Pułapki na OSY i SZERSZENIE w ochronie drzew owocowych i innych
- Plumi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 971
- Od: 20 cze 2011, o 14:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: regiony tarnowskie
Re: Szerszenie zjadają mi bez!!!
Mnie tak kilka lat temu zabiły lilaka,a miał takie piękne kwiaty.
Na wiosnę obżarły go doszczętnie,nie było już szans na ratunek.
Potem przeniosły się na drewniane sztachety ogrodzenia i wcale im nie przeszkadzało to,że impregnowane.
Najlepiej byłoby wyśledzić gdzie budują gniazdo z tego co obgryzą,musi być gdzieś w pobliżu,u mnie tak było(znalazł je tato na strychu) i zniszczyć,kiedy się wyniosą zaczną obgryzać gdzie indziej.
Pryskanie nic nie da,bo one nie zjadają kory,a tylko używają jej jako budulca.
Na wiosnę obżarły go doszczętnie,nie było już szans na ratunek.
Potem przeniosły się na drewniane sztachety ogrodzenia i wcale im nie przeszkadzało to,że impregnowane.
Najlepiej byłoby wyśledzić gdzie budują gniazdo z tego co obgryzą,musi być gdzieś w pobliżu,u mnie tak było(znalazł je tato na strychu) i zniszczyć,kiedy się wyniosą zaczną obgryzać gdzie indziej.
Pryskanie nic nie da,bo one nie zjadają kory,a tylko używają jej jako budulca.
Kwiaty to resztki Raju.
- babuchna
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7416
- Od: 7 maja 2009, o 09:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Szerszenie zjadają mi bez!!!
Właśnie wczoraj zauważyłam to samo zjawisko u mnie w ogrodzie.
Na początku myślałam, że to brzoskwinia która rośnie obok zwabiła szerszenie,
a bez jest tylko ich przystankiem,
ale kiedy się przyjrzałam, okazało się, że ich cel jest zupełnie inny,
to jest jednak właśnie mój biały lilak.
Strasznie mi go męczą.
Również zupełnie nie wiem co robić,
z takim przypadkiem spotkałam się pierwszy raz.
Na początku myślałam, że to brzoskwinia która rośnie obok zwabiła szerszenie,
a bez jest tylko ich przystankiem,
ale kiedy się przyjrzałam, okazało się, że ich cel jest zupełnie inny,
to jest jednak właśnie mój biały lilak.
Strasznie mi go męczą.
Również zupełnie nie wiem co robić,
z takim przypadkiem spotkałam się pierwszy raz.

- Tomek-Warszawa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3376
- Od: 11 lut 2008, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Szerszenie zjadają mi bez!!!
U mnie też szerszenie obgryzają korę z bzu i nie wiem w jakim celu to robią 

Tu możesz pomóc poszkodowanym w powodzi - viewtopic.php?t=127991
Otwarcie drzwi i wyjście do ogrodu jest najbardziej ekscytującym wydarzeniem każdego dnia.
Otwarcie drzwi i wyjście do ogrodu jest najbardziej ekscytującym wydarzeniem każdego dnia.
- Tomek-Warszawa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3376
- Od: 11 lut 2008, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Szerszenie zjadają mi bez!!!
U mnie w pobliżu nie ma gniazda szerszeni. Jest tylko os.
Tu możesz pomóc poszkodowanym w powodzi - viewtopic.php?t=127991
Otwarcie drzwi i wyjście do ogrodu jest najbardziej ekscytującym wydarzeniem każdego dnia.
Otwarcie drzwi i wyjście do ogrodu jest najbardziej ekscytującym wydarzeniem każdego dnia.
Re: Szerszenie zjadają mi bez!!!
Wiem z całą pewnością, że ich gniazdo nie znajduje się na mojej posesji. Mieszkają gdzieś u sąsiadów. A tych mam dookoła sporo.Plumi pisze:Najlepiej byłoby wyśledzić gdzie budują gniazdo z tego co obgryzą,musi być gdzieś w pobliżu,u mnie tak było(znalazł je tato na strychu) i zniszczyć,kiedy się wyniosą zaczną obgryzać gdzie indziej.
Ja wiem, że jako budulca, ale przeżuć przecież muszą. Zabiłam takim psikaczem ze cztery sztuki. Nic się nie zmieniło.Plumi pisze:Pryskanie nic nie da,bo one nie zjadają kory,a tylko używają jej jako budulca.
Jestem załamana, one cały czas obgryzają. Mogę się już pożegnać z lilakami

