
Przesadzanie jabłoni
Przesadzanie jabłoni
Muszę przesadzić jabłonkę w inne miejsce. Jabłonka ta jest dość młodym drzewem ma jakieś 4 do 5 lat. Kiedy jest najlepszy okres na przesadzanie takich drzew? 

- Waleria
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3604
- Od: 12 sty 2007, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: kiedy można przesdzać
Według mnie jesień, ale niektórzy preferują wiosnę. Jeśli dasz radę z dużą bryłą ziemi, to chyba obojętne. Najważniejsze, żeby to był okres bezlistny, no i potem dobrze podlać.
Waleria
Re: kiedy można przesdzać
Tak jak pisała Waleria są dwa terminy.ja przez lata byłem zwolennikiem jesiennych terminów po latach stałem się wiosennych.lepszy skutek mi to przynosi.Jeżeli chodzi o przesadzanie,przekopywanie i sadzenie drzewek owocowych.
Jedynym wyjątkiem w moim przypadku stanowi borówka wysoka tutaj lepiej radzą sobie krzewy posadzone na jesieni,nawet późno w listopadzie a nawet jak pogoda pozwala na początku grudnia.
Zastanów się podejmij decyzję szpadel w ręce lub do szopki i powodzenia
na jesieni lub na wiosnę 
Jedynym wyjątkiem w moim przypadku stanowi borówka wysoka tutaj lepiej radzą sobie krzewy posadzone na jesieni,nawet późno w listopadzie a nawet jak pogoda pozwala na początku grudnia.
Zastanów się podejmij decyzję szpadel w ręce lub do szopki i powodzenia


Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6501
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Re: kiedy można przesdzać
I poczytaj tu:
- Jaka pora jest najlepsza na sadzenie drzewek owocowych?
- Jaka pora jest najlepsza na sadzenie drzewek owocowych?
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
- Suppa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2016
- Od: 6 mar 2008, o 09:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum
Re: Kiedy można przesadzać drzewka owocowe?
To już nie taka młoda jabłonka i może być trudno ją przesadzić. Wydaje mi się, że konieczne będzie jej silne przycięcie po przesadzeniu.
Pozdrawiam, Maciek.
-
- 500p
- Posty: 767
- Od: 24 maja 2010, o 14:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Przesadzanie jabłonki.
Witam. Myślę że w dobrym miejscu zakładam ten wątek, bo dotyczy drzewka owocowego. Jest to na razie jeszcze drzewko, jabłonka która już owocuje 2 rok . Posadziłam ją w bardzo nie fortunnym miejscu, na niewielkim wzniesieniu w dodatku pod warstwą ziemi był żużel
Myślałam że jakoś sobie da radę ale niestety owoce ma bardzo małe i jakby pozbawione soku. A jest to wczesna papierówka nazwy nie pamiętam.Myślicie że, takie drzewko w sumie już wyższe niż ja mogę przesadzić? W zasadzie to jego jedyna szansa
ale kiedy to zrobić?


Pozdrawiam Grażyna
Wszystko co mam
Wszystko co mam
- wujeksam
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 397
- Od: 12 cze 2005, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Przesadzanie jabłonki.
Trzeba by mocno przyciąć i wykopać z jak największą bryłą korzeniową, co do terminu polecam wczesną wiosną zanim ruszą soki, przy przesadzaniu jesiennym poprzycinane gałęzie mają mniejszą odporność na mróz (przynajmniej ja mam takie doświadczenia)
-
- 500p
- Posty: 767
- Od: 24 maja 2010, o 14:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Przesadzanie jabłonki.
Dzięki za szybką odpowiedź
Pewnie wiosną bo i będzie łatwiej wbić szpadel w ziemię. Teraz to tak wygląda jak bym się próbowała wbić w posadzkę. Trochę się tylko boje że na wiosnę mogę przegapić odpowiedni moment
bo często wyjeżdżam za granicę a teraz akurat wrzesień spędzę w domu i tak nieśmiało myślałam... a może się da 



