Stokrotko, dziękuję za miłe słowa.
Eluniu, nie zapominaj o mnie

.Ale jak się ma dużo wizyt to czasami ktoś umknie uwadze
U mnie już nic nowego nie zakwitnie, jedynie liście zaczynają się przebarwiać i to też można uwiecznić
Tereniu, miło to słyszeć
Pozdrawiam
Gosiu,dziwaczki zawsze miałam z nasion.Przechowywanie kosztowało by mnie dużo pracy a w zasadzie to nie mam gdzie.
Mam małą piwniczkę, gdzie temperatura prawie taka jak w domu.Swego czasu próbowałam przechowywać datury, kany,
ale nigdy nie doczekały wiosny.
Ewcia, nie wiedziałam że potrzebujesz,

a ja podczas usuwania starego gigantusa tyle kłączy wyrzuciłam.
Być może , mój wiosną puści nowe kłącza to uda mi się coś uszczerbać. Przypomnij mi wiosną
Iwonko, Żurawki mają ładny kolor, tylko nie bardzo to współgra z kolorami powyżej a może będą miały przyrosty , które dadzą się rozerwać bo potrzebuję ich dużo więcej

Może inny kolorek tutaj wstawię- zielony
Tosia, ciekawe że nie przemarzają.Być może i moje wyrosły by, ale nie jestem tego pewna więc wiosną usuwam stare kłącza i sieję
Tosia wysiewa się je wiosną tak jak wszystkie inne nasiona.

.Żurawki oby chciały tylko rosnąć.
Aniu ja też tak myślę jak Ty, może będą miały przyrosty to je porozrywam , bo potrzebuję dużo więcej.
