
Aprilkowy las cz. 2
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25225
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Aprilkowy las cz. 2
A może by tam jeszcze kilka wrzosów posadzić?
To znaczy posadzić gęściej żurawki i do tego kilka wrzosów?
Chyba, że uważasz, ze to już będzie za dużo odmian

To znaczy posadzić gęściej żurawki i do tego kilka wrzosów?
Chyba, że uważasz, ze to już będzie za dużo odmian
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2736
- Od: 17 sie 2010, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kwidzyn
Re: Aprilkowy las cz. 2


Rabata bardzo pomysłowa

Dosadź tylko gęściej żurawki i bedzie świetnie .Jak będziesz miała wybór to kup zróżnicowane odmiany ,
żeby kolorek fajnie przechodził

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Aprilkowy las cz. 2
Dominiko, to mimo wszystko to chodziło o to że jeszcze nie ukończona w 100 % rabatka, bo żurawki będę dosadzać bo nie wykorowana, bo obrzeża nie zrobione i ścieżka obok prowizoryczna... Trzeba mieć wyobraźnie żeby wiedzieć jak to w całości wyjdzie. Jutro jadę po żurawki i hortensje do Pęchcina.
Swoje jałowce zawsze jeszcze możesz zagęścić. Kiedy je sadziłaś? Przecież są jeszcze małe, jak chcesz to możesz zmienić. Ale przecież Tobie chodzi o inny efekt niż mi. Ty chcesz żeby widać było ich pokrój, ja żeby była ściana zieleni. Obydwie poczekamy długo zanim będzie to widać
Teresko, dzień dobry, bardzo dziękuję za pochwały. Piszesz że w razie gdyby imperaty się za mocno rozrosły to łatwo je utemperować, to świetna wiadomość
Miałam Cię jeszcze pytać jak radzisz sobie z tym winobluszczem na drzewie, nie jest ekspansywny? Też kilka takich posadziłam i Iza Tamaryszek mnie ostrzega że będą kłopoty. Zamierzam mu zrobić takie obrzeże plastikowe na głębokość ok 40 cm w ziemi z folii kubełkowej. Ciekawe czy go ograniczy.
Olu witaj, a tak sobie jakoś wymyśliłam. Wszędzie mam misz-masz to tu chciałam trochę ograniczyć rodzajowo i kolorami.
Gosiaczku, wrzosy mi się jeszcze marzą, mam ich stanowczo za mało ale tutaj chciałabym ograniczyć odmiany, żeby tak bardziej elegancko choć w jednym miejscu było. Generalnie na działkę mam taki pomysł żeby tworzyć mini pokoiki w różnych stylach, każdy w miarę spójny. W ten podstępny sposób będę mogła wykorzystać więcej pomysłów i użyć różnych roślin. Czyli mieć wszystko ale uporządkowane. Nie muszę się wtedy ograniczać że cały ogród ma charakter japońskiego, angielskiego czy innego rustykalnego. Mogę mieć z każdego po trochu zachowując mimo wszystko spójność. Ciekawe czy mi się taki zabieg uda
Zawsze warto spróbować
Twoje wrzosy są wspaniałe, ta ostatnio pokazywana rabatka jest dla mnie wzorem. Może jeszcze przed zimą stworzę jakiś mały pokoik wrzosów i żurawek z jałowcami. A może dosadzę wrzosów pod koreankę gdzie już jest kilka żurawek
Widzisz, działasz na mnie inspirująco, już odpowiadając na Twojego posta zaczynam coś w głowie układać
Tylko muszę pomyśleć o kolorze tych wrzosów bo żurawki tam mam bordowe i zielonkawe, raczej ciemne. Może jakieś lawendowe i białe te wrzosy? Co myślisz?
Andrzejku, witam Cię i dziękuję. Żurawek w odpowiednich kolorach czyli czerwonych już szukam. Jak do tej pory każda innej odmiany: Autumn Leaves i Berry Smoothie. Chcę zachować kolor intensywnej czerwieni a różnorodność przez kształt liści i przebarwienia uzyskać. Jeżeli znasz nazwy takich czerwonych odmian to chętnie skorzystam z podpowiedzi
Trochę leśnych obrazków o zachodzie słońca:











Swoje jałowce zawsze jeszcze możesz zagęścić. Kiedy je sadziłaś? Przecież są jeszcze małe, jak chcesz to możesz zmienić. Ale przecież Tobie chodzi o inny efekt niż mi. Ty chcesz żeby widać było ich pokrój, ja żeby była ściana zieleni. Obydwie poczekamy długo zanim będzie to widać

Teresko, dzień dobry, bardzo dziękuję za pochwały. Piszesz że w razie gdyby imperaty się za mocno rozrosły to łatwo je utemperować, to świetna wiadomość


Olu witaj, a tak sobie jakoś wymyśliłam. Wszędzie mam misz-masz to tu chciałam trochę ograniczyć rodzajowo i kolorami.
Gosiaczku, wrzosy mi się jeszcze marzą, mam ich stanowczo za mało ale tutaj chciałabym ograniczyć odmiany, żeby tak bardziej elegancko choć w jednym miejscu było. Generalnie na działkę mam taki pomysł żeby tworzyć mini pokoiki w różnych stylach, każdy w miarę spójny. W ten podstępny sposób będę mogła wykorzystać więcej pomysłów i użyć różnych roślin. Czyli mieć wszystko ale uporządkowane. Nie muszę się wtedy ograniczać że cały ogród ma charakter japońskiego, angielskiego czy innego rustykalnego. Mogę mieć z każdego po trochu zachowując mimo wszystko spójność. Ciekawe czy mi się taki zabieg uda


Twoje wrzosy są wspaniałe, ta ostatnio pokazywana rabatka jest dla mnie wzorem. Może jeszcze przed zimą stworzę jakiś mały pokoik wrzosów i żurawek z jałowcami. A może dosadzę wrzosów pod koreankę gdzie już jest kilka żurawek


Andrzejku, witam Cię i dziękuję. Żurawek w odpowiednich kolorach czyli czerwonych już szukam. Jak do tej pory każda innej odmiany: Autumn Leaves i Berry Smoothie. Chcę zachować kolor intensywnej czerwieni a różnorodność przez kształt liści i przebarwienia uzyskać. Jeżeli znasz nazwy takich czerwonych odmian to chętnie skorzystam z podpowiedzi

Trochę leśnych obrazków o zachodzie słońca:









Re: Aprilkowy las cz. 2
Super, super i jeszcze raz super
Taki efekt w Twoim lesie jak na ostatnich zdjęciach preferuję najbardziej... hostowisko, wrzosowisko, iglaki przeplatane z liściakami, hortensje i rozchodniki... Cudnie jest już, a będzie jeszcze piękniej 


- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Aprilkowy las cz. 2
April, pięknie wyglądają rozchodniki i wrzosy w leśnym zakątku 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Aprilkowy las cz. 2
No kochana, teraz to co innego, sama radość dla oczu
Kiedy jeszcze wysypiesz grządkę korą, to nabierze szlachetności i będzie wyglądała, jakby tu była od lat.
Przeczytałam z uwagą Twój pomysł na ogród i okazuje się, że mamy podobną koncepcję
Szkoda tylko, że mnie nie udało się dochować jej wierności
Może ty masz więcej samozaparcia 

Kiedy jeszcze wysypiesz grządkę korą, to nabierze szlachetności i będzie wyglądała, jakby tu była od lat.
Przeczytałam z uwagą Twój pomysł na ogród i okazuje się, że mamy podobną koncepcję

Szkoda tylko, że mnie nie udało się dochować jej wierności


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Aprilkowy las cz. 2
Aguś, lejesz miód na moją duszę
żebym jeszcze umiała robić zdjęcia choć w połowie takie jak Twoje
Mam wiele ciekawych zakątków ale nie umiem ich fotografować. Po godzinie focenia mam np pięć zdjęć które nadają się do publikowania i na których cokolwiek widać. Ale jak robię z ustawieniami automatycznymi to już zupełnie wychodzą bez duszy
Justynko/tynia83, bardzo Ci dziękuję
jestem bardzo łasa na pochwały
zwłaszcza że jeszcze tak mało mogę pokazać
Kasiu, doberek
Gdyby nie finansowe ograniczenia to bym już mocno zaszalała a tak to trwa i trwa. Ale może jeszcze trochę podziałam jesienią. Na jutro wrzosy też na liście zakupowej
Tylko kiedy ja to potem wszystko posadzę
Iwonko, jesteś kochana
Korę już zakupiłam. Jutro w Pęchcinie mam nadzieję uzupełnić resztę roślin i ukończyć pracę
Moja koncepcja jest bardzo wygodna bo pozwala na bardzo wiele wariantów. Dlaczego uważasz że nie dochowałaś temu pomysłowi wierności? Przecież można wtedy mieć wszystko, to nie wymaga samozaparcia
Co tu można popsuć? Fakt że u Ciebie główną rolę grają kwiaty ale przecież to też część koncepcji 