Pozdrawiam Grażyna
Wszystko co mam
Wszystko co mam
Re: Przesadzanie jabłonki.
Jeżeli jedynym powodem przesadzania jest słabe podłoże to może warto je poprawić a nie przesadzać?
Przesadzanie miało by sens gdybyś niefortunnie posadziła na środku drogi....
Ja mając słabe podłoże delikatnie wkopałem wokoło pnia drzewa bydlęcy obornik, po jakimś czasie dałem dolomitu, zlikwidowałem darń i lałem wodę - lałem, lałem, lałem... Systemem kropelkowym (wąż, z którego delikatnie lała się woda od razu wsiąkając a nie tworząc kałużę). W wyniku tego miałem tak piękne przyrosty gałązek i wielkie piękne ciemnozielone zdrowe liście jak nigdy wcześniej. A owoce? rok temu kilka marnych jabłek wielkości piłki do ping-ponga ( ok. 4 cm średnicy) a w tym roku już kilkanaście owoców wielkości piłki tenisowej (ok. 10 cm średnicy). Czy było warto? Odpowiedzcie sobie sami
Przesadzanie miało by sens gdybyś niefortunnie posadziła na środku drogi....
Ja mając słabe podłoże delikatnie wkopałem wokoło pnia drzewa bydlęcy obornik, po jakimś czasie dałem dolomitu, zlikwidowałem darń i lałem wodę - lałem, lałem, lałem... Systemem kropelkowym (wąż, z którego delikatnie lała się woda od razu wsiąkając a nie tworząc kałużę). W wyniku tego miałem tak piękne przyrosty gałązek i wielkie piękne ciemnozielone zdrowe liście jak nigdy wcześniej. A owoce? rok temu kilka marnych jabłek wielkości piłki do ping-ponga ( ok. 4 cm średnicy) a w tym roku już kilkanaście owoców wielkości piłki tenisowej (ok. 10 cm średnicy). Czy było warto? Odpowiedzcie sobie sami

-
- 500p
- Posty: 767
- Od: 24 maja 2010, o 14:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Przesadzanie jabłonki.
Tak, tylko jak się teraz dopytałam poprzednich właścicieli to myślę że ten żużel to chyba do samych Chin sięga
W tym miejscu akurat była droga, właśnie utwardzana żużlem o czym ja nie pamiętałam
Przemek
Twoją radę spróbuję wykorzystać w innych mniej tragicznych miejscach
Trochę ich mam, bo zanim dobrze poznałam grunt to już nasadziłam drzewek i teraz mam problem.




Pozdrawiam Grażyna
Wszystko co mam
Wszystko co mam
Re: Przesadzanie jabłonki.
Specjalistą nie jestem ale dla takiego drzewa warstwa żużlu to pikuś (może Rossyant mnie poprawi ale drzewo owocowe może sięgać korzeniami do 10 metrów wgłąb ziemi). Jeżeli będzie się dbało o tę warstwę nad żużlem (nie wiem jak głęboka jest ta warstwa ziemi) to drzewo zapomni, że kiedyś się musiało przez ten żużel przebijać...

- wujeksam
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 397
- Od: 12 cze 2005, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Przesadzanie jabłonki.
Tak to prawda, w szczególnych przypadkach możliwe są aż tak głęboko sięgające korzenie, ale są to pojedyncze korzenie, główna masa korzeni o ile dobrze pamiętam sięga do głębokości 50cm (zależne od podkładki, oraz gatunku)
Niestety na takim stanowisku zaniechanie nawożenia i podlewania znacznie pogorszy plon i nic tu nie poradzi.
Jak głęboko jest ten żużel?
Niestety na takim stanowisku zaniechanie nawożenia i podlewania znacznie pogorszy plon i nic tu nie poradzi.
Jak głęboko jest ten żużel?
-
- 500p
- Posty: 767
- Od: 24 maja 2010, o 14:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Przesadzanie jabłonki.
Akurat w tym miejscu była droga, prawie co roku wiosną nawożona żużlem. Po tej drodze gospodarze jeździli ciągnikiem i przed podziałem działki całość przy pomocy pługa i bron< czy jak to się tam nazywa> po wierzchu zarównali. Jest ok 0,3 metra jakiejś ziemi a pod spodem ten nieszczęsny żużel tak dokładnie to nie wiem ile, ale myślę że sporo, na dodatek dobrze utwardzonego . Wydaje mi się że dla mojej jabłonki jedyną szansą jest zmiana miejsca. A tak korzystając z okazji to tawuła wierzbolistna posadzona na linii tej drogi bardzo dobrze sobie radzi 