- Plumi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 971
- Od: 20 cze 2011, o 14:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: regiony tarnowskie
Re: Szerszenie zjadają mi bez!!!
Pytałam wszędzie jak temu obgryzaniu zaradzić,u ogrodników,u sadownika,u leśniczego,nawet moją byłą panią profesor od biologii.
Niestety wszyscy dawali taką samą odpowiedź-znaleźć i zlikwidować gniazdo.
Można pryskać każdego jaki się pojawi na krzewie,ale to walka z wiatrakami,więc najlepiej byłoby zewrzeć siły z sąsiadami i poszukać szkodników.
Niestety wszyscy dawali taką samą odpowiedź-znaleźć i zlikwidować gniazdo.
Można pryskać każdego jaki się pojawi na krzewie,ale to walka z wiatrakami,więc najlepiej byłoby zewrzeć siły z sąsiadami i poszukać szkodników.
Kwiaty to resztki Raju.
- Gabriel
- 200p
- Posty: 371
- Od: 28 gru 2010, o 20:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolszczyzna
Re: Szerszenie zjadają mi bez!!!
Ostatnio zlikwidowałem powstające gniazdo szerszeni w swojej altance. Użyłem do tego czarnego Raid'a. Zginęło tylko kilka szerszeni, ale pozostałe szybko przestały odwiedzać to miejsce, tak jakby użyty środek również skutecznie je odstraszał. Można więc spróbować spryskać lilaki tym środkiem. Czarny Raid nie ma możliwości rozpylania, więc trzeba by przelać go do innego rozpylacza, lub użyć Raid'a niebieskiego. Nie wiem tylko, czy niebieski jest tak samo skuteczny. Rany na korze trzeba koniecznie smarować (najlepiej zaraz po powstaniu) pastą do regeneracji drzew (np. pasta Funaben 03 PA) lub przynajmniej maścią ogrodniczą.
Wracając jeszcze do szerszeni, to podobno nie znoszą obcych i sztucznych zapachów. Można spróbować natrzeć drzewka świeżą miętą, tartym czosnkiem, lub innym, silnie pachnącym ?zielskiem?.
Wracając jeszcze do szerszeni, to podobno nie znoszą obcych i sztucznych zapachów. Można spróbować natrzeć drzewka świeżą miętą, tartym czosnkiem, lub innym, silnie pachnącym ?zielskiem?.

Pozdrawiam, Gabriel
Re: Szerszenie zjadają mi bez!!!
Dzięki Gabriel
Rany już zasmarowałam, szerszenie dalej przylatują. Jak tylko mogę, siedzę pod drzewkami z tym właśnie czarnym raidem. Mam na koncie kilka martwych szerszeni. Trafione tym preparatem momentalnie padają. Samo spryskanie tym drzewka nie pomaga.
Może wykorzystać jakieś tanie perfumy? Albo ocet?
Jutro spróbuję.
Plumi - najlepiej byłoby zlikwidować gniazdo. Tylko gdzie ono jest? U mnie nie ma na pewno. Jeśli ktokolwiek zauważyłby takie gniazdo u siebie, to chyba robiłby wszystko, aby je zlikwidować.

Rany już zasmarowałam, szerszenie dalej przylatują. Jak tylko mogę, siedzę pod drzewkami z tym właśnie czarnym raidem. Mam na koncie kilka martwych szerszeni. Trafione tym preparatem momentalnie padają. Samo spryskanie tym drzewka nie pomaga.
Może wykorzystać jakieś tanie perfumy? Albo ocet?

Plumi - najlepiej byłoby zlikwidować gniazdo. Tylko gdzie ono jest? U mnie nie ma na pewno. Jeśli ktokolwiek zauważyłby takie gniazdo u siebie, to chyba robiłby wszystko, aby je zlikwidować.
Nie wiem czy na dobry dział piszę. Pytanie zawiera foto więc po części się dopasuję.
Do brzóz w mojej okolicy podlatują szerszenie. Podobno spijają soczek z drzewka. Czy jest jakiś sposób na odstraszenia owada?
Czytałem o smarowaniu jakimiś preparatami w miejscach gdzie sok wypływa. Trodno coś takiego przeprowadzić drzewo młode ale spore. Może jakiś oprysk?
http://imageshack.com/a/img922/3001/CviQLm.jpg
http://imagizer.imageshack.us/a/img922/3001/CviQLm.jpg
viewtopic.php?p=6446132#p6446132
Do brzóz w mojej okolicy podlatują szerszenie. Podobno spijają soczek z drzewka. Czy jest jakiś sposób na odstraszenia owada?
Czytałem o smarowaniu jakimiś preparatami w miejscach gdzie sok wypływa. Trodno coś takiego przeprowadzić drzewo młode ale spore. Może jakiś oprysk?
http://imageshack.com/a/img922/3001/CviQLm.jpg
http://imagizer.imageshack.us/a/img922/3001/CviQLm.jpg
viewtopic.php?p=6446132#p6446132
- damek1718
- 1000p
- Posty: 1223
- Od: 20 mar 2012, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Szerszenie na drzewach
Ja z szerszeniami walczę od kilku lat. U mnie notorycznie zjadają , uszkadzają niedojrzałe jabłka, gruszki, które następnie gniją i tyle z tego. Żeby tylko jedno obskubywały, ale one wszystkie po trochu obżerają. do uczy dołączają się osy , muchy i mrówki. Próbowałem wszystkiego : topienie w soku, packa, środki owadobójcze. Niestety co roku o tej samej porze pojawiają się i sieją zniszczenia. Kurcze i tylko na mojej działce bo sąsiedzi nie mają z tym problemu. Mało tego obżerały również korę lilaka, wtedy kiedy zabrakło owoców.
Poddaje się
nadmienię , ze nie jestem wstanie zlokalizowac gniazdo bo bym musiał wejśc na działkę sąsiadki, a ona jest krótko mówiąc głupia babsztyl, nie dociera do niej nic i jakby mogła to by chroniła szerszenie, byle by sąsiadowi uprzykrzyły zycie.
Poddaje się

nadmienię , ze nie jestem wstanie zlokalizowac gniazdo bo bym musiał wejśc na działkę sąsiadki, a ona jest krótko mówiąc głupia babsztyl, nie dociera do niej nic i jakby mogła to by chroniła szerszenie, byle by sąsiadowi uprzykrzyły zycie.
Radość z kwiatów - to resztki raju w nas. Ogród z "historią"; Sprzedam rośliny pojemnikowe, na taras
Re: Szerszenie -pułapki i inne metody ochrony drzew i krzewów
Witam Was. Na mojej działce, którą mam od niedawna, kilka dni temu zauważyłem, że szerszenie bardzo upodobały sobie gruszę, która rośnie tuż przy altanie. Nie mają gniazda na moim terenie, ale widzę jak próbują dostać się pod dach altany. Na razie są przelotnymi gośćmi i nie chciałbym żeby się zadomowili. Próbowałem pułapki z obciętej butelki z malinowym piwem i cukrem w środku, ale jak na razie od dwóch dni żaden się nie złapał a chciałbym się pozbyć ich na dobre. Co proponujecie?
-
- 1000p
- Posty: 1045
- Od: 16 wrz 2015, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Szerszenie -pułapki i inne metody ochrony drzew i krzewów
Polubić i dać im spokój. Szerszenie to nie upierdliwe osy (mimo że też osy) Nawet blisko gniazda można czuć się bezpiecznie. One znają swoją siłę i wielkość, niełatwo je wytrącić z równowagi.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11128
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Winorośle i winogrona część 8
Co dadać do pułapki na osy ?
Dzisiaj zawuważyłam , że już latają . Nie chcę zaniedbać wyłapywania , żeby póżniej nie dramatyzować kiedy
będą owoce wyjadać .
Rozpuściłam borax , dodałam do niego sok owocowy .
Dzisiaj zawuważyłam , że już latają . Nie chcę zaniedbać wyłapywania , żeby póżniej nie dramatyzować kiedy
będą owoce wyjadać .
Rozpuściłam borax , dodałam do niego sok owocowy .
Re: Pułapki na OSY i SZERSZENIE w ochronie drzew owocowych i innych
Dziś w altance trafiłem jedną królową (są zdecydowanie większe od robotnic), druga na balkonie mi uciekła.
Od kilku dni szukają miejsca na gniazdo, a jak znajdą, to zaczynają je budować z celulozy.
Dlatego obok zawieszonej pułapki z sokiem warto położyć kawałek butwiejącej deski. Do pułapek daję odrobinę soku z cynamonem.
W ubiegłym roku na balkonie wchodziły do posłodzonej wody z octem.
Wystawiłem już przy ulikach murarek male pułapki na wlotki murarkowe. Na razie weszło tylko parę podobnych czarnych much.
Od kilku dni szukają miejsca na gniazdo, a jak znajdą, to zaczynają je budować z celulozy.
Dlatego obok zawieszonej pułapki z sokiem warto położyć kawałek butwiejącej deski. Do pułapek daję odrobinę soku z cynamonem.
W ubiegłym roku na balkonie wchodziły do posłodzonej wody z octem.
Wystawiłem już przy ulikach murarek male pułapki na wlotki murarkowe. Na razie weszło tylko parę podobnych czarnych much.