
Działka nad Drwęcą - Christin - cz. III
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. III
... albo raczej zostały zjedzone Tosiu. I tu nie wiem, jaką minkę wkleić, bo dla jednych to smutna wiadomość, a dla innych - normalne prawa natury 

- zeberka4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6411
- Od: 10 sty 2009, o 17:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. III
Super fotorelacja, nigdy czegoś tak szczegółowego nie widziałam. Dziękuję



-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8552
- Od: 15 paź 2010, o 00:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. III
Krysiu jak mi się marzy woda w ogrodzie.....myslisz ,że do małego oczka żabki przyjdą 

- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. III
No właśnie, ja mam kilka małych zbiorników na deszczówkę w różnych częściach ogrodu i woda jest tam cały czas, a żabki nie przychodzą, co mam im zrobić żeby przyszły 

- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. III
Iluż ja gości miałam - bardzo mi miło,że bajką dziejąca sie na moich oczach zainteresowałam Was.
A ja myślałam,że tylko krzewy... kwiaty... warzywa a tu płazy, gady i inne stworzonka maja swoich fanów. Bardzo wszystkim dziękuję za miłe słowa i uznanie - fotografowanie tego co się rusza to moja pasja ale przydałby sie lepszy sprzęt i czas o tym pomyśleć.
marzena06 mam nadzieję,że pokazując te zdjęcia swej bratanicy nie wystraszyłaś jej bo jak pokazałam swej nowej z działek sąsiadce małą kijankę na dłoni to aż wstrząsnęła sie z obrzydzenia...
marpa Maryniu szkoda,że nie kupiłas sadzonki Żółwika bo nie trzeba się sugerować podawanymi przeze mnie wysokościami. Mamy na działce bardzo dobrą ziemię , odpowiednia wilgotnośc w ciagu całego sezonu więc rośliny którym odpowiadają te warunki pną sie w górę jak szalone i czasami psują aranżację bo te które miały byc niskie zasłoniły wysokie ...
Poza tym Żółwika można uszczykiwać wtedy wypuszcza boczne pędy i rośnie w boki wyhamowując przy tym wysokość.
JacekP takiej recenzji i zawodowiec by sie nie powstydził - wielkie dzięki i wywołałeś chyba tym wilka z lasu bo juz kilka osób prosiło mnie o skopiowanie zdjęć jako pomocy dydaktycznych.
Pytasz ..."co staje się z ogonem kijanki (odpada? wysycha?) "... po prostu powoli zanika.
Heteroteka "Golden Sunshine" aż taka wysoka ... a napisali,że najwyżej do 90 cm więc trzeba zweryfikować dane. Przy okazji plany mojej słonecznej jesiennej rabaty rozmywają się.
Comcia Mariolko miło mi,że nie przechodzisz obojętnie koło tematu FAUNA i w pędzie życia zauważasz wędrówki maleńkich płazów gdy wędrują tam, gdzie natura ich wiedzie.
Dziękuję.
takasobie Miłko na zaloty mówisz
Wszystkie zaloty są przemiłe i ciekawe - od nich zależy przyszłość - nasza też.
asiula Moja działka leży na terenie ROD i są tam rożne gatunki żab - ropuszki też.
Trzeba by się im przyjrzeć bo może któraś z nich to zaklęty królewicz ...?
Zdjęcie tej pierwszej wstawiałam w ub roku mając nadzieję,że ktoś rozpozna ją.
Nazywam ja Turkusowy rozbójnik bo agresywna i wyjątkowo ciekawska



Tak to prawda - Chelone obliqua to Żółwik ukośny i faktycznie namawiam do jego uprawy bo czytając wpisy o tym,ze w ogrodach nie ma kolorów bo kwiaty już nie kwitną.
Szkoda - przecież to jeszcze lato i taki Żółwik itp to wyjście na pozostałe dni sezonu.
Mikołajki maja kwiaty ciekawej budowy a szczególnie alpejski i pięknie wyglądają we wszystkich fazach kwitnienia. Jak patrzę na kolbę otoczoną od dołu kryzą od razu myślę o angielskich królowych w tych historycznych strojach - katorga.

