Życie cierniami usłane ;) - KwiAnna

[KwiAnna]

Hej! Na zdjęciu obok małych G. damsii jest Echinopsis leucantha, chociaż ja na początku miałem tą roślinę oznaczoną roślinę jako Lobivia.
Pozdrawiam!

jesteś pewien? w googlach ten kaktus ma lekko zakrzywione ciernie do wewnątrz ku górze http://www.cactus-art.biz/schede/ECHINO ... ca_810.jpg , a ten mój ma proste...

[bool]

Ja miałem oznaczonego tego kaktusa jako Lobivia leptacantha (tak oznaczył go sprzedawca), ale to ponoć błędna nazwa i ktoś napisał mi, że to Echinopsis leucantha, chociaż też w 100% przekonany nie jestem. Ciernie faktycznie inne, może jakiś specjalista się odezwie?

[KwiAnna]

Ja miałem oznaczonego tego kaktusa jako Lobivia leptacantha (tak oznaczył go sprzedawca), ale to ponoć błędna nazwa i ktoś napisał mi, że to Echinopsis leucantha, chociaż też w 100% przekonany nie jestem. Ciernie faktycznie inne, może jakiś specjalista się odezwie?

może ktoś podpowie




kamyczki






i inne

[bebeluch]

Witaj Aniu , prześliczne te kamyczki

[Inez]

Piękne kamyki
Jestem ich fanką, ale nie mam warunków by utrzymać przy sobie na dłużej w dobrym zdrowiu.

[KwiAnna]

Witaj Aniu , prześliczne te kamyczki

witam, dziękuję

Piękne kamyki
Jestem ich fanką, ale nie mam warunków by utrzymać przy sobie na dłużej w dobrym zdrowiu.

A dlaczego? Ja zimowałam je z kaktusami i przeszły wylinkę wiosną

[Inez]

Mam za ciepło na parapecie...
O ile kaktusy nawet nieźle to znoszą, bo kwitną, o tyle Lithopsy nawet zimą ciągle wegetują - dzielą się a kolejne pokolenia są coraz mniejsze i nie kwitną.

[KwiAnna]

Mam za ciepło na parapecie...
O ile kaktusy nawet nieźle to znoszą, bo kwitną, o tyle Lithopsy nawet zimą ciągle wegetują - dzielą się a kolejne pokolenia są coraz mniejsze i nie kwitną.

właśnie, największy problem z tym zimowaniem...
Ja prawdopodobnie w tym roku wywiozę moje rośliny do znajomej - ona ma nieogrzewaną piwnicę, chyba że okaże się że jest tam za zimno.
Wtedy będą zimowały na parapecie klatki schodowej, z tym ze w dzień jest tam w zależności od temp.zewnętrznej - ok 10-15st, w nocy mniej.

[mCm86]

Co ładniejsze rośliny na parapetach klatki schodowej wykazują niesłychaną umiejętność znikania Co najciekawsze umiejętność ta jest powiązana z nagłym wzrostem zainteresowania kaktusami przez sąsiadów

[KwiAnna]

Co ładniejsze rośliny na parapetach klatki schodowej wykazują niesłychaną umiejętność znikania Co najciekawsze umiejętność ta jest powiązana z nagłym wzrostem zainteresowania kaktusami przez sąsiadów

Ja na szczęście mieszkam w domu "dwurodzinnym" i właśnie częścią łączącą jest klatka schodowa na której jest chłodniej.

[Inez]

10-15 stopni to byłaby dla nich wymarzona temperatura na zimę ... no i tu się pojawia kolejne pytanie, czy temp. nocą nie będzie za bardzo spadać?

Bo to tak jest, że jak na klatce stoją paprocie to nagle sąsiad spod trójki okazuje się zagorzałym fanem paproci analogicznie z kaktusami

[nyskadu]

Jakie słodziaki, co jeden to piękniejszy a ja myslałam, ze kamyczek jest tylko jeden a tu jeszcze dodatkowe nazwy mają

[Saanm]

Kaktusy w naturze zawsze tracą część delikatnych korzeni w okresie suszy. To ich naturalna obrona przed utratą wilgoci właśnie przez korzenie. Dlatego obcięcie kaktusowi nawet 80% systemu korzeniowego nie powinno stanowić większego problemu. Szybko go odbuduje. A możliwość wzrostu w dobrym, przepuszczalnym podłożu jest ważniejsza niż utrata kilku włośników.

Jest tylko kilka wyjątków od tej zasady. To rodzaje Ferocactus, Echinocactus i mrozoodporne Sclerocactus i Pediocactus i pewnie jeszcze kilka spokrewnionych z tą grupą rodzajów.

Czy to oznacza, że roślinom z rodzajów Ferocactus i Echinocactus nie powinno się przycinać korzeni? A jeśli można, to jakie warunki powinno się spełnić, by było to bezpieczne?
Rok temu przesadzając dwa kaktusy wyżej wymienionych rodzajów (7-8 letnie) skróciłem im korzenie o ok. 1/3. Po tym zabiegu rośliny przez dwa tygodnie stały na doniczkach bez ziemi, po czym zostały posadzone do suchego substratu i podlane po upływie kolejnych 14 dni. Dziś mają się dobrze i ładnie rosną. Zastanawiam się, czy miałem po prostu szczęście, czy też starając się zachować szczególną ostrożność można im korzenie lekko przycinać? Pytam, bo znowu muszę coś przesadzić i obawiam się, że bez skrócenia korzeni, to chyba wiadro będę musiał kupić zamiast doniczki.

Przepraszam Aniu za wykorzystanie Twojego wątku.

[blabla]

Nie mam praktycznego doświadczenia z ferakami. Ale gdybym miał taki sam dylemat posadziłbym roślinki do wiader bez przycinania korzeni i nie ruszałbym ich z tych pojemników przez następne kilkanaście lat.

[przemo1413]

Piękne kamyczki ja się już drugi ro zbieram żeby sobie kupić kilka sztuk ale jakoś mi nie po drodze ...