaś choroba grzybowa zaatakowała głównie owoce, ale to chyba z racji deszczów w lipcu i sierpniu, bo wcześniej było ok. Rok temu gdzie od sierpnia do połowy października nie było grama opadu, to co nie uschło z owoców i warzyw było zupełnie zdrowe, a teraz bywa, że gnije na drzewie.S_H_A_D pisze: Trzeba pamiętać że ten rok jest bardzo trudny dla roślin, sucha bardzo mroźna i wietrzna zima oraz upalne i strasznie suche lato, niema się co czarować, rośliny muszą to jakoś odchorować. W tym roku na pędach i liściach wielu roślin różne cuda można zaobserwować, niema co się spieszyć i pochopnie diagnozować. Zostaw do następnego roku obie śliwy, jeśli objawy się powtórzą to usuń obie wraz z systemem korzeniowym i spal.