Witam :P
Figo, moja stapelka hirsuta od
Kasi też ma pączki (dwa!) - na razie mikroskopijne, ale są. Pączki kwiatowe na zdjęciu są u orbei (myślałam, że się zmarnuje, bo poważnie chorowała, ale pierwsze promienie słońca uczyniły cuda...) Dziś w nocy cuda za to uczynił ulewny deszcz

- rozkwitło jednocześnie kilka pąków epiphyllum czerwonego (choć jeszcze wczoraj nic tego nie zapowiadało), oraz kilka pąków powojnika :P Z epi mam teraz problem, bo liście zaczynają się załamywać pod ciężarem kwiatów - nie sądziłam w ogóle, że to możliwe, gdyż epi ackermanni zazwyczaj ma mnóstwo kwiatów i nic się nie dzieje. Chyba muszę jakoś te liście przywiązać do palików, bo będzie klops. Zastanawiam się, czy to "załamywanie" się liści spowodowane jest tym, że u mojej rośliny sterczą one do góry zamiast opadać - może wtedy roślina lepiej radziłaby sobie z ciężarem kwiatów

A to mój powojnik:
Kwiaty tego powojnika są dość duże (ok. 12-14 cm średnicy), ale niestety roślina nie raczy nimi zbyt szczodrze...Za kilka dni powinny rozkwitnąć moje pozostałe powojniki (bordowe i fioletowe) to też się nimi pochwalę

Pozdrawiam serdecznie