JAKUCH Jadziu miło mi,że bajeczka spodobała sie tak wielu forumowiczom i Tobie też.
Ostrożność w postępowaniu z roślinami zawsze mile widziana a ten mój wypadek z Przegorzanem to pierwszy raz i może jakiś pechowy dzień i wyjątkowa przeczulica skóry .
To stara kępa i muszę go odnowić bo juz słabo kwitnie.
sweety Aniu to fajnie,że masz jaszczurki - widac sa dobre warunki skoro od dawna tam mieszkają. Nasze rodzinki jaszczurkowe mają jakby swoje rewiry bo zawsze widzę je w określonych miejscach.
Jedna rodzina mieszka w altanie między deskami i te najszybciej wychodzą wiosną wygrzewać się a są tak odrętwiałe z zimna,że na nic nie reagują.
Bardzo lubią się wygrzewać.
One potrzebują wyjątkowo dużo słońca( zmiennocieplne) i z obserwacji wynika,że im cieplej jest dookoła tym szybciej mogą się ruszać bo mają lepszą przemianę materii .
A to chyba ich ulubiona pozycja w słońcu i na czymś cieplutkim



Tej na ostatnim zdjęciu przerwałam wygrzewanie na metalowej płycie bo płyta przykrywa pojemnik z doniczkami które akurat były mi potrzebne - patrzy na mnie z zaciekawieniem i ani drgnie - prawdziwa modelka na wybiegu.
malgocha1960 Małgosiu tez mam białego Żółwika i mam nadzieję,że zakwitnie bo posadziłam przed kępą różowego.
Szkoda,że Twoje przepadły. Sądzę,że na ukorzenianie bylin z sadzonek zielnych trochę za późno.
Można spróbować ale wtedy zimować na parapecie w domu jak normalny domowy.
Tak w ub roku przechowałam Werbenę patagońską bo dostałam ładną sadzonkę i ułamał się najwyższy pęd. Z niego zrobiłam sadzonki i dzięki temu od razu mam ładną kępkę.
Lepiej zbierz nasionka - pewniejsza sprawa i mniej kłopotliwa.
Locutus Loki dziękuję - zaskoczyłeś mnie bo nie podejrzewałam Cię o zainteresowanie takim tematem.
Ale z drugiej strony skoro lubisz pajaki ( co prawda nie wszystkie ...
) to żabki sa o wiele milsze.
dalszy ciąg odpowiedzi za chwilkę
A ja myślałam,że tylko krzewy... kwiaty... warzywa a tu płazy, gady i inne stworzonka maja swoich fanów. Bardzo wszystkim dziękuję za miłe słowa i uznanie - fotografowanie tego co się rusza to moja pasja ale przydałby sie lepszy sprzęt i czas o tym pomyśleć.
marzena06 mam nadzieję,że pokazując te zdjęcia swej bratanicy nie wystraszyłaś jej bo jak pokazałam swej nowej z działek sąsiadce małą kijankę na dłoni to aż wstrząsnęła sie z obrzydzenia...
marpa Maryniu szkoda,że nie kupiłas sadzonki Żółwika bo nie trzeba się sugerować podawanymi przeze mnie wysokościami. Mamy na działce bardzo dobrą ziemię , odpowiednia wilgotnośc w ciagu całego sezonu więc rośliny którym odpowiadają te warunki pną sie w górę jak szalone i czasami psują aranżację bo te które miały byc niskie zasłoniły wysokie ...

Poza tym Żółwika można uszczykiwać wtedy wypuszcza boczne pędy i rośnie w boki wyhamowując przy tym wysokość.
JacekP takiej recenzji i zawodowiec by sie nie powstydził - wielkie dzięki i wywołałeś chyba tym wilka z lasu bo juz kilka osób prosiło mnie o skopiowanie zdjęć jako pomocy dydaktycznych.
Pytasz ..."co staje się z ogonem kijanki (odpada? wysycha?) "... po prostu powoli zanika.
Heteroteka "Golden Sunshine" aż taka wysoka ... a napisali,że najwyżej do 90 cm więc trzeba zweryfikować dane. Przy okazji plany mojej słonecznej jesiennej rabaty rozmywają się.
Comcia Mariolko miło mi,że nie przechodzisz obojętnie koło tematu FAUNA i w pędzie życia zauważasz wędrówki maleńkich płazów gdy wędrują tam, gdzie natura ich wiedzie.
Dziękuję.
takasobie Miłko na zaloty mówisz



Wszystkie zaloty są przemiłe i ciekawe - od nich zależy przyszłość - nasza też.
asiula Moja działka leży na terenie ROD i są tam rożne gatunki żab - ropuszki też.
Trzeba by się im przyjrzeć bo może któraś z nich to zaklęty królewicz ...?
Zdjęcie tej pierwszej wstawiałam w ub roku mając nadzieję,że ktoś rozpozna ją.
Nazywam ja Turkusowy rozbójnik bo agresywna i wyjątkowo ciekawska
Tak to prawda - Chelone obliqua to Żółwik ukośny i faktycznie namawiam do jego uprawy bo czytając wpisy o tym,ze w ogrodach nie ma kolorów bo kwiaty już nie kwitną.
Szkoda - przecież to jeszcze lato i taki Żółwik itp to wyjście na pozostałe dni sezonu.
Mikołajki maja kwiaty ciekawej budowy a szczególnie alpejski i pięknie wyglądają we wszystkich fazach kwitnienia. Jak patrzę na kolbę otoczoną od dołu kryzą od razu myślę o angielskich królowych w tych historycznych strojach - katorga.

JAKUCH Jadziu miło mi,że bajeczka spodobała sie tak wielu forumowiczom i Tobie też.
Ostrożność w postępowaniu z roślinami zawsze mile widziana a ten mój wypadek z Przegorzanem to pierwszy raz i może jakiś pechowy dzień i wyjątkowa przeczulica skóry .
To stara kępa i muszę go odnowić bo juz słabo kwitnie.
sweety Aniu to fajnie,że masz jaszczurki - widac sa dobre warunki skoro od dawna tam mieszkają. Nasze rodzinki jaszczurkowe mają jakby swoje rewiry bo zawsze widzę je w określonych miejscach.
Jedna rodzina mieszka w altanie między deskami i te najszybciej wychodzą wiosną wygrzewać się a są tak odrętwiałe z zimna,że na nic nie reagują.
Bardzo lubią się wygrzewać.
One potrzebują wyjątkowo dużo słońca( zmiennocieplne) i z obserwacji wynika,że im cieplej jest dookoła tym szybciej mogą się ruszać bo mają lepszą przemianę materii .
A to chyba ich ulubiona pozycja w słońcu i na czymś cieplutkim

Tej na ostatnim zdjęciu przerwałam wygrzewanie na metalowej płycie bo płyta przykrywa pojemnik z doniczkami które akurat były mi potrzebne - patrzy na mnie z zaciekawieniem i ani drgnie - prawdziwa modelka na wybiegu.
malgocha1960 Małgosiu tez mam białego Żółwika i mam nadzieję,że zakwitnie bo posadziłam przed kępą różowego.
Szkoda,że Twoje przepadły. Sądzę,że na ukorzenianie bylin z sadzonek zielnych trochę za późno.
Można spróbować ale wtedy zimować na parapecie w domu jak normalny domowy.
Tak w ub roku przechowałam Werbenę patagońską bo dostałam ładną sadzonkę i ułamał się najwyższy pęd. Z niego zrobiłam sadzonki i dzięki temu od razu mam ładną kępkę.
Lepiej zbierz nasionka - pewniejsza sprawa i mniej kłopotliwa.
Locutus Loki dziękuję - zaskoczyłeś mnie bo nie podejrzewałam Cię o zainteresowanie takim tematem.
Ale z drugiej strony skoro lubisz pajaki ( co prawda nie wszystkie ...

dalszy ciąg odpowiedzi za chwilkę
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. III
Uwielbiam wszystko, co żyje, a do "moich" zwinek jestem bardzo przywiązana. One także chyba mnie lubią, bo ostatnio przychdzą nawet pod drzwi i grzeją się na płytkach
Co do rewirów, z tego, co wiem, co jakiś czas zmieniają norki z uwagi na bezpieczeństwo. U mnie jakoś się trzymają. Niekiedy je tylko słyszę, jak przemykają między roślinami.
Co do rozmiaru roslin - mam tak samo. Sugerując sie ich rozmiarem u darczyńscy popełniłam błąd w sadzeniu. U nich 25 cm, u mnie - 45 cm

Co do rozmiaru roslin - mam tak samo. Sugerując sie ich rozmiarem u darczyńscy popełniłam błąd w sadzeniu. U nich 25 cm, u mnie - 45 cm

- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. III
asta6265 dziękuję Aniu i zapraszam.
manenka71 witaj Marzenko - faktycznie jadłam tak pyszny dżem z dyni i byłam mile zaskoczona - wspaniale smakował.
W domu nie było tradycji przetworów z dyni a ja kiedys "sparzyłam się " na marynowanej więc omijałam szerokim łukiem aż do tego momentu ...
A to moje dynie - dostałam nasionka sadząc,że to będzie dynia ozdobna w kształcie gruszki.
Ozdobne są małe więc jaka to jest i czy jadalna bo powoli szykuje sie na nia z nożem.
Kiedy uznaje się,że jest dojrzała ?

Przepis proszę bardzo:
Dżem z dyni o smaku pomarańczy:
2,5 kg oczyszczonej dyni
4 pomarańcze (sok)
3 cytryny (sok)
1 płaska łyżeczka cynamonu
1 szkl.wody ,można dodać kilka goździków jeśli ktoś lubi ich smak i zapach
Dynię pokroić w kostkę, podlać wodą, wsypać cukier i gotować, mieszać od cz.
Gorący kłaść do słoiczków i odpowiednio do ich wielkości pasteryzować.
Dżem z dyni z jabłkami;
1 kg dyni(obrana,pokrojona w kostkę)
1 kg jabłek obranych i startych na tarce-duże oczka
1 szkl.cukru
1 cytryna-sok
pół łyżeczki cynamonu,szczypta mielonego imbiru,pół łyżeczki cynamonu
Jabłka z dynią udusić do miękkości,dodać przyprawy w/w i pogotować aż zgęstnieje.
Gorący włożyć do słoiczków.
Ja jadłam dżem z tego pierwszego przepisu i koleżanka mówiła,ze jeśli ktoś chce się bawić i obrać z tych błon troche miąższu cytusów to tez można dodać.
grazynarosa22 Grażynko miło mi - dziękuję za to,że jesteś.
heliofitka zaskakuje Cię - jeśli pozytywnie to dobrze.
Pytasz gdzie sadzić nowości - ano na miejsce starości bo w życiu wszelkie zmiany są miłe.
Jeśli roślina się znudzi lub nie spełnia naszych oczekiwań to jest proste wyjście - gdyby wszystkie problemy można było tak prosto rozwiązywać ...
TerDob Teresko wielkie dzięki.
Ewiczka52 Ewciu masz rację,że obserwacje każdego nawet tego małego chrząszcza są ciekawe.
szyszunia Iwonko a ja w notatkach u Ciebie mam odmiany Pegasus + The Phoenix ale mogłam zrobić pomyłkę bo wiosną było sporo wysyłek i w wielu z nich były też sadzonki Fuksji. Cieszy mnie,że rosną.
Nie wiem dlaczego ale ja Cię mylę z "marzena06" ale do niej Fuksje szły 12.V a do Ciebie 7.V .
Tosia1 Tosieńko bardzo współczuję ale przyroda rządzi sie swoimi prawami. Jeśli masz sporo zaskrońców to może zostały zjedzone bo sama kilka razy widziałam zaskrońca pałaszującego żabę choć one jedzą tez inne zwierzątka.
JacekP to prawda - normalne prawa natury a efekty zmagań między zwierzętami mogą tak wyglądać jak na załączonym zdjęciu
24.VIII byliśmy na działce i taka biedulę znalazłam - jeszcze miała krew na łebku bo widać ubytek skóry i brak ogona.

Jaszczurki są szybkie i zwinne ale czasami korzystają też z możliwości odrzucenia ogona. Ma to na celu odwrócenie uwagi przeciwnika bo taki odrzucony ogon jeszcze przez pewien czas drga i wykonuje wijące ruchy, co skutecznie zajmuje napastnika a jaszczurce daje czas na ucieczkę .
Do tzw autotomii dochodzi także gdy czuje się zagrożona np w chwili gdy chcemy ją złapać ...
Przy okazji pokażę jak wygląda Jaszczura zmieniająca skórę .
Zdjęciom brak ostrości bo robiłam je bardzo szybko z myślą o jak najdelikatniejszym obchodzeniu się z jaszczurką bo zmiana skóry i odrzucenie ogona to za duże wydatkowanie energii na odbudowę i bardzo by ją to osłabiło.



Piękny kolorek ma w miejscu zejścia starej skóry - taki miedzianobrązowy.
zeberka4 zobaczyć to na fotkach to jednoa ale w realu to całkiem inne przeżycie.
Keetee Dorotko rozumiem Twa tęsknotę - woda dla mnie mieszkanki mazur to codzienność bo w samym mieście jest 5 jezior i rzeka.
A my do tego jeszcze mamy swój staw na działce, dlatego tak bardzo lubię tam przebywać. Żal,że ta działka nie jest ogrodem przy prywatnym domu.
Swoje zielone żabki przywiozłam w ilości 4 sztuk -(jedna po drodze gdzieś wsiąkła ...nie wiem jakim sposobem ) z bardzo czystego jeziora Szeląg kilkadziesiąt km od nas.
Zostały i powoli zasiedliły sąsiednie zbiorniki wodne.
iwona0042 Co masz zrobić aby mieć żabki - przyjechać do mnie w maju po skrzek lub w innym czasie po żabki - to proste.
sweety Aniu naszym jaszczurkom odpowiadają miejsca gdzie jest skupisko kamieni, ściętych pni drzew pod dachem lub długich pni ułożonych na sobie jako obrzeże dla podwyższenia rabaty.
Wpadki z wysokością ... skąd ja to znam
manenka71 witaj Marzenko - faktycznie jadłam tak pyszny dżem z dyni i byłam mile zaskoczona - wspaniale smakował.
W domu nie było tradycji przetworów z dyni a ja kiedys "sparzyłam się " na marynowanej więc omijałam szerokim łukiem aż do tego momentu ...

A to moje dynie - dostałam nasionka sadząc,że to będzie dynia ozdobna w kształcie gruszki.
Ozdobne są małe więc jaka to jest i czy jadalna bo powoli szykuje sie na nia z nożem.
Kiedy uznaje się,że jest dojrzała ?

Przepis proszę bardzo:
Dżem z dyni o smaku pomarańczy:
2,5 kg oczyszczonej dyni
4 pomarańcze (sok)
3 cytryny (sok)
1 płaska łyżeczka cynamonu
1 szkl.wody ,można dodać kilka goździków jeśli ktoś lubi ich smak i zapach
Dynię pokroić w kostkę, podlać wodą, wsypać cukier i gotować, mieszać od cz.
Gorący kłaść do słoiczków i odpowiednio do ich wielkości pasteryzować.
Dżem z dyni z jabłkami;
1 kg dyni(obrana,pokrojona w kostkę)
1 kg jabłek obranych i startych na tarce-duże oczka
1 szkl.cukru
1 cytryna-sok
pół łyżeczki cynamonu,szczypta mielonego imbiru,pół łyżeczki cynamonu
Jabłka z dynią udusić do miękkości,dodać przyprawy w/w i pogotować aż zgęstnieje.
Gorący włożyć do słoiczków.
Ja jadłam dżem z tego pierwszego przepisu i koleżanka mówiła,ze jeśli ktoś chce się bawić i obrać z tych błon troche miąższu cytusów to tez można dodać.
grazynarosa22 Grażynko miło mi - dziękuję za to,że jesteś.
heliofitka zaskakuje Cię - jeśli pozytywnie to dobrze.
Pytasz gdzie sadzić nowości - ano na miejsce starości bo w życiu wszelkie zmiany są miłe.
Jeśli roślina się znudzi lub nie spełnia naszych oczekiwań to jest proste wyjście - gdyby wszystkie problemy można było tak prosto rozwiązywać ...

TerDob Teresko wielkie dzięki.
Dziękuję i obiecuje poprawę - za rok uzupełnię zdjęcia - choć ta galaretowata masa taka feee... jednak brałam ja do rąk i porównywałam wielkość tych maleńkich kropeczek (jaj) bo róznica jednego dnia była widoczna gołym okiem.Ależ to ma przyspieszenie.lucy09 pisze:Dzięki Krysiu, że zadałaś sobie trud i uchwyciłaś wszystkie stadia rozwoju żaby.(brakuje tylko skrzeku) w dzisiejszych czasach ludzie często maja kilka fakultetów ,ale nie odróżniają sosny od świerku, a co dopiero znać fazy rozwoju żaby. BRAWO!
Ewiczka52 Ewciu masz rację,że obserwacje każdego nawet tego małego chrząszcza są ciekawe.
szyszunia Iwonko a ja w notatkach u Ciebie mam odmiany Pegasus + The Phoenix ale mogłam zrobić pomyłkę bo wiosną było sporo wysyłek i w wielu z nich były też sadzonki Fuksji. Cieszy mnie,że rosną.
Nie wiem dlaczego ale ja Cię mylę z "marzena06" ale do niej Fuksje szły 12.V a do Ciebie 7.V .
Tosia1 Tosieńko bardzo współczuję ale przyroda rządzi sie swoimi prawami. Jeśli masz sporo zaskrońców to może zostały zjedzone bo sama kilka razy widziałam zaskrońca pałaszującego żabę choć one jedzą tez inne zwierzątka.
JacekP to prawda - normalne prawa natury a efekty zmagań między zwierzętami mogą tak wyglądać jak na załączonym zdjęciu
24.VIII byliśmy na działce i taka biedulę znalazłam - jeszcze miała krew na łebku bo widać ubytek skóry i brak ogona.
Jaszczurki są szybkie i zwinne ale czasami korzystają też z możliwości odrzucenia ogona. Ma to na celu odwrócenie uwagi przeciwnika bo taki odrzucony ogon jeszcze przez pewien czas drga i wykonuje wijące ruchy, co skutecznie zajmuje napastnika a jaszczurce daje czas na ucieczkę .
Do tzw autotomii dochodzi także gdy czuje się zagrożona np w chwili gdy chcemy ją złapać ...
Przy okazji pokażę jak wygląda Jaszczura zmieniająca skórę .
Zdjęciom brak ostrości bo robiłam je bardzo szybko z myślą o jak najdelikatniejszym obchodzeniu się z jaszczurką bo zmiana skóry i odrzucenie ogona to za duże wydatkowanie energii na odbudowę i bardzo by ją to osłabiło.

Piękny kolorek ma w miejscu zejścia starej skóry - taki miedzianobrązowy.
zeberka4 zobaczyć to na fotkach to jednoa ale w realu to całkiem inne przeżycie.
Keetee Dorotko rozumiem Twa tęsknotę - woda dla mnie mieszkanki mazur to codzienność bo w samym mieście jest 5 jezior i rzeka.
A my do tego jeszcze mamy swój staw na działce, dlatego tak bardzo lubię tam przebywać. Żal,że ta działka nie jest ogrodem przy prywatnym domu.
Swoje zielone żabki przywiozłam w ilości 4 sztuk -(jedna po drodze gdzieś wsiąkła ...nie wiem jakim sposobem ) z bardzo czystego jeziora Szeląg kilkadziesiąt km od nas.
Zostały i powoli zasiedliły sąsiednie zbiorniki wodne.
iwona0042 Co masz zrobić aby mieć żabki - przyjechać do mnie w maju po skrzek lub w innym czasie po żabki - to proste.
sweety Aniu naszym jaszczurkom odpowiadają miejsca gdzie jest skupisko kamieni, ściętych pni drzew pod dachem lub długich pni ułożonych na sobie jako obrzeże dla podwyższenia rabaty.
Wpadki z wysokością ... skąd ja to znam

- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. III
Krysiu a czy zaskrońce jadają też ropuszki?, bo te mogła bym mieć 

- Lorrie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3726
- Od: 5 maja 2009, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. III
Krysiu jak miło! Weszłam do Ciebie a tu tyle słodkich zwinek! Jak ja jubię te stworzonka! Biega ich u mnie mnóstwo. Od czasu do czasu jakąś wyratuję z zębów moich kotów. Teraz po ogrodzie biegają słodkie maluszki, takie małe szybkie przecinki
Raz widziałam nawet nienatralnie dużą sztukę, miała dużo zielonego koloru i około 20 cm długości. Szybko uciekła do dziurki pod drewutnią.

- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. III
Lorrie! To był samiec i to w wybarwieniu godowym
Czyli musiało to być między kwietniem a czerwcem! Co ciekawe zadaniem samca zwinki jest zapłodnić jak największą liczbę samic, a samce między sobą potrafia w tym okresie walczyć. Niestety nigdy tego nie widziałam.
Super, że udało Ci się "złapać" zwinkę w okresie linienia

