Kasiu, wertuję w te i z powrotem Twoje zdjęcia, podziwiam jak ten ogród - jak piszesz "nabrał ciała". Efekt oszałamiający! Faktycznie, jak się patrzy tylko na bieżąco widać zmiany, jednak nie tak bardzo. Nie umiem się napatrzeć na te Twoje róże... kilka nazw zapisałam, ale zakupy dopiero wiosną. A z tym przesileniem chyba masz rację, i natura i my jesteśmy już zmęczeni tymi huśtawkami pogodowymi...
Pozdrawiam
Kasiu bardzo mi było miło znów Cię zobaczyć tym razem u mnie Dziękuję za miłe spotkanie i śliczny upominek oraz nieocenione rady odnośnie roślinek ,z przede wszystkim moich planów różyczkowych
Twoja Vanillka jest prześliczna
Comciu, moja kobea karmiona jest wyłącznie żywiołem Ta na zdjęciach jest z dwóch nasionek. Nie dostawała żadnego nawozu, posadzona pod koniec kwietnia do gruntu dostaje tylko wodę i sporo słonka
Lukrecjo, dziękuję! Ciekawa jestem jakie róże przypadły Ci do gustu Z tym przesileniem coś jest na rzeczy..nawet moje prace koncepcyjne związane z planami na jesień jakoś przystopowały.. Oluniu, było mi bardzo miło Plany masz imponujące, bardzo mocno Ci kibicuję i trzymam kciuki za wszystkie różane nasadzenia, będzie ślicznie, jestem pewna!Vanilka się przeistacza codziennie, zyskując coraz wyraźniejszy rumieniec
Kasiu rzeczywiście Twoja Kobea bije rekordy tyle kwiatów a liści mało, u mojej było odwrotnie same prawie liściska a kwiatek to tu to tam, na dokładkę właziła wszędzie byle jak najwyżej. Tam mnie wkurzyła że ją radykalnie przykróciłam.
I znowu nim wymyśliłam i napisałam Kasia wpisała taki długi post, oj ciężko mi idzie myślenie.
KASIU za przesyłkę, dzisiaj dopiero mogłam pójść na pocztę....oj jak mi żal, że nie mogłam tam być......następne spotkanie....niech się wali, niech się pali.................
och ten Twój ogród ....ile Ty czasu dziennie poświęcasz tym roślinkom
Kasiu,zdjęcia różyczek w zblizeniu piekne,a u mnie chwilowo zadna nie kawitnie i przez te długie przerwy jakoś nie mogę zapałać wiekszym sentymentem do nich.Wolę hortensje i juz nie mogę doczekać się do kwitnienia nowo zakupionych,zwłaszcza forget me not.
Widoki jak zwykle przepiękne, hortensja wygląda fenomenalnie, ale to chyba musi być starszy egzemplarz, u mnie dwulatka ma tylko 3 kwiaty Kobea przypomina mi powojnika , spróbuję ja wysiać w przyszłym roku.
Przebarwienia Vanilla Fraise są przepiękne, choruję na tę hortensję ale jeszcze niestety nie udało mi się kupić. Kobeę też wysiałam dwa opakowania, wzeszły dwa nasionka i owszem obrosła kratkę ale nie kwitnie ani jednym kwiatkiem Czyżby za mało słońca? Niby ma już od południa.
Miło zacząć dzień od spaceru po Twoim ogrodzie. Coraz częściej przyglądam się różom i hortensjom u Ciebie - a jestem z tych "różoodpornych". Chyba zaczynam się łamać.....Czy jeśli nigdy nie miałam do czynienia z różami i hortensjami dam radę w ich pielęgnacji??
Witaj Kasiu- moja imienniczko. Przywędrowałam do ciebie z wątku Agi- aguniady. No, kochana . Ogród bajeczny. Jak ja taki chciałabym mieć! Tylko mój M taki oporny, zawsze jest wojna o każdy centymetr trawnika. U ciebie jest tak pięknie że całymi godzinami mogłabym podziwiać widoki. Fantastycznie