Justynko/tynia83, bardzo Ci dziękuję



Kasiu, doberek



Iwonko, jesteś kochana




-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Aprilkowy las cz. 2
Jolu oj można, można
Wyobraź sobie, że kupujesz kilka wrzosów (no musiałaś je mieć), a na wrzosowisku miejsca brak, więc szybciutko szukasz dla nich wolnego miejsca i lądują na grządce...w każdym razie nie tej, co powinny
a potem jakiś przypadkowy krzaczek i robi się...mój ogród
W tej chwili staram się uporządkować moje "towarzystwo" i tak sobie myślę...jak fajnie byłoby, gdyby każda roślinka wróciła do doniczki...o ile mniej miałabym roboty

Wyobraź sobie, że kupujesz kilka wrzosów (no musiałaś je mieć), a na wrzosowisku miejsca brak, więc szybciutko szukasz dla nich wolnego miejsca i lądują na grządce...w każdym razie nie tej, co powinny


W tej chwili staram się uporządkować moje "towarzystwo" i tak sobie myślę...jak fajnie byłoby, gdyby każda roślinka wróciła do doniczki...o ile mniej miałabym roboty

- Jule
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Aprilkowy las cz. 2
Ale mialam do nadrabiania - no ale jak sie czlek zagapi, to umarl w butach
Twoj pomysl zeby dodac czerwone zurawki do limonkowych, to strzal w dziesiatkie - bo jak Agus juz pisala, podkreslilo to dosc dobrze trawki.

Twoj pomysl zeby dodac czerwone zurawki do limonkowych, to strzal w dziesiatkie - bo jak Agus juz pisala, podkreslilo to dosc dobrze trawki.
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5482
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Aprilkowy las cz. 2
Oj jak mi się to wszystko podoba
Jolu, wyobraźnię to ja mam, muszę mieć, bo inaczej to wszystko bym zaorała
Patrząc na zdjęcia, przypomniało mi się, że nie obfociłam swojej sosenki. Jest maleńka i jakaś licha (sosny raczej nie lubią być w doniczkach), ale liczę, że szybko się zadomowi. Ty też miałaś problem z jakąś nowokupioną sosną, prawda?

Jolu, wyobraźnię to ja mam, muszę mieć, bo inaczej to wszystko bym zaorała

Patrząc na zdjęcia, przypomniało mi się, że nie obfociłam swojej sosenki. Jest maleńka i jakaś licha (sosny raczej nie lubią być w doniczkach), ale liczę, że szybko się zadomowi. Ty też miałaś problem z jakąś nowokupioną sosną, prawda?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Aprilkowy las cz. 2
Wstawiam jeszcze raz liście klonu, może ktoś ma jakiś pomysł co mu jest




-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Aprilkowy las cz. 2
Iwona, jak tak się zastanowić to masz rację, ale dotyczy to dojrzałego ogrodu gdzie masz już większość nasadzeń. Mi to jeszcze parę lat nie grozi bo ja mam raczej puste przestrzenie, no posa 15 metrowymi sosnami
Do doniczek przesadzasz
ale ile wtedy będziesz miała podlewania
Wiem że to żart ale ja jeszcze parę roślin posadziłam do dużych donic. Celowo bo nie wiem jeszcze gdzie je na stałe umieścić. Mają miejsce, są zadołowane i normalnie funkcjonują. Żebym tylko nie zapomniała je z czasem posadzić normalnie bo będzie jak chyba u Marzenki że po paru latach pięciornik rozsadził doniczkę
Jule, hejka, ja też ostatnio gonię ostatkiem sił po wątkach. Wszędzie chcę zajrzeć, czasami wtrącę trzy grosze
ale w większości mam conajmniej kilkudniowe poślizgi, szczególnie po weekendach. Fajnie że mnie odnalazłaś
A rabata była tworzona
siłami forumowymi
Dominiko
Mój M się pyta kiedy skończę wycinać las i robić rabaty
Bo początkowo miało być parę iglaków i natura
Ale trafiłam na forum i się zaczęło....
Nowe sosenki mam cztery: czarną, żółtą, wejmutkę i Bośniacką Satelit. Przyznam że czasem sypią trochę igieł, czasem psiknę p/grzybowym ale póki co jest ok. Ta dziś pokazywana to sosna czarna. Właśnie ją wczoraj trochę skubałam z suchych igieł ale trudno mi ocenić czy to normalne ilości czy nie. Bośniacka też zgubiła garść liści po posadzeniu ale już chyba się pozbierała. Ja czasami wpadam w panikę o byle co bo się nie znam. Problem to mam ze świerkami Omorica bo zasychają stożki wzrostu. To samo miałam z ze srebrnym kłującym. Teraz z niego zrobię kulkę bo jest taki nieregularny przez choroby

Do doniczek przesadzasz



Jule, hejka, ja też ostatnio gonię ostatkiem sił po wątkach. Wszędzie chcę zajrzeć, czasami wtrącę trzy grosze


A rabata była tworzona


Dominiko

Mój M się pyta kiedy skończę wycinać las i robić rabaty



Nowe sosenki mam cztery: czarną, żółtą, wejmutkę i Bośniacką Satelit. Przyznam że czasem sypią trochę igieł, czasem psiknę p/grzybowym ale póki co jest ok. Ta dziś pokazywana to sosna czarna. Właśnie ją wczoraj trochę skubałam z suchych igieł ale trudno mi ocenić czy to normalne ilości czy nie. Bośniacka też zgubiła garść liści po posadzeniu ale już chyba się pozbierała. Ja czasami wpadam w panikę o byle co bo się nie znam. Problem to mam ze świerkami Omorica bo zasychają stożki wzrostu. To samo miałam z ze srebrnym kłującym. Teraz z niego zrobię kulkę bo jest taki nieregularny przez choroby

- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5482
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Aprilkowy las cz. 2
Nooo, kto twierdzi, że forum nie ma wpływu na nasze decyzje i działania, temu niech robaki zjedzą wątrobę
Sosny w ogóle gubią starsze igły, z tym, że niektóre szybciej, inne wolniej, zależy od odmiany. Jeśli na klonie to mączniak prawdziwy (ten nalot da się zetrzeć?) to powinien pomóc oprysk z sody oczyszczonej (nie pamiętam, chyba 1 łyżeczka sody na litr wody, dawno nie używałam, na forum kiedyś było o sodzie). Ja w ogóle to za bardzo bym się nie przejmowała tymi zmianami, o ile drzewko nie jest porażone jakoś bardzo mocno i się choroba nie rozprzestrzenia, bo i tak niedługo liście będą żółknąć i opadać.
A sosny to mój nowy fioł. Niestety muszę przesadzić dużą sosnę zwyczajną (za płot), ale dokupuję różne inne. Na mojej liście zakupowej jest wejmutka Radiata (widziałam ją na wystawie), czarna Nana (miałam ją kupić wcześniej, ale miałam jakieś różne sprzeczne informacje co do jej sposobu rośnięcia i zrezygnowałam
) i jeszcze Watereri (o ile nie przekręciłam nazwy).

Sosny w ogóle gubią starsze igły, z tym, że niektóre szybciej, inne wolniej, zależy od odmiany. Jeśli na klonie to mączniak prawdziwy (ten nalot da się zetrzeć?) to powinien pomóc oprysk z sody oczyszczonej (nie pamiętam, chyba 1 łyżeczka sody na litr wody, dawno nie używałam, na forum kiedyś było o sodzie). Ja w ogóle to za bardzo bym się nie przejmowała tymi zmianami, o ile drzewko nie jest porażone jakoś bardzo mocno i się choroba nie rozprzestrzenia, bo i tak niedługo liście będą żółknąć i opadać.
A sosny to mój nowy fioł. Niestety muszę przesadzić dużą sosnę zwyczajną (za płot), ale dokupuję różne inne. Na mojej liście zakupowej jest wejmutka Radiata (widziałam ją na wystawie), czarna Nana (miałam ją kupić wcześniej, ale miałam jakieś różne sprzeczne informacje co do jej sposobu rośnięcia i zrezygnowałam
