Gosieńko nawet nie miałam pojęcia jak Cie znaleźć
No chyba , ze po najpiękniejszym ogrodzie w Rypinie
Jednak mam nadzieję , ze co sie odwlecze , to nie uciecze .
Pozdrawiam
Witam niedzielnie.Wczoraj napisałam cały eleborat łącznie z wieloma zdjęciami i mi wcięło całą odpowiedż,wkurzyłam się wyłączyłam kompa i poszłam spać.Zobaczymy czy dzisiaj uda sie wkleic kilka zdjęć.
Maryniu,ja mało kumata jestem komputerowo,musze poczytac.
Witaj Tyniu,u mnie też deszcz siąpi.
Dzwoniłam do biedronki czy moze dzisiaj wyrzucili cebule kwiatów,ale niestety dopiero w poniedziałek,a Marzenka obłowiła się już wczoraj.
już sobie pobiegałam z samego rana po Twoim ogrodzie
U mnie dzisiaj deszczyk więc sobie świat wirtualnie zwiedzam, a korzystam póki Córa śpi.
Nie zazdroszczę wciętego postu, wiem jak to boli, parę razy też mi się to zdarzyło.
Gosiu ...czytam ,że kupiłaś w Bidulce tulipany - nie sadź ich jeszcze , bo za wcześnie . Najlepiej zrobić to we wrześniu , a nawet w październiku . Teraz mogą zacząć kiełkować w ziemi , bo jest ciepło , a przed zimą powinny " iść spać ".
Małgosiu dzięki róznorodnosci roslin, nadal u Ciebie kwitnaco i kolorowo. Najwczesniej w sierpniu sadzi sie żonkile, narcyzy. A tulipanu tak jak pisza później.
Małgosiu, ja też lubię bylinowy gąszcz na rabatkach Na wystawie Szmit zrobił ekspozycję w formie ogromnej bylinowej rabaty w stylu angielskim - były tam naparstnice białe i różowe, werbena patagońska, proso, krwawniki, jeżówki, trawy...fajna kompozycja
Słyszę o cebulowych zakupach, może jutro zajrzę do Biedronki
Linetko,jutro cykne zdjęcia,kupiłam cos koło 12 paczek,ale najbardziej podobaja mi się tulipany pełne i papuzie prawie białe.
Jagódko,dzięki,na twoja fachową poradę zawsze mozna liczyc.
Krysiu,tych kolorów coraz mniej.W ubiegłym roku jednoroczne stanowczo dłuzej kwitły,teraz sporo juz jest w kompostowniku.
Aga,szachownicę też kupiłam,nie widziałam jej nigdy w realu i nie wiem czy długo kwitnie i czy ładna jest w ogóle.Myslałam,że nie kupiłam żadnych narcyzów,bo wymarzły mi wszystkie po tej zimie,a jednak okazuje się,że wzięłam dwie paczki.U mnie ten szarłat tylko w jednym miejscu jest wielki,pozostałe maja nie więcej jak 60-70 cm.
Jadziu,teraz to moge powiedzieć,że załuj,że masz daleko,bo tak pieknych gatunków nie mieli nigdy.
Misiu,jedż jak najwczesniej,bo u nas brali,ja byłam rano,a za dużo w sprzedaży tak nie było.
Kasiu,widziałam zdjęcia.Widzę,że na wystawie tak samo i w ogrodzie oni nie komponują kwiatów kolorystycznie,jest taki swojski miszmasz,który lubie najbardziej.W kwiatach tak jak kiedyś pisałam nie razi mnie w ogóle różna różnista kolorystyka,bo dla mnie ważne jest jak długo kwitnie dana roslina i czy przetrzyma nasze zimy.