Pozdrawiam Grażyna
Wszystko co mam
Wszystko co mam
-
- 200p
- Posty: 388
- Od: 14 gru 2010, o 20:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: południowe Mazowsze
Re: Przesadzanie jabłonki.
grazia72 - ja przesadzałem roczną jabłonkę tej wiosny ( sadzona rok temu na wiosnę ) w taką samą glebę. Jabłoń była rozwinięta w ten sposób, że miała tylko boczne około 1 m przyrosty nie rozgałęzione. Choruje cały rok. Ostatnio zakwitła, czyli wszystko się jej poprzesuwało. Błąd był taki, że już było poźno ( nie pamiętam dokładnie ale już chyba pękały pąki ) no i nie przyciąłem krótko.
Wcześniej przed wykopaniem przygotowałem duży dołek około 1,5 m średnicy z 1 m głęboki i w niego sadziłem. Starałem się jak najwięcej zabrać korzeni, ale to nie jest łatwe. Ziemia u mnie piaszczysta więc korzenie wychodziły gołe.
Moja propozycja jest taka - przesadź teraz jesienią jak zakończy się wegetacja i opadną liście. Staraj się zabrać jak najwięcej korzeni, choć podejżewam że nie będzie ich wiele. Możesz przygotować papkę z gliny i zaraz po wykopaniu drzewka szybko korzenie w niej zamoczyć, aby nie powysychały przy sadzeniu. Potem sadzić starając się nie zostawiać powietrza wokół korzeni. Najlepiej etapami przysypywać i lać wodę - dużo wody. Przez jesień drzewo wytworzy jeszcze trochę korzeni, a na wiosnę będzie miało dobry start. Oczywiście po ustaniu silnych mrozów przytnij je krótko. Dobrze by było przed silnymi mrozami jesienią drzewko okopać ziemią, a nawet opatulić słomą. Przechoruje takie przesadzanie, ale powinno przeżyć. Na wiosnę sypnij nawóz azotowy około marca, dobrze też jest do czerwca nawozić dolistnie jakimś wielkoskładnikowym nawozem typu Florowit.
Wcześniej przed wykopaniem przygotowałem duży dołek około 1,5 m średnicy z 1 m głęboki i w niego sadziłem. Starałem się jak najwięcej zabrać korzeni, ale to nie jest łatwe. Ziemia u mnie piaszczysta więc korzenie wychodziły gołe.
Moja propozycja jest taka - przesadź teraz jesienią jak zakończy się wegetacja i opadną liście. Staraj się zabrać jak najwięcej korzeni, choć podejżewam że nie będzie ich wiele. Możesz przygotować papkę z gliny i zaraz po wykopaniu drzewka szybko korzenie w niej zamoczyć, aby nie powysychały przy sadzeniu. Potem sadzić starając się nie zostawiać powietrza wokół korzeni. Najlepiej etapami przysypywać i lać wodę - dużo wody. Przez jesień drzewo wytworzy jeszcze trochę korzeni, a na wiosnę będzie miało dobry start. Oczywiście po ustaniu silnych mrozów przytnij je krótko. Dobrze by było przed silnymi mrozami jesienią drzewko okopać ziemią, a nawet opatulić słomą. Przechoruje takie przesadzanie, ale powinno przeżyć. Na wiosnę sypnij nawóz azotowy około marca, dobrze też jest do czerwca nawozić dolistnie jakimś wielkoskładnikowym nawozem typu Florowit.
-
- 500p
- Posty: 767
- Od: 24 maja 2010, o 14:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Przesadzanie jabłonki.
Winogrodek
dzięki, bardzo mi mi się Twój sposób na przesadzenie jabłonki spodobał. Jak dobrze zrozumiałam teraz mam nic nie ciąć? Dopiero na wiosnę, tak? Wstydziłam się przyznać ale tak samo załatwiłam i czereśnię
Rosła tylko w pierwszym roku po posadzeniu, teraz się zmniejsza. Jak mi dobrze pójdzie to jeszcze zdołam te drzewka uratować


Pozdrawiam Grażyna
Wszystko co mam
Wszystko co mam