Super, że udało Ci się "złapać" zwinkę w okresie linienia

- Aza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3346
- Od: 10 lut 2008, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zakopane
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. III
Cudowne żabie opowieści, jaszczurki też piękne , kiedyś miałam w ogrodzie ropuchy ( one wspaniale niszczą ślimaki)
ale moja suczka je wytępiła.
ale moja suczka je wytępiła.
OLGA od malamutów
Wątki Azy
Wątki Azy
- zeberka4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6411
- Od: 10 sty 2009, o 17:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. III
Krysiu, pewnie nigdy nie będę miala okazji obejrzeć tego pieknego zjawiska tak jak ty. Ale chociaż tu obejrzeć mogę 

- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. III
Ropuszki warto mieć bo polują na rozmaite stawonogi i ich larwy. W naszych ogrodach najczęściej żywią się ślimakami i gąsienicami.iwona0042 pisze:Krysiu a czy zaskrońce jadają też ropuszki?, bo te mogła bym mieć
Przykro mi Iwonko ale zaskrońce też żywią się ropuchami i jeśli jest ich sporo w okolicy to żab raczej nie będzie.
Lorrie Alinko ogród Twój duży i byłabym zdziwiona gdyby nie było w nim takich żyjątek jakie pokazałam u siebie. Miałaś spore szczęście,że udało Ci się zobaczyć samca w godowych barwach - ja też widziałam ze 2 razy ale fotki pstryknąć nie zdążyłąm - przecież nie powiem do niego ... hej zaczekaj

sweety Aniu jaszczurka jakoś sama weszła mi w rękę przy pieleniu bo ja mam wkopane przezroczyste pojemniki przy krzewach specjalnie do podlewania aby nie lać po glebie. Własnie wygarniałam z niego liście a tu ... jaszczurka.
Aza Ot widzisz Olgo .... niektóre zwierzęta w ogrodzie wykluczają się i trzeba zdecydować co dla nas ważniejsze.
zeberka4 Saro miło mi - zapraszam - zaglądaj częściej bo jakoś o sobie zapomniałyśmy.
W takim razie zostawiamy na chwilę faunę i wracamy do tematu flora .
Dawno nie pokazywałam swoich dalii - dzis pokażę kilka odmian

Dalia bardzo wysoka, obfite kwitnienie a płatki kwiatów w trakcie kwitnienia tak się układają,że kwiat robi się kulisty - taki przestrzenny i długo utrzymuje się na łodydze mimo sporej wielkości i ciężaru.

dalia Procyon - to królowa metamorfozy - kwiaty bardzo różniące się od siebie w czasie poszczególnych faz kwitnienia. Ostatnia faza ( nie mogę znaleźć odpowiedniej fotki) kwitnienia to prawie zanik tej czerwieni i jest tylko w jasnych kolorach.

Na zakończenie tej serii zdjęcie dalii Honey u której zawieruszyła mi się etykieta i Miła (takasobie) pomogła odnaleźć nazwę.
To dalia Honey a jej nazwa w dosłownym tłumaczeniu to dalia miód - czyż jej środkowe płatki przekształcone w rureczki nie wyglądają jak plaster miodu ?
Ludmiło dla Ciebie ta śliczna dalia Honey

Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. III
honey jest chyba z tych niskich dalii?
jest naprawdę urocza
procyon mam też w swojej kolekcji i uwielbiam jej kwiaty w pierwszej fazie jak są tak mocno czerwone
jest naprawdę urocza
procyon mam też w swojej kolekcji i uwielbiam jej kwiaty w pierwszej fazie jak są tak mocno czerwone

- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. III
Tak Asiu - Honey to dalia z grupy karłowych.
Muszę powoli ograniczać ilośc odmian dalii bo coraz ciężej z wykopywaniem i noszeniem do piwnicy
- każdy wiek ma swoje prawa.
Jednak bardzo nad tym boleję bo nie umiem zdecydować która w danym sezonie odchodzi bo rozłożyłam sobie na kilka lat aby mniej bolało. Wyszło mi mniej moich dawnych ale doszły 3 nowe i taka tam kalkulacja - dobrze,że M tego nie zauważa ...
Muszę powoli ograniczać ilośc odmian dalii bo coraz ciężej z wykopywaniem i noszeniem do piwnicy
- każdy wiek ma swoje prawa.
Jednak bardzo nad tym boleję bo nie umiem zdecydować która w danym sezonie odchodzi bo rozłożyłam sobie na kilka lat aby mniej bolało. Wyszło mi mniej moich dawnych ale doszły 3 nowe i taka tam kalkulacja - dobrze,że M tego nie zauważa ...
