Jak z zimowaniem tych phygeliusów?
W jakiejś książce podawali strefę 8, a ja widziałam sadzonki w pobliskiej szkółce w dziale z mrozoodpornymi bylinami
Ponawiam pytanie o mrozoodporność phygeliusa. Wiosną dostałam dwie sadzonki pomarańczowego (jako fuksje). Rosną w doniczkach do dzisiaj, tyle, że już cztery. Nie wiem, czy je zabrać przed zimą do mieszkania, czy wysadzić do gruntu i okryć. Jeśli do ogrodu, to chyba lepiej teraz, żeby się ukorzeniły. Mirku, Robercie, jak Wasze doświadczenia z zimowaniem? Donica? Grunt?
Pozdrawiam, Anna.
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków! Potencjalny ogród Anulli cz. 2
To jeden z moich czterech phygeliusów. Jakość zdjęcia słaba, ale on ma w środku drugi rząd płatków, krótszych, niż zewnętrzne, o identycznej barwie.
.... Przez jaki czas, od napisania, mogę edytować swoje posty? Głupio tak wklejać jeden pod drugim.
Pozdrawiam, Anna.
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków! Potencjalny ogród Anulli cz. 2
U mnie padło.Moim zdaniem odmiana żółta być może i by przezimowała w gruncie ,ale różowego to z donicą do domu w umiarkowane pomieszczenie.
Czasem lubię nabyć wynalazki.O tyle i ile o Phygeliusu zapomniałem o tyle Iksji nie mogę sobie darować http://www.projektoskop.pl/a-874-iksja-chinska.html
Ja w tym roku kupiłam phygeliusa z zapewnieniem, że to mrozoodporna roślina.
Ale po przeczytaniu informacji o tej roślinie kolejny raz przekonałam się,że nie można ufać sprzedawcom. Teraz jeszcze mój phygelius jest na dworze, ale na zimę muszę go przygarnąć pod dach.
Zasięgnęłam informacji u darczyńcy. Zimuje jednoroczne phygeliusy tak, jak fuksje. Wiosną ukorzenia sadzonki w wodzie lub bezpośrednio w małych doniczkach. Na zewnątrz, po zahartowaniu, w drugiej połowie maja. Jeśli jest już ciepło, to można wcześniej, ale gdy zapowiadane są przymrozki lepiej schować do domu. Co ciekawe, sąsiadka twierdzi, że jej starsze egzemplarze gorzej zimowały, więc teraz ich nie wykopuje, tylko co roku uprawia nowe rośliny na wymianę. W ogóle te wykopywane radziły sobie słabo, a uprawiane cały sezon w donicach - bez problemu.
Pozdrawiam, Anna.
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków! Potencjalny ogród Anulli cz. 2