Witam miłych Gości!
W końcu po wielu dniach suchych i ciepłych trochę popadało. Tym bardziej mnie to cieszy, że nie mamy wody na działkach z powodu jakiejś awarii. Miejscami ( szczególnie tam gdzie gęsto od roślin) było strasznie sucho. A wciąż wiele roślin kwitnie. Nawet większość róż zbiera się do powtórki. Poza tym czeka mnie sporo przesadzania. Woda jest niezbędna.
Klaryso u mnie też zaczyna się butelkowa plantacja. Wyjdzie nie wyjdzie spróbować zawsze warto. Ten zawilec to prawdopodobnie odm.
Pamina chociaż kupiłam go kilka lat temu jako
Prince Heinrich.
Krysiu cieszę się, że mogłam coś doradzić. Widziałam u Ciebie wielką kępę tych zawilców. Też je lubię i wciąż mnie zachwycają na tyle, że dokupuję kolejne odmiany. Niestety z różnym skutkiem.
Olu liczę, że uda nam się spotkać w Starym Polu

Hibiskus jest ogrodowy - to ketmia syryjska. Dwa już uśmierciłam

( a raczej moje zimy) i wciąż nie wiem gdzie posadzić tego był się zadomowił u mnie.
Halinko dzięki za odwiedziny. Jak tylko będę coś wiedziała w wiadomej sprawie to zadzwonię. Śliwka jest jeszcze po poprzedniku, ale nigdy nie owocowała przyzwoicie. Zawsze to były pojedyncze sztuki. W zeszłym roku dostała ultimatum - albo owocuje albo idzie pod siekierę a raczej piłę. Chyba poskutkowało. Lilia we wrześniu?! Baaardzo miła niespodzianka.
Jacku mi też kilka zawilców wypadło. Niestety. Ten rośnie od kilku lat i to chyba zaważyło.
Witaj
Asiu! Wielkie dzięki za tyle miłych słów pod adresem mojej skromnej działki - wiecznego pola bitwy. Na FO jest tak wiele wątków, że niemożliwe jest wszędzie trafić czy zaglądać. Teraz i ja do Ciebie zajrzę, bo adres ( w stopce

) już mam. Z mojego doświadczenia wynika, że dzwonek kropkowany jest całkowicie mrozoodporny i potrafi być uciążliwy, a nawet ekspansywny. Mam dwa kolory i oba dobrze sobie radzą u mnie. A swoich nie przykrywam specjalnie, ale faktem jest że nie robię idealnych porządków jesienią na rabatach tylko dopiero wiosną.
Zostając w temacie zawilców japońskich pochwalę się jakie cudo mi właśnie zakwitło:
Moja ulubienica
Schneewittchen szykuje się do powtórki
Nawet bergenia powtarza
I kilka innych roślin też:
