Liliowce, róże i reszta
- kogra
 - Przyjaciel Forum

 - Posty: 36510
 - Od: 30 maja 2007, o 18:02
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Cieszyn
 
Re: Liliowce, róże i reszta
Asiu mnie bardziej pasuje japońska, bo ona nie rośnie w postaci krzewiastej .
Odrosty wypuszcza w dość znacznej odległości od pnia macierzystego, gdzieś około metra i dalej.
Poza tym ma bardziej podobne do japońskiej nasienniki w postaci takiej bardziej rozety niż grona.
Ale upierać się nie będę, bo nie jestem znawcą takich roślin.
http://www.oczarjk.pl/index.php?act=50
Aniu a o którą Ci chodzi ?
Już wiem.....pewno o Margo Koster.
			
			
									
						
							Odrosty wypuszcza w dość znacznej odległości od pnia macierzystego, gdzieś około metra i dalej.
Poza tym ma bardziej podobne do japońskiej nasienniki w postaci takiej bardziej rozety niż grona.
Ale upierać się nie będę, bo nie jestem znawcą takich roślin.
http://www.oczarjk.pl/index.php?act=50
Aniu a o którą Ci chodzi ?
Już wiem.....pewno o Margo Koster.
Grażyna.
kogro-linki
			
						kogro-linki
- 
				daffodil
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 2217
 - Od: 22 lut 2011, o 23:21
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Beskidy
 
Re: Liliowce, róże i reszta
Aaaa.... czyli jednak aralia  
 . Całą drogę chodziła mi ta nazwa po głowie i w końcu  
 sobie przypomniałam. 
Ani pewno chodzi o te drobniutkie rożowe pomponiki przy wejsciu od drogi....
Mam racje Aniu?
			
			
									
						
										
						Ani pewno chodzi o te drobniutkie rożowe pomponiki przy wejsciu od drogi....
Mam racje Aniu?
- kogra
 - Przyjaciel Forum

 - Posty: 36510
 - Od: 30 maja 2007, o 18:02
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Cieszyn
 
Re: Liliowce, róże i reszta
Asiu masz rację.
Już sobie przypomniałam która podobała się Ani, napisałam wyżej.
			
			
									
						
							Już sobie przypomniałam która podobała się Ani, napisałam wyżej.
Grażyna.
kogro-linki
			
						kogro-linki
- sweety
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 14108
 - Od: 20 mar 2012, o 09:37
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
 
Re: Liliowce, róże i reszta
Taaaak to ta  
			
			
									
						
										
						- kogra
 - Przyjaciel Forum

 - Posty: 36510
 - Od: 30 maja 2007, o 18:02
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Cieszyn
 
Re: Liliowce, róże i reszta
Aniu - cieszę się, że to maleństwo i Ciebie urzekło.
A wszystkim polecam obejrzenie tego linku - http://www.youtube.com/watch_popup?v=ThFCg0tBDck .
Tylko nie zapomnijcie oddychać.
			
			
									
						
							A wszystkim polecam obejrzenie tego linku - http://www.youtube.com/watch_popup?v=ThFCg0tBDck .
Tylko nie zapomnijcie oddychać.
Grażyna.
kogro-linki
			
						kogro-linki
- Tosia1
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 12603
 - Od: 13 mar 2010, o 16:48
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Chorzów
 
Re: Liliowce, róże i reszta
Co zasiejesz, to zbierzesz
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
			
						Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
- JacekP
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 11151
 - Od: 5 mar 2007, o 13:10
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Warszawa-Zachód
 
Re: Liliowce, róże i reszta
O ptaszniku czytałem z niedowierzaniem 
 I tak jak nie boję się pająków, wobec takiego dałbym po prostu dyla.
Róże piękne
			
			
									
						
										
						Róże piękne
- Locutus
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 12847
 - Od: 17 kwie 2010, o 16:48
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
 - Kontakt:
 
Re: Liliowce, róże i reszta
@ Kogra ? Planuję, planuję. 
 A w międzyczasie odwiedzam kaczki na farmie pedagogicznej. 
 Ostatnio szczególnie polubiłem pewnego starszego już samca, który znalazł sobie miejsce pod sieczkarnią i zawsze tam siedzi. Jak tylko ktoś próbuje mu to miejsce zająć, to go pędzi. :-P Co do ptasznika ? może i rzeczywiście był to prawdziwy ptasznik... Fakt, że są to coraz bardziej modne zwierzątka domowe ? i niedługo ptaszników będzie więcej niż króliczków czy chomiczków ? no i czasami zdarza się, że komuś nawieją, albo też i ktoś je wypuści. Z innymi zwierzętami egzotycznymi bywa podobnie. We Francji na przykład ostatnio regularnie znajdują pytony w ściekach... Ja zaś kiedyś znalazłem martwego gekona w samym centrum miasta...
Pozdrawiam!
LOKI
			
			
									
						
										
						Pozdrawiam!
LOKI
- kogra
 - Przyjaciel Forum

 - Posty: 36510
 - Od: 30 maja 2007, o 18:02
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Cieszyn
 
Re: Liliowce, róże i reszta
Tosiu - fajne, nie......
Cieszę się, że i tobie się podobało.
Jacku - a jak myślisz co zrobiłam na jego widok.
Nabrałam powietrza w płuca ile weszło i jak ryknęłam na całe gardło, to Tata po kilka schodków naraz zbiegał do piwnicy a ja w tył zwrot i dałam takiego dyla, że nawet nie wiedziałam kiedy i jak się minęliśmy.
Ale widocznie to traumatyczne przeżycie tak na mnie podziałało, że teraz nasze pająki wydają mi się w porównaniu z tamtym bardzo sympatyczne.
Nie ważne czy był to na prawdę ptasznik czy jakiś inny , ważne, że naszych pająków się już nie boję a tamten jak się pojawił tak zniknął i więcej nie powrócił no i nikomu nic poza moim panicznym strachem nic się nie stało..
Miało to też ten dobry skutek, że Tato zaraz wstawił siatki w okna piwniczne i nic już nie właziło do piwnicy poza naszymi pająkami i muchami.
Loki - kilka lat temu zginął od ukąszenia nierozpoznanego gada mój znajomy, który pasem granicznym wzdłuż Olzy szedł na spacer do żródła jak zawsze po wodę.
Ugryzł go jakiś gad jak się potem okazało nie z naszej strefy / i do dzisiaj nierozpoznany /, po którym szybko stracił przytomność.
W szpitalu po podaniu odtrutki przeżył, ale na krótko, gdyż jad zaatakował strefę żołądka, dwunastnicy i wątroby.
Nie dało się już mojego znajomego uratować i zmarł w 2 miesiące po ukąszeniu.
Gada potem zabił ktoś inny, ale do dzisiaj nie wiadomo co to było.
Podobno był cały czarny i miał jakiś rysunek na głowie.
Tak samo na rybnickim zbiorniku wodnym koło elektrowni, co rusz to wędkarze łowią jakieś nieznane ryby.
A w tym przypadku wiadomo, że to tylko wina człowieka, który swoje akwarium wywala do zbiornika.
Tam woda ciepła, więc towarzystwo się rozmnaża.
Ostatnim hitem były piranie o sporych gabarytach.
Tak więc to co wydaje się być niemożliwe w każdej chwili może być możliwe.
			
			
									
						
							Cieszę się, że i tobie się podobało.
Jacku - a jak myślisz co zrobiłam na jego widok.
Nabrałam powietrza w płuca ile weszło i jak ryknęłam na całe gardło, to Tata po kilka schodków naraz zbiegał do piwnicy a ja w tył zwrot i dałam takiego dyla, że nawet nie wiedziałam kiedy i jak się minęliśmy.
Ale widocznie to traumatyczne przeżycie tak na mnie podziałało, że teraz nasze pająki wydają mi się w porównaniu z tamtym bardzo sympatyczne.
Nie ważne czy był to na prawdę ptasznik czy jakiś inny , ważne, że naszych pająków się już nie boję a tamten jak się pojawił tak zniknął i więcej nie powrócił no i nikomu nic poza moim panicznym strachem nic się nie stało..
Miało to też ten dobry skutek, że Tato zaraz wstawił siatki w okna piwniczne i nic już nie właziło do piwnicy poza naszymi pająkami i muchami.
Loki - kilka lat temu zginął od ukąszenia nierozpoznanego gada mój znajomy, który pasem granicznym wzdłuż Olzy szedł na spacer do żródła jak zawsze po wodę.
Ugryzł go jakiś gad jak się potem okazało nie z naszej strefy / i do dzisiaj nierozpoznany /, po którym szybko stracił przytomność.
W szpitalu po podaniu odtrutki przeżył, ale na krótko, gdyż jad zaatakował strefę żołądka, dwunastnicy i wątroby.
Nie dało się już mojego znajomego uratować i zmarł w 2 miesiące po ukąszeniu.
Gada potem zabił ktoś inny, ale do dzisiaj nie wiadomo co to było.
Podobno był cały czarny i miał jakiś rysunek na głowie.
Tak samo na rybnickim zbiorniku wodnym koło elektrowni, co rusz to wędkarze łowią jakieś nieznane ryby.
A w tym przypadku wiadomo, że to tylko wina człowieka, który swoje akwarium wywala do zbiornika.
Tam woda ciepła, więc towarzystwo się rozmnaża.
Ostatnim hitem były piranie o sporych gabarytach.
Tak więc to co wydaje się być niemożliwe w każdej chwili może być możliwe.
Grażyna.
kogro-linki
			
						kogro-linki
- Maddy77
 - 500p

 - Posty: 641
 - Od: 2 maja 2012, o 18:48
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Wielkopolska
 - Kontakt:
 
Re: Liliowce, róże i reszta
Grażynko dziękuje bardzo za radę, ale fasolka chyba nie da rady zawiązać owoców, bo schnie na umiar 
 Ziemie miała nawiezioną i było w miarę mokro, załamałam się 
 Nie wiem czy siać w przyszłym roku  
 
			
			
									
						
										
						- kogra
 - Przyjaciel Forum

 - Posty: 36510
 - Od: 30 maja 2007, o 18:02
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Cieszyn
 
Re: Liliowce, róże i reszta
Magdziu - to może mrówki, albo jakaś choroba ją zaatakowała.
Szkoda i rozumiem, bo to zniechęca do dalszej pracy.
Powróciły pasibrzuchy na moje świerki.
Widać, że brakuje im jedzenia a włoskie orzechy jeszcze nie dojrzały.
 
 
 
 
W słonku jeszcze całkiem ładnie prezentowały się takie kwiaty.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Przyleciała jakaś ćma z czerwonym punktem na plecach i masywnym ociężałym tułowiem.
Nie znam jej i widzę po raz chyba pierwszy u siebie.
 
 
W oczku spokojnie toczy się życie......
 
......a M nadal walczy z osami.
Jak na razie zwycięzcą są osy.
 
			
			
									
						
							Szkoda i rozumiem, bo to zniechęca do dalszej pracy.
Powróciły pasibrzuchy na moje świerki.
Widać, że brakuje im jedzenia a włoskie orzechy jeszcze nie dojrzały.
 
 
 
W słonku jeszcze całkiem ładnie prezentowały się takie kwiaty.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Przyleciała jakaś ćma z czerwonym punktem na plecach i masywnym ociężałym tułowiem.
Nie znam jej i widzę po raz chyba pierwszy u siebie.
 
W oczku spokojnie toczy się życie......
 
......a M nadal walczy z osami.
Jak na razie zwycięzcą są osy.

Grażyna.
kogro-linki
			
						kogro-linki
- sweety
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 14108
 - Od: 20 mar 2012, o 09:37
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
 
Re: Liliowce, róże i reszta
Jestem na tyle na świeżo, że poznaje Twoje roślinki i wiem, gdzie rosną  
 Szkoda tylko, że wczoraj na żywo nie udało mi się zobaczyć tych przeuroczych rodzielców 
 Ale i u mnie bywają...
			
			
									
						
										
						- 
				daffodil
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 2217
 - Od: 22 lut 2011, o 23:21
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Beskidy
 
Re: Liliowce, róże i reszta
Rudzielce piękne, roślinki też pamiętam.....
A filmik - łaaaałłłłłł......
 cudowny, może  jeszcze coś z tego uda się  w życiu spróbować i zobaczyć.....
			
			
									
						
										
						A filmik - łaaaałłłłłł......
- 
				Luki10
 - 200p

 - Posty: 318
 - Od: 25 cze 2011, o 16:23
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Kalety woj. śląskie
 
Re: Liliowce, róże i reszta
Wiewiórka super, to moje ulubione leśne zwierzątko. U mnie dzisiaj dzięcioł przez dwie godziny stukał u sąsiada  
			
			
									
						
							Pozdrawiam Łukasz!
Ogród Łukasza
			
						Ogród Łukasza
- Ignis05
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 8313
 - Od: 16 gru 2009, o 14:08
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
 
Re: Liliowce, róże i reszta
Grażynko  
 ale miałaś  szokujące spotkanie  
  
Chyba bym padła na taki widok.
 
Oglądałam zdjęcia Twojego ogrodu zrobione przez Anię Sweety.
Jakież inne spojrzenie na ten sam ogród.
 
Fajne te wiewiórki, do mnie nie przychodzą, pewnie nie mam im nic do zaoferowania.
 
 
			
			
									
						
										
						Chyba bym padła na taki widok.
Oglądałam zdjęcia Twojego ogrodu zrobione przez Anię Sweety.
Jakież inne spojrzenie na ten sam ogród.
Fajne te wiewiórki, do mnie nie przychodzą, pewnie nie mam im nic do zaoferowania.
 
		
