
Zeberko, chciała zapozować

Upolowałam jeszcze taką
Grażynko a dlaczego? U mnie doskonale sobie radzi. szkoda, że nie zgadało sie wcześniej, dołożyłabym ci kawałeczek.
Wbrew pozorom ona jest wytrzymała a potrafi byc i ekspansywna.
Róże coraz śmielej otwierają pąki, ale do obfitości kwitnienia to daleko.
Asiu, u mnie zawilce wszystkie przetrwały, ale jak wiesz zimą zawsze mam kołderkę śniegowa na roślinkach. Lubie zawilce, późnym latem pieknie wyglądaja na rabatach. marzy mi sie pełna biała odmiana. Kiedyś upoluję.
A pszczołę mam jeszcze taką

Małgoś, zawilce bardzo szybko sie rozrastają. Niektóre odmiany sa nawet za bardzo nachalne, trzeba pilnować bo potrafią zawładnąć sporym kawałkiem ogrodu.
Cóż, większość z nas walczy z chęcią posiadania w ogrodzie wielu roślin. Tym, bardziej, że na forum szerzą się różne wirusy. Trzeba znaleźć jakiś złoty środek. Mój ogród jest już w miarę "dojrzały" więc udaje mi się pozyskać z własnych roślin większą ilość sadzonek. I teraz staram sie grupować po kilka w jednym rodzaju, tworzyć większe plamy jednych odmian. Nie zawsze wychodzi, ale jestem na dobrej drodze

No bo czy taki łan chryzantem nie wygląda obłędnie?
Kleo- Coral Palace to bardzo fajna róża. Długo trzyma kwiaty, w zasadzie nie choruje, obficie kwitnie. Troszkę przymarzła tej zimy, więc pasuje dobrze ją zabezpieczać, ale ogólnie róża na 5
Majeczko, sucho, sucho. Bardzo. Trawy sobie radzą, róże trochę podlewam, ale hostki już bardzo jesienne

Zawilce - skuś się. Przecież takiej zimy nie będzie co roku.
Róże szykuja paki do drugiego kwitnienia. Nie jest ich może bardzo dużo, ale mam nadzieję, że cos tam jeszcze ładnie zakwitnie. Na razie rekordzistą jest Red Leonardo da Vinci, który wypuścił kilka nowych pędów, każdy zakończony bukietem pąków.
Larissa tez całkiem, całkiem
Polka - zróżowiała, ale dalej czaruje pięknymi kwiatami
Baronesse - tez będzie sporo kwiatów
A że nie tylko róże sa w ogrodzie kilka takich tam...
I wspomnienia z wakacji
