
ciągle coś robimy na działce ,mąż wymienił drzwi w altance i w narzędziowni ,bo pierwsze były takie byle jakie, farba poodchodziła i wypaczyły się ,no nie powiem spisał się na medal,należy mu się też pochwała bo wykurzył osy,a ja też niezle się dzisiaj narobiłam ,zachciało mi się zmian na działce

i robię nową rabatkę z wrzosami i musiałam zlikwidować część trawnika ,wyciąć darń,rąk nie czuję ,co z tej mojej roboty będzie zobaczymy ,sąsiedzi dziwią się co ja wyrabiam ,że likwiduję trawnik ,który nie dawno był posiany,może niektórzy pukają się w głowę ,że nienormalna jestem
