Ja żartowałam, że musisz kupić wszyskie odmiany
Podziwiam, nie tylko u Ciebie taką miłość do pewnych bgatunków.
Ja jestem zbyt zachłanna i rzucam się na wszystko po trochu.
Dzielżany też bardzo mi się podobają, ale nigdzie nie mogłam dostać tych niższych odmian, a nie przyszło mi do głowy, że na mojej beznadziejnej glebie moga urosnąc mniejsze.
Uwielbiam rudbekie, a dzielżany są podobne do nich. No i mają niesamowite kolory.
Ja u siebie też stosuję jednoroczne. Najczęściej w miejscach po cebulowych. Są niezawodne. Kwitną non stop. Są rewelacyjnymi wypełniaczami