nie kłóccie się kobity
Basiu na prawdę tym razem tak mi się kiepskop oukładało i to w ostatniej chwili, że nie dałam rady się przeorganizowac - bardzo żałuje, bo za tobą też się już stęskniłam
Tereniu a ty nie masz zamiaru się wykurowac?
miałam takiego psa, który na sam widok papierosa zaczynal kichac - wkładał łeb między przednie łapy i kichał, a za każdym razem musiał glebę łbem zaliczyc, jak mi się to przypomni.... ale bardzo nie labiał księży i jak chodził ksiądz po kolędzie to matka go wypuściła na dwór - jak zawsze wracał to tym razem już nie wrócił - szkoda go nam było, bo był przekochany